Po paru miesiącach "męczenia" PB Ultra, zapraszam do lektury recenzji. Pierwsza część tutaj:
http://cyfranek.booklikes.com/post/1170 ... ra-czesc-i

Dzięki! Czekam na drugą część

Jet i druga część
http://cyfranek.booklikes.com/post/1172 ... a-czesc-ii

Zapraszam na trzecią część recenzji PocketBook 650: http://cyfranek.booklikes.com/post/1174 ... -czesc-iii

Dzięki!

Drobna uwaga: napisałeś "Tylko prawy i lewy róg ekranu po dotknięciu przenosi nas na poprzednią stronę" - ja bym dodał, że chodzi o dolne rogi ekranu, bo górne mają inne funkcje: zamknięcie książki (lewy górny) i utworzenie zakładki (prawy górny).

Ciekawe jak ten OCR działa dla angielskiego czy rosyjskiego, czy też tak słabo. Ale pewnie tak, bo to chyba wina nie tyle oprogramowania co aparatu. Trochę kiepsko, że flagowa funkcja czytnika jest tak niedopracowana. Na podstawie recenzji nie widzę za bardzo powodu, aby wybierać Ultra zamiast Sense lub po prostu Touch Lux 3.

Super, dzięki za uwagę. Oczywiście już poprawiłem

O ile dobrze kojarzę to OCR jest oparty na Tesseract, a nie na abbyy (finereader) i tu jest problem bo obsługa języka polskiego jest tam hmmm średnia, już nie pisząc że prawdopodobnie nie ma jej w ultra wcale.

Vroo : pb sense jest jeszcze na Pearl, dopiero tl3 jest porównywalny (a ten pojawił się, jak zapewne wiesz, bardzo niedawno).

W aktualnym firmware to chyba bez znaczenia, bo nie da się wybrać żadnego języka do rozpoznawania. Po prostu jedyne, co można zrobić w momencie wyboru języka, to zamknąć to okno - brak listy wyboru. A mam wrażenie, że w czytniku, który oglądaliśmy w Krakowie na targach, był język polski do wyboru.

Nie wiem gdzie zadać to pytanie, ale chyba adekwatnie będzie tu.
Mam pocketbook ultra drugi dzień. Dodałam sobie dziś na dropboxa książkę w formacie doc - w dropboxie okej, otwiera się. W czytniku plik ma dwie puste strony i zero treści.
W specyfikacji podane, że czytnik czyta format doc. O co więc może chodzić, da się z tego wybrnąć?

Czy możesz podać, w jakiej wersji jest plik (word 97, 2000, 2003...). Czy próbowałeś go wgrać przez kabel?

przekonwertowałam na pdf i działa.
Inny plik w formacie doc który z ciekawości wrzuciłam - też działa. Więc niezupełnie rozumiem o co chodziło.

Sam Word ma kłopoty z otwieraniem swoich własnych plików z różnych wersji.

Z formatów edytowalnych na pocketbookach najlepiej sprawuje się RTF (HTML też OK; TXT też ujdzie). Jeśli mam pliki DOC (lub TXT), to je zapisuję jako RTF przed wgraniem na czytnik.