airs, czy możesz sprawdzić ile masz wolnej przestrzeni na instalację aplikacji? W AG2 to żałośnie mało i trzeba cudować, żeby zainstalować więcej niż kilka.

@bulek w tych modelach jest z reguły 1gb dla partycji aplikacji

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

O baterii jeszcze niewiele mogę powiedzieć, bo ciągle coś modyfikuję i instaluję przy włączonym WiFi. Myślę, że skoro drugi model Bouye T62 z audio, producent wyposażył w baterię o 50% pojemniejszą, to nie będzie tu jakoś super długo działało. Dużo zyskuje dzięki usunięciu usług Google, które "wiercą" się w pamięci i ciągle wybudzają system w innych urządzeniach.
Na razie zauważyłem, że bateria rozładowuje się w miarę jednostajnie. Przy niskim poziomie są dwa poprawne ostrzeżenia o potrzebie ładowania, a przy 3% czytnik się wyłącza.

Jest wbudowana aplikacja o nazwie Słownik (podpisana przez Bouye), która obsługuje format StarDict. Rozpoznaje słowniki wgrane do katalogu "Dict" w pamięci czytnika (każdy słownik w oddzielnym podkatalogu). Można ją wywołać w trakcie czytania, po zaznaczeniu słowa w tekście, jak również jak również uruchomić oddzielnie. Tłumaczenia pojawiają się w nowym okienku nad tekstem. W ustawieniach aplikacji można wybrać (zaznaczając), które z wgranych słowników chcemy używać.
Można oczywiście zainstalować inne aplikacje słownikowe, na co pozwala Android.

Przy okazji słownika opiszę pewną sytuację, która zdarza się czasem w przypadku wszystkich okienek, które pojawiają się nad tekstem. Jeśli w takim okienku jest więcej tekstu, niż się zmieści, to po przewinięciu go, czytnik nie odświeża całego ekranu, tylko wnętrze okienka i zdarza mu się, że z tym obszarem odświeżenia trafi trochę obok okienka i pozostaje ghosting na treści wewnątrz. Znakomicie przydaje się wtedy fizyczny klawisz odświeżenia ekranu, który po naciśnięciu błyskawicznie przywraca wszystko na ekranie do normy.
Ten klawisz przydaje się czasem na stronach internetowych. Jak dla mnie dobry pomysł, daje pełne panowanie nad e-inkiem. Można też wyłączyć sobie w ustawieniach, pełne odświeżanie ekranu co ileś stron, a od czasu do czasu ręcznie go odświeżyć, jak pojawią się jakieś cienie.

@bulek & @john - w pierwszym poście wątku o tym napisałem - pamięć dla własnych aplikacji to 1GB, a na dane użytkownika około 5700 MB.

a na stronie inkBOOK™ Onyx.
skoro to nie onyx to czemu onyx w nazwie jednak się znajduje.
Przecież to nie konstrukcja Onyxa.
Rozumiem że wypromowaliście markę onyx w pl i teraz trudno startować z nowym produktem od zera.
jednak wprowadzacie klienta w błąd - to tak jak z nielimitowanym transferem LTE z limitem prędkości.
To kto to w końcu produkuje. Bazuje to na Bouye czy nie?.
Kto jak kto ale oficjalny dystrybutor powinien wiedzieć co sprzedaje.

airs mogłbyś otworzyć urządzonko i zrobić foty wnętrza?

@puchatek2 - Nie pisz 2 postów jeden pod drugim. Dopóki ktoś się nie odezwie, możesz edytować swój ostatni...

Próbowałem rozebrać, ale się nie dało, tzn. nie umiem (z C65/67 czy T68 nie miałem problemu)

Co do nazwy nowego czytnika, to Onyx Europe jest czymś innym niż Onyx International. Pierwowzór InkBOOK-a pochodzi od Bouye (T61) ale firmowany jest przez Arta Tech Onyx Europe, a wcześniej InkPhone czy InkWATCH mają w nazwie MIDIA i też dystrybuuje je ta sama firma. Taki rebranding. Nie ma co drążyć.

Napiszę jeszcze trochę, o działaniu czytnika i czytaniu:

Książki można wgrać do czytnika przez kabel USB (szybki transfer, szybszy niż w dotychczas znanych mi czytnikach) lub Przez WiFi (pobrać z przeglądarki internetowej czy przez aplikacje).
Po pobraniu czy wgraniu do pamięci pojawiają się na ekranie głównym jako "Ostatnio dodane" z okładkami (jeśli są w ebooku) i po otwarciu kolejno zapełniają listę "ostatnio otwartych".

