Wciąż brakuje oficjalnego potwierdzenia, ale plotki brzmią bardzo wiarygodnie - po zamianie Pearl na Cartę oraz dodaniu wodoodporności Aura HD zamieni się w Aurę H2O:

http://www.eczytniki24.pl/2014/08/czas- ... -aura.html

Wygląda zachęcająco... Czyli co, niedługo będzie wysyp "Aurów HD" z drugiej ręki?

W moim przypadku czekam jeszcze na ewentualną premierę nowego Kindle i wtedy się okaże który pierwszy idzie do wymiany

W oficjalnym ogłoszeniu prasowym podano, że sugerowana cena detaliczna to 139,99 GBP w Wielkiej Brytanii i 179,99 UER w strefie euro. Jako ewentualny następca Kobo Aura HD ma więc cenę o 10 EUR większą i zapewne trafi do bardziej zasobnych w gotówkę czytelników. Tutaj (http://www.digitalbookworld.com/2014/ko ... 2o-reader/) jest trochę komentarzy szefa Kobo.
Tutaj oficjalne dane: http://www.kobo.com/koboaurah2o#techspecs.
Są też sfilmowane testy: https://www.youtube.com/watch?v=NaN6-QCf9vc oraz https://www.youtube.com/watch?v=p7RZALgIFUI.

na pierwszy rzut oka poza ekranem prawie nic się nie zmieniło, wodoodporność to bardziej gadżet, kto czyta książki w czasie deszczu? (mimo wodoodporności po zamoczeniu ekran i tak będzie zamazany).

Z tym ekranem carta też są różne opinie - tutaj porównanie obu ekranów, posiadacz twierdzi, że na kindlu różnica Pearl vs Carta jest znikoma: http://blog.the-ebook-reader.com/2013/1 ... ink-pearl/

Niewiele zmian, mi się nie opłaca zmieniać aktualny Kobo HD na ten model, czekam na coś jeszcze lepszego

Zmiany niewielkie, ale widoczne - ekran jest wyraźnie lepszy a i wodo- i pyłoszczelność przydaje się poza domem, co niekoniecznie musi oznaczać czytanie w rzęsistym deszczu. Oczywiście to nie oznacza, że na "starym" Aura HD książki czyta się gorzej, ale po wizycie na IFA w Berlinie znowu mam ochotę na wymianę czytnika

Tu ogólna relacja, na dole kilka zdań o Kobo:
http://www.eczytniki24.pl/2014/09/ifa-b ... iki24.html

Twój test zachęcił mnie do zmiany modelu na H2O. Sam czytnik w stosunku do Aura HD się prawie nie zmienił, oprogramowanie to samo, główna różnica to ekran - w nowym czcionki sa czarniejsze i ostrzejsze, prawie ideał, minimalnie równiejsze podświetlenie dolnej krawędzi. Przy moim etui wygodniejszy jest obecny guzik zamiast poprzedniego suwaka do włączania, wodoodporna klapka zasłaniająca usb jest mniej wygodna niż gdy port był na wierzchu. Wodoodporności nie mam zamiaru tesować, za to odporność na kurz może się z czasem się przydać.

Miałem ostatnio możliwośc ponownie poużywać sobie kindle Paperwhite i Onyxa AG - w pierwszym ekran jest podobny do Aury, literki są czarne, tyle że jeśli ktoś nie lubi czytać mikro-czcionek to mocno dokuczają bardzo ubogie regulacje tekstu i mała powierzchnia robocza, przy większych czcionkach na ekranie mieści się za mało tekstu. W drugim regulacji jest więcej ale ekran, czcionki i oprogramowanie wyraźnie niższej jakości. Tak więc z zakupu jestem bardzo zadowolony i gdybym miał kupować ponownie wybrałbym ten sam model.

Stało się! po długotrwałych analizach, czytaniu opinii i własnego doświadczenia "przebranżowiłam się" z Onyksa i62 na Kobo Aura H2O. Czy był to dobry wybór przekonam się zapewne już niedługo. Teraz oczekuję na dostawę.

Właśnie odebrałem Aurę H2O, w jednym zdaniu - wspaniałe urządzenie, rozmiar ekranu idealny, litery BARDZO wyraźne - każdemu niezdecydowanemu tak jak ja polecam. Żeby tylko się nie psuło...
Jednak mam jedno pytanie: z zerowym podświetleniem, ekran nie jest tak biały jak pokazują to zdjęcia w większości recenzji, ale ma lekki żółto-szary odcień. Staje się biały dopiero po podkręceniu podświetlenia. Czy to wada mojego egzemplarza czy może tak wygląda ekran Carta?

PS. Wahałem się też nad PB 840 Inkpad, ale widzę że ukraiński czytnik byłby za ciężki. Kobo ma masę taką "akurat", trochę więcej byłoby już nieporęcznie.

I ja już mam swój nowy czytnik. Wrażenia na gorąco - ekran i podświetlenie super, możliwość zmian marginesów, interlinii - cudowna. Ale...
po Onyksie męczę się teraz z plikami, dawno już (jak w czasie mojego pierwszego Kindle'a) nie musiałam uzupełniać metadanych. Jak dla mnie wadą tego czytnika jest właśnie to, że "czyta" pliki po metadanych, nie można sobie wgrać struktury książek, tak jak mam to ułożone na komputerze... ale może i przywyknę do tego, aby kolekcje tworzyć na czytniku. No i muszę się "przeprosić" z Calibre. Dawno już zapomniałam, że ten program jest potrzebny. Super zaskoczeniem było - po normalnym skopiowaniu kolekcji z kompa - ujrzeć setkę plików "unknown author" i "unknow title". no i jeszcze, mimo wgrywania poprzez Calibre, nijak nie chce "zobaczyć" czystego pliku .*rtf. Fizycznie plik jest, a czytnik go nie widzi. po konwersji na epub jest ok, ale chyba nie o to chodzi.

Chyba masz te "ebooki" z chomikuj, bo każda księgarnia ma to porządnie zrobione. Ostatnio na kindlu widziałem zły opis (tytuł "pl_01" albo "en_01") jak wgrałem instrukcję obsługi aparatu w pdf.

Co do białości ekranu, to pytałem z ciekawości - większość zdjęć pokazuje, że Carta w Aurze jest biała, ale wychodzi na to, że to przekłamanie. Poza tym, zanim odebrałem Aurę, leżała w paczkomacie w temp. -5 st., przeszło mi przez myśl, że temperatura mogła źle wpłynąć na ekran.

i tu cię rozczaruję, te setki książek to moja praca - sama poskanowałam i poprzerabiałam wydania papierowe, które mi się już na półkach nie mieściły. I tu się kłania moja głupota - nie wiedzieć czemu większość zapisywałam jako pdfy.
I dlatego teraz czeka mnie kolejna praca - "nadać" metadane plikom.

To nie rozczarowanie, a pozytywne zaskoczenie