Re: Czytnik tylko do czytania
Napiszę to co wiem odnośnie proponowanych przez Ciebie czytników:
1. Onyx AfterGlow: klawisze fizyczne ma po jednym z każdej strony, niby można przedefiniować (Android 2.3), ale lepszym wyjściem jest użycie stref dotyku, które można sobie ustawić w większości programów do czytania (nie dopuszczają tego tylko OnyxReader i FBReader, które maja 3 strefy: lewą, środkową i prawą) - w pozostałych można definiować sobie w 9 strefach ekranu dowolne działanie. U mnie reakcja ekranu jest zawsze, nawet na delikatne muśnięcie. Jeśli ktoś pisał by, że ekran w Onyxie nie zawsze reaguje, to może miał albo stare oprogramowanie, albo doinstalowane aplikacje działające w tle i zjadające czas procesora.
Ilość stron na 1 ładowaniu baterii jest duża, kilkukrotnie przewyższa Twoje minimum
Doświetlenie dokładnie regulowane i dostosowane również do zupełnej ciemności.
Na Onyxach poczytasz wszelkie dokumenty tekstowe w ich naturalnym i pierwotnym formacie bez konwersji.
2. PB 626 Lux 2 jest ok, ale wolniejszy od Onyxów - nie wiem czy można przedefiniować strefy dotyku.
4. Wspomniany Ikarus ma troszkę gorsze doświetlenie niż AfterGlow czy Lux 2 - więcej cieni na ekranie. Ale za to ma otwartego Androida w wyższej wersji 4.2 - jest klonem czytnika o nazwie Boyue T61 - może na jego temat znajdziesz więcej info.
5. Kindle PWII ma lepsze doświetlenie ekranu i od Onyxa i od Lux 2. Nie wiem czy można w nim definiować/wybierać strefy dotyku - zagląda tu sporo właścicieli tego czytnika, więc na pewno ktoś się wypowie.
A co do konwersji plików na mobi i efektów takich operacji to możesz się przekonać przed zakupem. Po prostu zrób taką konwersję (np w programie Calibre) iluś tam przykładowych plików, które masz (ale więcej niż jednego
i otwórz wynikowe pliki w jakimś programie na komputerze. Możesz wybrać CoolReader czy FBReader i zobaczysz jak to wygląda - jeśli wynik nie będzie dla Ciebie zły, to podobnie będzie w Kindle.
Z innych szczegółów, to Kindle nie obsługuje struktury katalogów w pamięci, wszystko wędruje do jednego "worka", ale można to potem porozdzielać na kategorie. Również Kindle nie będzie dzielił wyrazów w konwertowanych ebookach (chyba, że się je specjalnie przygotuje) i związana z tym kwestia justowania.