Po zalogowaniu do MidiapolisDrive [(M)Dysk - aplikacja wbudowana w systemie], dostępne są od razu pakiety ebooków z domeny publicznej, czyli: PBI i Wolne Lektury. W dysku trzeba przejść do Shared -> Darmowe polskie ebooki.
Oprócz darmowych ebooków, MDrive oferuje:
- 2GB przestrzeni na własne pliki, które można wrzucać przez stronę www a czytać bezpośrednio na czytniku.
- czytnik newsów, kalendarz.
Pliki można również wysyłać z czytnika. MDysk pozwala też na dzielenie się plikami z innymi użytkownikami przez udostępnienie linków zarówno z czytnika jak i strony www.

Po wskazaniu palcem na książkę, otwiera się treść (dolny pasek systemowy znika) i można czytać (praktycznie wszystkie współczesne formaty książek elektronicznych i dokumentów).
W przypadku plików ePUB jest wybór w ustawieniach, czy chcemy je otwierać za pomocą Adobe Readera (zachowując formatowanie wydawcy ebooka), który obsługuje też zabezpieczenia DRM, czy użyć FBReader-a, który formatuje tekst według własnych ustawień, zapewnia więcej opcji dostosowujących wygląd tekstu, stosuje dzielenie wyrazów w/g polskich reguł (jeśli jest prawidłowy wpis w metadanych) i udostępnia opcję automatycznej zmiany stron.

Dobierając czcionkę z dużego zbioru, umożliwiającego prezentację tekstu chyba wszystkich języków świata, trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie czcionki posiadają polskie znaki - czytnik wtedy podstawia polskie litery z innej.
Uzupełnienie zbioru czcionek o inne/ulubione jest łatwe, polega na założeniu w pamięci czytnika katalogu "Fonts" i skopiowaniu do niego plików czcionek (*.ttf; *.otf) - są od razu widoczne.

Pliki PDF można czytać "w oryginale", jest możliwość przycięcia marginesów (auto i ręcznie), wytłuszczenia tekstu i obrócenia ekranu do poziomu. W wielu przypadkach sprawdzi się opcja ponownego wlania tekstu (reflow, w czytniku pod nazwą "rozpływ").

Ot i cała filozofia czytania na takim urządzeniu.

Jeśli chodzi o pracę z tekstem, to są dostępne funkcje: szukania frazy, obsługa spisu treści, zakładek, adnotacji...
Po zaznaczeniu tekstu na ekranie (dłuższe przytrzymanie palca) dostępne są opcje kopiowania do schowka, adnotacji, spisu i słowniki (obsługa formatu StarDict).

Wbudowany menadżer plików zapewnia pełny dostęp do struktury katalogów/plików w pamięci czytnika i na karcie SD. Umożliwia wszystkie podstawowe działania na nich (kopiowanie, przenoszenie, kasowanie, zmiana nazwy). Dostępne jest sortowanie w/g: nazwy, daty, typu, autora, rozmiaru.

Jeszcze może o włączaniu. Czytnik samoczynnie usypia się po określonym w ustawieniach czasie nieaktywności (ekran uśpienia można sobie zmienić/dodać). Automatyczne wyłączanie jest ustawione na nigdy, więc do czytania wystarczy krótkie wciśnięcie włącznika, który jest u dołu obudowy. Aby czytnik całkowicie wyłączyć (tylko wtedy, gdy planujemy dłużej go nie używać), trzeba przytrzymać włącznik 3 sekundy i potwierdzić monit na ekranie. Włączenie jest analogiczne, trzeba przytrzymać 3 sekundy i puścić. Dla mnie było to na początku kłopotliwe, gdy trzymałem włącznik dłużej i nic się nie działo. Dopiero po puszczeniu, ok sekundę-dwie później, czytnik zaczyna się włączać.

W czytniku zawarta jest kilkunastostronicowa instrukcja obsługi, która zaczyna się od wersji angielskiej. Od strony 15 jest wersja polska.

