Świeżutkie urządzenie, nawet jednego dnia nie ma.
Przy włączaniu PDFów jest tylko czarny ekran, pomaga reset.
Na początku otwierało PDFy (te wgrane orginalnie) a potem coś się zwaliło.
Pliki tekstowe otwiera bez problemu.
EPUB zachowuje się tak samo jak PDF.

Ja widzę 2 wyjścia:
- aktualizacja firmware (skąd pobrać skoro u producenta nie mogę znaleźć)
- oddanie na gwarancję

Ktoś spotkał się z podobnym problemem? Wie jak go rozwiązać?

Nie ma co kombinować tylko reklamować.
Albo rękojmia albo gwarancja.

Najlepiej oddać, jeśli się da i kupić inny czytnik firmy która się w tym specjalizuje, serio. Zwróć uwagę, że to Kiano nie ma żadnej sensownej recenzji (no, znalazłem niedawno taką http://www.tramwajnr4.pl/2014/12/kiano- ... enzja.html ale po paru dniach użytkowania autor znalazł już sporo wad, mimo że dostał go od dystrybutora, co zwykle stępia ostrze), a wpisy na forach to głównie zgłoszenia problemów.

Najgorsze jest to, ze czytnik niby polskiego producenta ( choć w to wątpię by to była jego konstrukcja, raczej jest to brandowany jakiś chińczyk) i niestety suport jeszcze gorszy niż w przypadku Vedii.

Może wkład polskiego producenta w powstanie czytnika ogranicza się do zaprojektowania loga i w najlepszym przypadku przetłumaczenie softu.