W niektórych EPUB-ach tak jest,że mimo osadzenia okładki, nie wyświetlają się na początku książki i na wygaszaczu. Czasami, jak jest okładka, to albo nie zajmuje całej strony(jest obramowana) lub źle ułożona (przyleganie do lewej strony) lub okładka jest za duża(widać tylko fragment okładki). Może ktoś poradzić choć na część problemów?

Podaj proszę o jaki czytnik chodzi i czy problem dotyczy samodzielnie wkładanych obrazków, czy robisz to w jakimś programie (sigil, calibre) czy też występuje ów problem z e-bookami z księgarń (ew. przykłady). Wtedy większa szansa, że ktoś pomoże. Ja w moich PocketBookach czegoś takiego nie zauważyłem.

Pocketbook 624 firmware 4.4(najnowsze). Jest tak zazwyczaj wtedy,kiedy podmieniam okładkę za pomocą sigila lub epub metadata editor(nie zawsze). Przy tych, gdzie nic nie zmieniałem okładka wypełnia cały wyświetlacz lub jest na środku z białym obramowaniem(tam raz trafiłem na czarne). A to złe ułożenie okładki to różnie.

Jeżeli już dłubiesz w Sigilu to przy okazji skorzystaj z opcji narzędzia\dodaj okładkę - wskaż plik (jest w ebooku i nic nie trzeba importować) i potwierdź. Okładka zawsze będzie się dobrze wyświetlać.

Inna sprawa jeżeli obrazek nie ma prawidłowych proporcji. Wtedy będziesz miał marginesy lewy/prawy. Ale za to okładka będzie wycentrowana bez marginesów góra/dół

Jak wymusić prawidłowe proporcje bez zmiany rozdzielczości? Narazie wiem, że epub metadata editor był odpowiedzialny za częściowe problemy z ułożeniem okładek.

W dowolnym programie do bitmap.
W PB rozdzielczość ekranu to 1024×758 pix (nie mylić z dpi). Jeżeli tak ustawisz obraz - będzie bardzo dobrze.

Pocketbook Basic Touch 624 ma 600x800 pix. Tylko tym programem będę musiał pojedynczo, a ja muszę trochę książek ponaprawiać, więc odpada.

A to pardonsik. Myślałem że masz Touch Lux.

Za pomocą calibre'a udało mi się naprawić.

pff chciałbyś

epub ma index na wszelkie tego typu sprawy i jest to iście ścieżka po zdrowie (ale całkiem podobnie ma to zrobione np format docx i odt),
na początek sprawdzasz gdzie siedzi ten indeks w pliku
META-INF\container.xml
tam znajdziesz odnośnik do pliku opf w którym jest podefiniowane dane typu autor tytuł itd, a i również to w jakiej kolejności wyświetlać pliki xhtml i czy mają jakieś specjalne znaczenie.
Jeśli chodzi o cover to trzeba szukać w sekcji "guide" type="cover" i w tym miejscu masz wskazane w jakim pliku siedzi sobie okładka...
ale...
może jej nie być, albo też jak już wspominałem może być miksem jpg,html,svg.

Wiec jak widać epub jest bardzo łatwy

Do tego dochodzi psikus PB który do widoku biblioteczki wymaga by plik zawierał napis "cover" i był obecny w opf

prościej dodać okładkę w calibre (jeśli jej nie ma) potem poprawić rozmiar - hurtem, i "podszlifować" plik (Polish book) dodając mu okładkę, gdyż wtedy program wstawia od nowa sekcje type="cover" razem z nowym plikiem titlepage.xhtml.




Mógłbyś to jakąś rozwinąć?

Jeśli książka ma okładkę a nie jest wskazane że to właśnie okładka (co oznacza brak umiejętności składacza i w efekcie słabiutki plik książki)
to sorry ale mało który program da sobie w 100% rade.
Poza tym, chyba lepiej dodać dodatkową stronę niż podmienić i usunąć jakąś treść. Prawda?

Co do moich kupnych epubów to występowanie akurat tej nazwy pliku jako okładki jest jednak odstępstwem od braku reguł mimo że w większości posiadają poprawnie zdefiniowane okładki.

O ile calibre rzeczywiście tak robi (zresztą zupełnie bez sensu), to sigil przecież okładkę domyślnie nazywa cover.xhtml.
Plik titlepage.xhtml z okładką to DLA MNIE jedynie wiadomość: „potencjalna sieczka”, ale nie każdy musi przejmować się kodem ebooka jeśli poprawnie wyświetla się na wszystkich czytnikach.

Trochę wyjaśnienia jeśli chodzi o pockebooki - jeśli chodzi o wczytywanie miniaturek okładek to plik z okładką powinien nosić nazwę cover, a wpis dotyczący tego pliku w maninifeście należy umieścić na 1 miejscu jeśli w manifeście znajduje się kilka wpisów dotyczących plików jpg. To taka przypadłość pocketbooków.