Przy okazji mogę stwierdzić, że klawiatura ekranowa jest bardzo szybka i dokładna. Nie mam żadnej trudności ani problemów z wpisywaniem adresów, haseł czy całych tekstów W połączeniu z ekranem Carta, obsługą wielu formatów, dostępem do struktury katalogów i szybkością działania, można poczuć komfort i radość z czytnika. Nie mówię już o dodatkowych możliwościach, tkwiących w aplikacjach dla systemu Android, które można doinstalować...

Airs a jak wygląda podświetlenie? Jaka barwa światła i natężenie bo w Lynx na najsłabszym porównując z konkurencją oczywiscie wypalało oczy. Chcę znowu "zmusić" młodego człowieczka z rodziny do czytania

O podświetleniu chyba też już co nieco pisałem, ale nie zaszkodzi rozwinąć.
W inkBOOK-u na szczęście jest dostępny pełny zakres jasności światełka. Od ledwo widocznego w ciemności do latarki
W systemie jest regulacja podzielona na 25 kroków (ja używam do max 14 kresek). Dodatkowo, jak na razie we wszystkich dodatkowych aplikacjach do czytania, które sprawdzałem, a w których jest wbudowana obsługa jasności ekranu (np. Kindle, Moon+Reader, AlReader...) można też regulować jasność z wnętrza programu i nawet można to robić dokładniej niż w systemie czytnika.
Tak więc pod tym względem, doświetlenie jest praktycznie idealne.

Jeśli chodzi o barwę światełka, to jest biała, nie ma żadnej żółtawej poświaty czy gradientu. Widać to w sumie na zdjęciu porównawczym z T68 kilka postów wyżej.
Jak sprawdzałem na zdjęciach (robiłem różne kombinacje) to górna część czytnika ma niższą jasność niż dolna, ale to da się wychwycić przy cyfrowej obróbce zdjęć - w w praktyce widocznej dla gołego oka jest ono równomierne i białe.
Kilka postów wyżej wrzuciłem też zdjęcie podświetlonego ekranu zrobione w zupełnej ciemności (tuż nad porównaniem z T68). W praktyce podświetlenie wygląda lepiej niż na zdjęciu i nic mu nie można zarzucić.
Jeśli ktoś chciałby się przyczepić, to może próbować krytykować, że nie jest tak "żółto-kremowe" jak w Kindle PW2, ale są też tacy, którzy narzekali, że nie lubią tak ciepłego podświetlenia i wolą "zimniejsze" czy bardziej "białe".
Biel zależy trochę od jasności i od rodzaju światła zewnętrznego lub jego braku.
Tak przedstawia się w egzemplarzu, który mam, nie mam pomysłu jakby to pokazać na zdjęciu...

No to będe musiał pomacać gdzieś czytnik i to dłuuugo bo niestety uraz pozostał

Czy jest funkcja wybudzania przy otwarciu okładki (z magnesem)?

Nie - w okładce jest magnesik, który delikatnie przytrzymuje ją w stanie zamkniętym, ale nie ma wybudzania/usypiania za jego pomocą. Czytnik usypia się sam, po zadanym czasie (0,5-1-2-5-10-30 min), ale do wybudzenia potrzebne krótkie naciśnięcie włącznika.

Nie czas jeszcze na podsumowania, ale może parę słów o pracy na baterii.
Przy normalnym moim użytkowaniu (2 godz. czytania, 20 min pracy z WiFi), wygląda na to, że ubywa mi ok. 10% baterii dziennie. Z tym, że u mnie, po naładowaniu, czytnik przez cały pierwszy dzień utrzymuje, że bateria jest na 100% Widocznie system jeszcze sobie nie "skalibrował" jej zużycia. W moim egzemplarzu na razie najwolniej przebiega zużycie między 100 a 95% oraz między 10 a 3%.

Inaczej sprawa się miała, gdy na próbę zainstalowałem inny launcher (Nova) i różne programy współpracujące z siecią, było ich kilka. Zobaczyłem, że w jeden dzień zużył ponad 30% baterii, ale gdy przyjrzałem się temu co pokazuje program Wakelock Detector, zobaczyłem, że czytnik był "wybudzony", mimo zgaszonego ekranu ponad 6 godzin oprócz mojej 1,5-2 godzinnej aktywności (w przedziale 12 godzin), co zdradza typowe zachowanie Androida, gdy się go obciąży aplikacjami i nie pilnuje Nova launcher poszedł do kosza, każdy dodatkowo doinstalowany program wymaga sprawdzenia, czy nie wybudza czytnika w tle, gdy nie jest używany...

Czytałem informację jednego z dystrybutorów modeli bliźniaczych z InkBOOK-iem, że włączone doświetlenie zmniejsza o ok 30% czas pracy na baterii. Na razie nie testowałem tej różnicy, przeważnie mam światełko włączone w przedziale 15-30% skali (choć przy słonecznej pogodzie doświetlenie jest zupełnie zbędne, ale w zacienionym miejscu czy przy pochmurnej aurze, doskonale wybiela tło i poprawia komfort czytania).

Wstępnie podsumowując, wydaje mi się, że godzina aktywnego czytania "kosztuje" średnio 5% baterii, a uśpienie w oprogramowaniu bez dodatkowych "wybudzających" aplikacji jest dopracowane.
Czyli teoretycznie, przywołując dawną definicję czasu czytania na czytnikach (chyba od nooka): 30 min dziennie bez WiFi - wystarczyło by na 40 dni... Ale to jest teoria, zużycie baterii w czasie uśpienia też występuje, a wyłączanie i włączanie jest czaso- i energo-chłonne też - sam dystrybutor podaje na stronie: "do 6 tygodni".
Niczego nie wyrokuję, nie mam za sobą jeszcze ani jednego pełnego cyklu "normalnego" użytkowania/czytania, mogę też byc nieobiektywny, chociaż się staram

Nie mam możliwości zrobić filmiku z działania inkBOOK-a, ale myślę, że można sobie wyrobić zdanie o jego pracy oglądając filmiki z bliźniaczymi czytnikami z rodziny T61/T62, których jest sporo na YouTube, przykładowo:
- Icarus Illumina E653,
- Energy eReader Pro,
- Boyue T62
Tylko trzeba wziąć poprawkę na lepszy ekran w InkBOOKu i 8GB pamięci wewnętrznej, oraz nowsze oprogramowanie.

No to nieźle z tą pracą na baterii - nie jest gorzej niż w innych czytnikach.

Tak z (nieco) innej beczki: czy coś wiadomo na temat root-owania tego czytnika? To mogłoby pomóc zwalczyć problemy z baterią - po doinstalowaniu odpowiedniego oprogramowania.

Tak, wszystko jest opisane i dostępne na forum mobileread (w dziale "Android devices", w jęz. angielskim), tak samo jak alternatywny firmware (w "Android Developer's Corner"). Wszystko co dotyczy Boyue T61/62 i modeli pochodnych.
Z tym, że w oryginalnym oprogramowaniu nie widzę problemów z baterią, ale po doinstalowaniu różnych aplikacji to i owszem mogą wystąpić

A rzuciłem okiem na stronę dystrybutora opisującą ten czytnik i rzeczywiście czytnik powinien wytrzymać 6* tygodni (czytaj: sześć tygodni gwiazdka). Co więcej, wg. dystrybutora to tyle samo co w przypadku Kindla Voyage, który też wytrzymuje 6* tygodni - patrz tabelka na dole strony. Dowcip polega na tym, że ta gwiazdka jest trochę inna w przypadku jednego i drugiego czytnika

Zacytujmy (podkreślenia ode mnie):

inkBOOK zapewnia do 8 000 odświeżeń. 15 minut dziennie z wyłączonym doświetleniem i bez połączenia Wi-Fi, z wyłączaniem urządzenia po skończonej sesji. Czas pracy na baterii zależy od użytkowania oraz używanych w danym momencie aplikacji i sieci bezprzewodowych.

A single charge lasts up to six weeks, based on a half hour of reading per day with wireless off and the light setting at 10. Battery life will vary based on light setting and wireless usage

Zatem 6*O jest co najmniej dwukrotnie mniejsze niż 6*K: 15 minut czytania dziennie bez światełka porównujemy z 30 minutami czytania ze światełkiem ustawionym na 10 Po przeliczeniu mi wychodzi 10.5 godziny ciągłej pracy bez podświetlenia dla Onyxa i 21 godzin pracy z podświetleniem dla Kindla Aha, i Kindla chyba w zasadzie nie wyłączamy tylko usypiamy

Jak wygląda obsługa pliku PDF, gdzie tekst rozmieszczony jest wielokolumnowo?