Witam, oczekuje właśnie na to cacko http://allegro.pl/show_item.php?item=4289389104 podkreślam, ze jest to mój pierwszy ebook dlatego mam tez pytanie mianowicie czy trzeba formatować baterie i w jaki sposób oraz jak postępować później z ładowaniem czy do końca go rozładowywać czy można w każdej chwili podłączyć do ładowania i bateria na tym nie ucierpi. Jeśli byl juz taki watek bardzo przepraszam. Nie znam się dlatego pytam was i proszę o rady bo na google jakoś nie mogłam wyszukać odp na moje pytanie.

Cacko, jak cacko - to jest konstrukcja sprzed 3 lat, niedostępny w Polsce w oficjalnej sprzedaży - czy to jest edycja 2013 ? Trzeba by się upewnić, chociaż niby piszą o trybie reflow dla PDF... Czytnik mający opinię niestabilnego z charakterystyczną siateczką na ekranie.
Niezłe plusy reklamowe na tej aukcji - porównywalny inny sprzęt można dostać za 230-330 zł, a nie 500.

Na szczęście jest ekran e-ink (co najważniejsze do czytania) i dodają etui typu "skarpeta" (tylko dlaczego od OYO ?).
Dobrze, że napisali o roku gwarancji, ale na wszelki wypadek, po przyjściu sprawdź czy wszystko działa poprawnie, łącznie z klawiszami, slotem kart, czy włącznikiem, a jeśli coś nie tak, to natychmiast żądaj zwrotu kasy. Przy tego rodzaju sklepów, trzeba się liczyć z ewentualnością, że gwarancja jest ważna do momentu wyrzucenia przez właściciela karty sim z komórki do kosza

Pierwsze ładowanie warto wykonać do pełna, a później dowolnie, w miarę potrzeby, nie ma żadnej konieczności "formatowania".

PS: Dla ścisłości, ebook to książka elektroniczna, a takie urządzenie to czytnik książek, czyli ebooków

Hej dzięki za twoja opinie. To jest mój pierwszy ebook czytnik ( pisałam tak z w skrócie ale wiem o co chodzi) No zobaczymy jak z nim będzie. Dzisiaj został wysłany. Z komentarzy wynika, że jest ok z opinii jakie wyczytałam na necie też niby ten czytnik jest bardzo dobry dlatego nie patrze na rok itp. Ceną na allegro, że niby z 500 na 200 też się nie sugerowałam. Wiec zobaczę jak to będzie w praktyce. Bardziej mi chodzi jak z niego korzystać- chodzi o tą baterie czy czekać do rozładowania kompletnego czy ładować jak pojawi się ileś tam % . Gdzieś dziś wyczytałam, że nic nie szkodzi jak się ładuje jak się chce, kiedy chce i nie wiem jaka jest prawda raz tak raz siak.
Druga sprawa - lepiej wyłączyć całkowicie czy w stan uśpienia jak czytam tak raz dziennie bądź co 2 dzień
obecnie czytam książki na netbooku. I jestem ciekawa czy spodoba mi się nowa odmiana

Kontakt z czytnikiem jest bardzo fajny, to przydatne i wygodne urządzenie
Ładuje się po prostu na życzenie, kiedy mamy czas, kiedy przewidujemy, ze może nam nie wystarczyć baterii. Do tego potrzeba trochę praktyki, jak już pozna się swój czytnik.

Ja raczej nie wyłączam, tylko usypiam, ale jak się wie, że przez cały dzień, lub więcej, na pewno się do niego nie zaglądnie, to można wyłączyć

No ja bym tak nonszalancko nie podchodził do ładowania baterii. Pamiętaj że dane które masz w specyfikacji czytnika dotyczą w pełni naładowanej baterii, ładuj ją więc do pełna. Najwłaściwszym momentem jest alert na ekranie czytnika, odzwierciedlenie stanu naładowania baterii ikonką na pasku informacji jest mało precyzyjne. W sytuacjach "alarmowych" możesz podłączyć czytnik do ładowania na godzinkę/półtorej, albo odłączyć przed osiągnięciem pełnego naładowania, ale staraj się robić to naprawdę tylko wtedy kiedy musisz. Dbaj o baterię a wystarczy Ci na długie lata, w przypadku gdybyś zaobserwowała jakąś drastyczną różnicę w czasach działania czytnika (od ładowania do ładowania) reklamuj czytnik u sprzedawcy. Bardzo często zapominają o informacji że na baterię jest 6 miesięcy gwarancji, a nam nie zawsze chce się czytać dokładnie warunki gwarancji.

Wielkie dzięki. Będę miała to na uwadze

Około roku spokojnie wytrzymują baterie w smartfonach i notebookach, które ładuje się codziennie albo co dwa dni...
W przypadku czytników, które ładuje się co tydzień, albo dwa, ten czas można pomnożyc przez siedem
Nawet jeśli bateria ma minimum 500 cykli ładowania (jakaś kiepska, bo lepsze mają tysiąc do dwóch), to ładując raz na tydzień, mamy prawie 10 lat.
Prawda, że lepiej za każdym razem naładować do pełna, ale bez przesady z troskliwością - w tym wypadku spokojnie może wziąć górę wygoda

no i lipa. dzisiaj przyszedł. Niestety mój komputer nie widzi czytnika. Jest napisane, że nie mam odpowiednich sterowników do USB a jak pobierają się automatycznie to jest niepowodzenie. Dziwne bo przy zwykłym pendrive wszystko u mnie działo zawsze dobrze. Ktos ma pomysł? wina kompa czy odsyłać czytnik na gwarancje ? Na netbooku też nie czyta. Czyżby moje 2 systemy windows 7 oraz windows 7 starter trzeba przeinstalować?

No ja bym jeszcze z innym kabelkiem oraz z innymi kompem przetestował. Ludzie miewali podobne problemy (http://www.mobileread.com/forums/showth ... p?t=169384) i jak rozumiem sugerowali aktualizację oprogramowania czytnika lub wczytywanie książek z karty pamięci.

już rozgryzłam;) kabel popsuty. A miałam pecha, że i moj był popsuty. Ale już ok.

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi