Hmm... no to nie wiem co ja mam, ale u mnie takiego efektu brak. Widzę jakieś drobne przyciemnienia na zdjęciu, ale w realu w zasadzie nie widzę nic.

Czy wy też tak macie że po nowej aktualizacji 1.6.6 - 20145-01-21 problemy z baterią się powiększyły?

Mój czytnik w uśpieniu (a raczej wygaszeniu) mógł całkiem długo leżeć i nic mu się nie działo, przez noc np spadało mu 2-5% baterii .

Wczoraj zaktualizowałam system, i bum.. Baterie miałam o 22:00 na 100% naładowaną, nic nie robiłam z czytnikiem, wygasiłam, odłożyłam, jak zawsze. Dosłownie minutę temu go otworzyłam i tu szok - poziom naładowania baterii 22%. Ktoś też tak ma?

To by się zgadzało z zapisem w instrukcji, według którego "wygaszenie" nie różni się niczym od aktywnego czytnika w sensie zużycia energii (tyle, że nie przerzucasz w nim stron). Podobno, żeby mieć czytnik działający przez kilka dni trzeba go wyłączać zaraz po skończeniu czytania.

Bulek - Rozumiem to, ale nie rozumiem dlaczego przed aktualizacją przez noc czytnik spadał o 2-5% a po aktualizacji o 70%? Przeskok kosmiczny..

Niedługo będzie zapewne nowa instrukcja, w której napiszą, że żeby poczytać, trzeba wyłączać czytnik po każdym zdaniu, wtedy gwarantują całe 2 pelne dni użytkowania.. żenada..

Problem tu jest bardziej ogólny. Ta wytrzymałość baterii za bardzo jest zrzucana na ekran e-ink i jego właściwości. Stąd do dziś jakieś przybliżenia ile tysięcy stron na jednym ładowaniu. Z czasem czytniki zrobiły się bardziej skomplikowane... mają wifi, podświetlenie, androida, jakieś procesy w tle. Jak widać można w ogóle stron nie przerzucać, a stracić całe ładowanie przez jeden dzień. Ja już nie wnikam czemu to, czy tamto. Ustaliłem sobie:
- w dzień bez doświetlenia
- w ciemności na minimalnym doświetleniu (3 kreski)
- wifi wyłączone, a włączane jedynie w miarę potrzeby i z pełną świadomością zeżarcia sporej części baterii
- tryb auto-wygaszenia ekranu wyłączony (bo nie ma sensu, chyba, żeby zablokować)
- tryb auto-wyłączania automatycznie po godzinie, ale najlepiej wyłączyć po skończeniu czytania
- po każdym włączeniu pamiętać o wyłączeniu światła
- nie przejmować się odzyskaniem 10% energii po każdym włączeniu, które i tak znika w przeciągu 2-3 minut

Z takimi warunkami działa mi całkiem długo.

Godzinę temu czytnik mi padł. Po pełnym naładowaniu wytrzymał na wygaszeniu od 22:00 do godziny 19:00 . Nie wytrwał nawet 24 godzin przy czyn podkreślam nic z nim nie robiła, zero podświetlenia, zero wifi, nawet 1 strony książki nie przeczytałam, on po prostu leżał.

Masakra. Wcześniej wytrzymywał mi na jednym ładowaniu 3-4 dni przy czym czytałam na nim średnio 4-5 godzin dziennie, na jednej kresce podświetlenia, bez wifi, i był wygaszany a nie wyłączany.


Nie da się cofnąć jakoś aktualizacji ? Ooo a może przywrócenie do ustawień fabrycznych coś by dało, jeżeli ta super aktualizacja tak mi czytnik "zepsuła" ?

W tej sytuacji boję się aktualizować czytnik, zwłaszcza, że chyba poprawka nie wnosi nic ciekawego. Midiapolis i poprawiony sklep zupełnie mnie nie interesują, a poprawione zarządzanie zużyciem energii chyba wcale nie jest poprawione, albo nie jest poprawione tak, jak chcieliśmy.
Czy po poprawce da się włączyć czytnik bez włączonego podświetlenia?

W sumie nie narzekam na częste ładowanie. Na jednym ładowaniu przeczytałem do tej pory ok. 1500 stron czytnikowych, czyli chyba nie jest źle.

Z drugiej strony czytnik ma procesor dwurdzeniowy. Ma być szybki i uniwersalny. I za to płaci się większym poborem energii.

Proponuję jeszcze do czytania zakładać gumowce a jedną ręką trzymać kaloryfer żeby zmniejszyć różnicę potencjałów przy zmianie stron. Wieczorem można użyć świecy, przedłuży to żywotność baterii.
Gratuluje koledze, wspaniały przykład jak stać się zakładnikiem kawałka chińskiego plastiku. Może zamiast pisać te "cudowne" rady, lepiej zmienić czytnik ?
Można na innych równie skomplikowanych czytnikach uzyskać 2 do 3 tygodni działania bez wyłączania wszystkiego i odstawiania tego cyrku ...

Bulek dzięki za zainteresowanie i zdjęcie. Wysłałem zapytanie do serwisu w tej sprawie ciekawe co powiedzą na twój czytnik pewnie że jest zepsuty bo do tej pory Pan z serwisu uparcie twierdził że każdy czytnik AG2 ma taką poświatę jak u mnie .

Pozdrawiam
kosa70

Zoom22 niestety po aktualizacji w dalszym ciągu czytnik włącza się z podświetleniem.

Pozdrawiam
kosa70

Ja przedwczoraj z ciekawości oglądałem uważnie C67 w Media Markt i nie byłem w stanie dostrzec żadnych cieni u dołu. A wiem o co chodzi, bo mój C65 ma je bardzo wyraźne. Ewidentnie zależy to od egzemplarza.

A już myślałem, że uda mi się przeżyć bez porcji porannego jadu jeśli nie wejdę na Onet, a tu masz. Gdzie "kolega" dopatrzył się porad z mojej strony? Przecież to jedynie moje obserwacje dotyczące zachowania urządzenia (które zresztą nie stawiają tego czytnika w najlepszym świetle). Ze zmianą po wydaniu pieniędzy nie jest tak prosto (może dla ciebie jest).


No to może podasz kilka szczegółów (tylko bez zbędnych złośliwości tym razem)? Interesuje mnie "równie skomplikowany" czytnik, na którym będę mógł go trzymać w uśpieniu pomiędzy czytaniami, będzie miał włączone WiFi to synchronizacji w tle, chciałbym również używać typowych aplikacji androidowych z google play do czytania maili, rss-ów, itp. Wszystko ma działać out of the box i na jednym ładowaniu przez 2 do 3 tygodni. Chętnie się dowiem jaki to konkretny model zapewnia, a z pewnością będzie to informacja bardzo przydatna dla planujących zakup.

Jeżeli zależy Ci na androidzie wystarczy pierwszy afterglow albo T68

Nie mam zamiaru jadzić - jesteś zadowolony jeśli producent robi sobie z Ciebie jaja - proszę bardzo, Twoje pieniądze

Zwrot za ten bubel dostaniesz bez problemu, z tytułu rękojmi - produkt nie działa tak jak miał działać, poczytaj stronę wcześniej ...

AG1 wydaje się być już produktem zapomnianym patrząc na ostanie firmwary... szkoda inwestować i szczerze mówiąc nie wierzę, że przy takim profilu użytkowania pociągnie dużo więcej niż AG2. Na T68 nastawiałem się od miesięcy, ale zupełnie mnie zniechęciły problemy opisywane wszędzie odnośnie zużycia baterii właśnie, z dotykiem, z wyłączaniem. W końcu postanowiłem, że będę się męczył za mniejsze pieniądze i z (prawie) pełną świadomością kupiłem AG2. Po dłuższym użytkowaniu jak to zwykle bywa mniejsze niedogodności zaczynają mi zwisać. A bateria... no cóż... pozostaje niesmak po bezsensownej reklamie "8 tyg.", ale też nie jest to koniec świata.

Co do zwrotu, to niestety mi nie przysługuje tak od razu, bo kupiłem na firmę. Będą mi więc go naprawiać, wymieniać, czego wolę uniknąć, żeby nie pogorszyć sprawy jeszcze bardziej (a egzemplarz akurat trafił mi się niezły).

Teraz spokojnie i bez nerwów , bo robię podobny test jak zmisia na najnowszym sofcie. Po 19 dam znać ile zeszło na samym tylko czuwaniu w ciągu 12 godzin.