Witam, do tej pory nie interesowałem się czytnikami, ale odpakowując kolejne pudełko z zamówionymi książkami, doszedłem do wniosku, że to wcale nie byłby taki głupi pomysł. W tym momencie nie wiem o nich za dużo, ale co rzuciło mi się w oczy, to to, że większość z nich ma ekran o przekątnej 6 cali, podczas gdy do częstego/wygodnego czytania może to nie wystarczyć (w przeciwnym razie, pewnie brałbym Kindle Paperwhite 2)? W podróży nie czytam, jeśli już, to czytnik będę przewoził wyłączony, ale tu kilka cali więcej nie ma znaczenia.

http://allegro.pl/artykul/czytnik-ebook ... enie-31959

Jeśli chodzi o specyfikację, to chodzi mi o dobry ekran, który będzie też dobrze wyświetlał zdjęcia. Wi-Fi - dobrze, gdyby było, ale z drugiej strony chyba nie jest koniecznością. Wyjście audio - niepotrzebne.

6 cali jest standardem, który wystarcza do częstego czytania. Obecnie takie czytniki są tak lekkie i cienkie, że spokojnie mieszczą się prawie wszędzie, włączając w to kieszeń spodni, marynarki czy kurtki

Czytnika nie ma sensu wyłączać, tryb uśpienia jest tak efektywny, że nic się nie traci, a czytać można natychmiast po obudzeniu (ew. otwarciu etui).

Jeżeli jednak chciałbyś coś większego, to są już na rynku czytniki nieco (w praktyce sporo) większe, czyli 6,8 cala.
Przykłady to: Kobo Aura HD lub H2O, Onyx Boox T68 Lynx.
Te czytniki jednak są już ciut cięższe (=mniej poręczne, nie zmieszczą się w kieszeni) i droższe (<700 zł).

Praktycznie wszystkie współczesne czytniki mają WiFi (oprócz tych najtańszych), natomiast zdjęcia wyświetlają wszystkie praktycznie tak samo, czyli w 16 odcieniach szarości, bo wszystkie mają ekran e-ink tego samego producenta.
Są różne typy ekranu (Pearl, Carta...) - różnice są tylko w kontraście i dokładności czyszczenia cieni, czyli pozostałości po poprzedniej zawartości ekranu. Te pozostałości są mniejsze niż przebicie tekstu z drugiej strony kartki w książce, a całkowite czyszczenie dokonywane jest przez pełne odświeżenie (tzw. flash), które poznać po chwilowym mignięciu czerni na ekranie.

Czytnik z ekranem e-ink pozwala nie tylko na nie męczącą oczu (jak na tabletach) "konsumpcję treści", jak to niektórzy nazywają, ale na bardzo komfortowe wczytanie i zatopienie się w książce, podobnie jak to jest w wersji papierowej