mam taką zagwozdkę związana z zakupem swego pierwszego czytnika. Planuje kupić coś w miarę budżetowego choć oczywiście pewna elastyczność jest tutaj mozliwa.
Najchętniej bym zakupił prostego kindla bo miałem z nim do czynienia, ale nie jest już dostępny w oficjalnej sieci sprzedaży. Mógłbym poczekać na nowy model ale w zasadzie nie o tym miało być.
Chciałbym sie dowiedzieć jak to jest w praktyce z oprogramowaniem czytników? Która firma do tego przykłada uwage by soft był stabliny i dopracowany. Nie zależy mi na wifi, przgladarkach, słownikach grach czy dropboxie. Czytając i tak mam telefon koło siebie, tak sie przyzwyczaiłem by weryfikować informacje, czy sprawdzać pojęcia.
Zależy mi na czystości, prostocie, niezawodności, szybkości. Ważny jest czas uruchamiania, proste i wygodne usypianie.
Jaką firmą warto sie interesować w takim kontekscie? Pocketbooks, onyx, kobo? Coś jeszcze innego?
Oczywiście ważna jest też gwarancja - na za bardzo łapie zasady gwarancji amazonu wiec na wszelki wypadek wole nie kupować kindli z allegro.
Ponad dwa lata mam PocketBook Pro 611 , w tym czasie ani razu mi się nie zawiesił, nie mam problemów, uruchamia się 2/3 sekundy. Obsługuje sporo formatów bez kombinowania z konwersją, głównie czytam pdf i spisuje się dobrze.
Nie jest co prawda już to najnowsze sprzęt i chciałem coś lepszego ale czytając forum to zrezygnowałem i pozostaje z tym PocketBook Pro 611
Hej Najchętniej bym zakupił prostego kindla bo miałem z nim do czynienia, ale nie jest już dostępny w oficjalnej sieci sprzedaży. Mógłbym poczekać na nowy model ale w zasadzie nie o tym miało być.
Czytniki z Allegro też mogą być na gwarancji. Liczy się nie miejsce zakupu, ale rynek pochodzenia czytnika. Ale jeśli kindelek jest z Niemiec (a takich na allegro najwięcej, bo za Odrą kindelki w Europie najtańsze), to faktycznie gwarancji w PL nie będzie. Ja mam w swoim otoczeniu 6 kindelków z różnych rynków, każdy ma prawie rok lub więcej i żaden naprawy na szczęście nie wymagał. Ale z elektroniką nigdy się nie przewidzi co i kiedy padnie. Można też o nich powiedzieć jeszcze jedno - stabilne i przewidywalne. Więc bym się jednak nad kindelkiem zastanowił. A jeszcze jeśli mieszkasz blisko niemieckich saturnów lub mediamarktów to w ogóle bym się wybrał na wycieczkę i kupił nowego w sklepie za 49 EUR (tu zdjęcie z ceną akurat z Austrii: http://cyfranek.booklikes.com/post/9643 ... ja-czesc-i).
Czytniki z Allegro też mogą być na gwarancji. Liczy się nie miejsce zakupu, ale rynek pochodzenia czytnika. Ale jeśli kindelek jest z Niemiec (a takich na allegro najwięcej, bo za Odrą kindelki w Europie najtańsze), to faktycznie gwarancji w PL nie będzie. [...] A jeszcze jeśli mieszkasz blisko niemieckich saturnów lub mediamarktów to w ogóle bym się wybrał na wycieczkę i kupił nowego w sklepie za 49 EUR .
to znaczy w końcu jak to jest z tą gwarancją z Niemiec? Jest czy jej nie ma?
Mieszkam raczej daleko od granicy wiec wyprawa nie ma sensu. Ale jesli miałbym możliwość zakupu np tutaj:
Brak tych ostatnich odpychał mnie od PW, ale tegoroczny model pewnie mnie już skusi. Każdy czytnik powinien być stabilny (dawniej to różnie bywało) pod warunkiem, że będziesz je używał "grzecznie" czyli tylko formaty MOBI/EPUB, bez specjalnych udziwnień (z takimi to tylko Kindle zachowuje stabilność), bez ładowania 100-kilku megowych PDF-ów czy innego "testowania" czytnika. To że w specyfikacji urządzeń jest napisane, że obsługuje taki czy inny format, to jeszcze nie znaczy że obsługuje go dobrze, więc lepiej skupić się na MOBI/EPUB (i ew. czytnikowe PDF), a innych używać jak najrzadziej, a najlepiej wcale.
dzieki o to mniej wiecej mi chodziło.
Choć jak byłem wczoraj w saturnie oglądałem onyxy, prestigio, kiano czy larki to z nich wszystkich tylko onyxy wyglądały na używalne. Reszta tak totalnie zamulona tak ze ledwo działały, nieintuicyjne, pokręcone menu, ogólnie tragedia. Za darmo bym tego cie chciał
News 
Site map 
Strona główna mapy 
Feed RSS 
