Witam,
poszukuję czytnika który będzie:
1) miał możliwie łatwy - szybki dostęp do słownika - tłumaczenia poszczególnych wyrazów z czytanego tekstu (Angielski -> Polski),
2) oczywiście posiadał ekran z epapieru (nieważne która wersja) o wielkości powyżej 5",
3) będzie pozwalał na odczyt formatów .epub i w możliwie jak najprzystępniejszej formie .pdf.

Nie będę ukrywał, że interesują mnie jak najtańsze czytniki, przy spełnieniu powyższych wymagań, nie przeszkadza mi brak wifi, podświetlenia i innych feature'ów. Jeśli znalazłby się czytnik dobry za 300zł i drugi 500x gorszy za 200zł, jednak spełniający powyższe założenia to wolę ten drugi, analogicznie jeśli znalazłby się trzeci za 100zł, 500 razy gorszy niż ten za 200zł, jednak zaspokajający moje (powyższe) oczekiwania, wolę ten za 100zł.

Bardzo proszę was o poradę, znajdzie się coś dla mnie?
Pozdrawiam!

Do słowników niezłym rozwiązaniem jest ekran dotykowy. Na PocketBooku 624 ładnie to działa na przykład. Ze słownika możesz korzystać jak z aplikacji lub w tekście poprzez przytrzymanie palca na słowie do tłumaczenia. Korzystanie ze słownika na czytniku bez dotykowego ekranu (ja przerabiałem to na Kindle 3) jest mniej wygodne.

Ale to okolice 320zł, w tych pieniądzach bodaj kindle 7 touch już jest, a skoro to kindle, to zapewne jest lepszy od PocketBooka. Nie ukrywam, że chciałbym na tym jednak przyskąpić, nie znajdę nic spełniającego te wymagania a jeszcze tańszego?

A jak tak bardzo chcesz przyoszczędzić to czemu nie 5"

Powołując się na styl obsługi pb mini i podobne interfejsy w innych PB niedotykowych stwierdzam:
"słownikować" wyrazy się da, w trybie słownikowym poruszasz się kółkiem (strzałkami) i podświetla się wyraz i pojawia się definicja, można bez wychodzenia z tego trybu strzałkami poruszać się po tekście przystanąć i pojawia się kolejna definicja.
Jedyne "ale" to słowniki. I te trzeba zrobić/zdobyć albo kupić (nie wszystkie PB mają słownik en-pl).

Daleki bym był jednak od nazwania tego "za wygodne". I przy warunku mocnego słownikowania - dotykowość jednak dużo szybciej się okaże wartą swojej ceny.


zapewne...

A nawet taniej, jeśli kupować wersję z reklamami.


Właśnie wczoraj pożyczyłem od kolegi Kindle PW1 aby sobie poczytać i porównać doświadczenia z moim PB 626 (Touch Lux 2) i powiem, że raczej mnie Kindle nie przekonał - głównie za sprawą interfejsu. Może wynika to z przyzwyczajenia, ale uważam, że PB ma interfejs (czytania) lepiej rozwiązany. No i te klawisze sprzętowe okazały się bardziej przydatne niż sądziłem. Krótko mówiąc: nie zamieniłbym się na Kindla.

Tak, Kindle 7 z amazon.de (http://cyfranek.booklikes.com/post/1046 ... ale-amazon) to teraz wydatek około 270 PLN (łącznie z przesyłką do PL). Po wgraniu słownika Bumato możesz tłumaczyć słowa zaznaczane w tekstach. PocketBook tutaj może wygrywać dając Ci możliwość używania słownika jako samodzielnej aplikacji. Jeśli tego nie potrzebujesz, to kindelek faktycznie wyjdzie taniej.
Tak czy inaczej, do słownika jestem za dotykowym ekranem i sugeruję podążanie tym tropem

Chwila, przecież w kindlu również można otworzyć słownik jako książkę i wyszukiwać sobie słowa.

Cóż, skoro kindle jest najtańszym komfortowym wyborem to przy kindlu zostanę, dzięki!

W Kindle 3 szukanie słowa po całym słowniku mi się nie sprawdzało. W słowniku jak dla mnie wyszukiwanie powinno działać według haseł (jak w PocketBooku), dlatego o takiej możliwości szukania w słowniku w Kindle nawet zapomniałem Ale da się, mój błąd.