Może kontener z informatykami z Chin właśnie płynie ?

Nie można wprowadzać czegoś czego nie ma - booxtor jest dystrybutorem czytników podobnie jak wy i nie ma własnego oprogramowania , właścicielem jest tu producent czytników onyx international. Trudno zrozumieć słowa że nie macie nic wspólnego z oprogramowaniem na sygnowane przez was czytniki skoro to samo tak naprawdę oprogramowanie onyx international jest stosowane w waszych czytnikach. Chodzi nam o to żebyście ułatwili zmianę / aktualizację oprogramowania do najnowszych wersji opublikowanych przez onyx. Czy to tak trudno opublikować np poprzez sklep google stworzonych przez was aplikacji dodatkowych wraz z publikacją "czystego" firmware prosto od onyx do wgrania na czytniki?

chmm w ramach bycia adwokatem diabła

O ile użytkownicy mogą sobie hmm "ukraść" czy też bardziej pasujący termin "spiracić" firmware, to firma (która ma chyba chętkę na dalszy rozwój, tym bardziej międzynarodowy) nie ma tu już dużego pola do popisu.
Słowo klucz: copyright - to wielkie bagno, a jak widać z tych nikłych przecieków od dystrybutora to się słabo zabezpieczyli w umowach (pacz brak dostępu do kodu) więc mogą nie mieć już za wiele możliwości w tym względzie.


Czy puszczenie OTA z odblokowaniem jest możliwe - tu też może dochodzić sprawa właśnie tego całego copyrightu i umów (konkretne kary).

Fakt. Taki odbezpieczający OTA bardzo ładnie by ustawił postrzeganie firmy u obecnych i zawiedzionych power-użytkowników, albo chociaż zapewnienie oficjalne, że serwis nie będzie szukał dziury w obcym firmware* - też by dało jakiś pozytywny obraz.


* oczywiście bez wsparcia tegoż firmware.

Inaczej mówiąc, tak czy siak lecą w kulki i żadnego gestu nie zrobią. Oczywiście zawsze można kupić InkBooka.

Gdyby InkBook był dopracowany, można by pomyśleć, ale nie jest, a nikt nie zagwarantuje, że za pół roku nie zrobią tak samo jak z pozostałymi urządzeniami. To jak się zachowują powoduje, że ja nie mam do nich zaufania - wiadomo - błędy każdemu mogą się zdarzyć, ale dla mnie nie jest istotne, czy błędy się zdarzają - bo takie zdarzać się mogą, ale jak reagują na błędy.

Ale w tym momencie nie ma błędów *krytycznych*, dla których czekamy na aktualizację. To co akurat mi najbradziej przeszkadzało dotyczyło migania w aplikacji Legimi i zostało już poprawione.

To jak z indeksowaniem (czyli powodem, dla którego ostatecznie żyję z dość antyczną wersją)? Czy to zostało poprawione?

A najnowsze oprogramowanie dla T68 jest warte uwagi przede wszystkim (IMHO) dla punktu "APP increased to SD card option is installed, choose the third-party applications installed on the user's own storage available partitions;". Ja np. na moim T68 Legimi już za nic nie zainstaluję - po prostu inne ważniejsze aplikacje nie zostawiły dla niego miejsca.

Tzigi: Vroo pisał raczej o nowym dziecku Artatechu.
Z drugiej strony patrząc, masz dość hmm dziwaczne wymagania co do czytnika.

Przy tym na Twoim miejscu (i przy Twoich wymaganiach), już dawno bym zrezygnował z pozornej gwarancji* i wgrał alternatywny firmware, chyba że tts jest potrzebny.

* tak patrząc realnie to: o ile przez kilka miesięcy nic się nie rozleci, to już dalej przecież najczęściej uwala się:

• ekran (i tak poza gwarancją)
• bateria (znasz podejście serwisu i ich wymagań z kosmosu dotyczących ładowarki)
• gniazda (wg serwisu zawsze to będzie wina użytkownika)

Może trochę światła na ten temat dorzucą wypowiedzi założyciela i szefa firmy Arta Tech, opublikowane 27 sierpnia w rozmowie/artykule:
"Nawet jeśli Amazon wejdzie do Polski z całą ofertą, nikt nie powinien drżeć o posady - ..."

W drugiej połowie artykułu jest trochę o problemach z czytnikami Onyx:

Więcej o tych i innych sprawach związanych z czytnikami i e-czytelnictwem w zalinkowanym wyżej artykule.

W artykule ciekawa teza, że filozofią Artatechu jest prostota. Ciekaw jestem od kiedy, bo pamiętam modele Booxów z trzema aplikacjami do ebooków, w której każdej czegoś brakowało. Skoro współpraca Artatechu z Onyxem układała się nie najlepiej, to dlaczego firma z wrocławia umieściła w nazwie swojego Inkbooka nazwę byłego partnera? Ciekaw jestem kiedy byśmy dowiedzieli się o zerwaniu współpracy, gdyby nie wpis na tym forum, w którym jeden z użytkowników pokazał fragment korespondencji z Onyx International, z którego wynikało, że Artatech nie jest już dystrybutorem Onyxa.

Dobra i taka wypowiedź, ale ona nadal nie czyni stwierdzenia "nie mamy możliwości przetestowania go i zagwarantowania poprawnego działania" prawdziwym, skoro każdy posiadacz Lynxa ma możliwość przetestowania tego oprogramowania (co najwyżej straci przy tym gwarancję, ale chyba ArtaTechu ten problem nie dotyczy). Wobec czego czekam dalej na wypowiedź szczerą i otwartą, na czym polega problem.

Tzigi, jak już wyjaśniliśmy, nie jesteśmy producentem, lecz dystrybutorem urządzeń z danym oprogramowaniem. Nie jesteśmy w stanie zapewnić długiego czasu poprawnej pracy takiego czytnika. Ewentualne testy na posiadanym urządzeniu nie będą adekwatne, bo nie ma żadnej pewności, że w przypadku innych czytników nie wystąpią problemy (np. krótsza praca baterii lub błędna współpraca naszych urządzeń z oprogramowaniem Booxtor).

A czymże to Wasze urządzenia różnią się tak bardzo od innych Onyxów.

Czy odblokowanie waszego Lynx'a jest aż tak wielkim problemem. Z podanego wyżej wywiadu wynika, że macie bardzo dobrą ekipę, więc chyba możecie to zrobić?

Nie ma co czekać na "odblokowanie". Odnośnie T68 Lynx Onyx Int napisał mi wczoraj "Yes, we will release the T68 Lynx update package a little bit later. We are still testing."

Bulek, oprogramowanie 1.7.3 dla T68 Lynx jest już dostępne i uważnie mu się przyglądamy. Niestety, ale Onyx International podobnie jak w przypadku pozostałych aktualizacji, nie udostępnił nam go do weryfikacji. Aktualnie nasz dział testów ocenia, czy polscy użytkownicy mogą z niego korzystać bez ryzyka. Na ten moment odradzamy aktualizację.