Witam wszystkich serdecznie - jestem tu nowy:)
Niestety jak w większości przypadków sprowadzają mnie tutaj problemy z moim PB 624, a mianowicie czytnik zaczął strasznie zamulać (przerzucanie stron zajmowało około 30 sekund!!!) postanowiłem więc że zaktualizuję firmware, no i ściągnąłem wersję najnowszą ze strony producenta, rozpakowałem, skopiowałem do urządzenia i uruchomiłem opcję automatycznej aktualizacji. Po chwili pojawił się ekran z napisem "Aktualizacja oprogramowania Nie wyłączaj urządzenia dopóki proces ten nie dobiegnie końca!" i... i nic... tak już od 3 godzin. Urządzenie podłączyłem do ładowarki, no i tak leży i nie daje znaków życia. Czy to powinno aż tyle trwać? Czy już muszę zacząć się obawiać jakiejś grubszej usterki?
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam:)

Update trwa najwyżej kilka minut. Pozostaje chyba tylko reset i modlitwa żeby czytnik się włączył. Potem spróbuj wgrać soft jeszcze raz. Ściągnij nowy firmware ze strony Pocketbooka i wrzuć do pamięci urządzenia. To stabilniejsza metoda niż update przez wi-fi.

Zostawiłem czytnik w stanie jaki opisałem, podłączony do ładowarki na całą noc i rano wyglądał dokładnie tak samo, więc wyłączyłem go i włączyłem ponownie i... i firmware zaczął się aktualizować:)
Niestety nadal zamula, ale tylko na tej ostatniej książce, którą czytałem. Ale też nie od początku, tylko mniej więcej tak od 2/3. Jak jestem na stronach powyżej 200 z około 300 to cały czytnik zaczyna mulić... od przerzucania stron poprzez obsługę menu - dosłownie wszystko. Jak zamknę książkę albo przerzucę na strony poniżej tej magicznej granicy, albo na ostatnią to wszystko wraca do normy. Chyba coś jest po prostu nie tak z plikiem książki.

zalmen3: winna jest książka - napisz jaka.

z zamulaniem się czytnika spotkałem się z epubami które mają za duże wewnętrzne pliki tekstu (w okolicach 800kB i więcej, calibre zaleca nie wiecej niż 300kB) oraz odmiana tego co wcześniej z mniejszymi plikami tekstu ale z duża ilością zdjęć.

Czym dalej się czyta tym gorzej z tym przerzucaniem na następną stronę już nie pisząc o jakiejkolwiek nawigacji (skakaniu do przypisów itp).

Masz 2 opcje: zgłosić problem do księgarni z opisem jak wyżej (sprawdzając czy masz wewnątrz plików epub duże pliki .html/.xhtml/.xml)
albo próbować w calibre edytor podzielić te pliki na mniejsze samemu.

Książka to "Karaluchy" Jo Nesbo. W sumie to już ją przeczytałem, więc nie ma sensu jej przerabiać - zgłoszę jednak do księgarni, w której ją kupiłem