Myśląc o zakupie czytnika zawsze pod uwagę brałem jedynie wynalazek Amazonu, jednak teraz, kiedy "może kiedyś" zmieniło się we "wkrótce" i zainteresowałem się tematem pojawiły się wątpliwości. O czytniku myślę przede wszystkim jako o pomocy naukowej. Chcę na nim czytać teksty po angielsku i rosyjsku. Myślę, że z pierwszym językiem nie będzie problemu, ale zależy mi na dobrej obsłudze cyrylicy. Ciekawi mnie też czy istnieje możliwość zeskanowania materiałów i w miarę wygodnego czytania ich na sześciocalowym ekranie. Zazwyczaj jest to zwykły blok tekstu bez żadnych obrazków. O ile w domu sterta kserówek nie jest problemem to w pociągu czy autobusie robi się ciężko. W tej chwili waham się pomiędzy Kindle 4 (zaletą przede wszystkim jest gwarancja Amazona, podoba mi się też Instapaper, wadą jest brak reflow), a Pocketbookiem (jest tańszy, chociaż nie na tyle by był to przeważający argument i ma dotykowy ekran oraz reflow, tutaj największymi wadami jest brak zalet Kindla). Oczywiście nie mam nic przeciwko innym propozycjom.

Do skanowanych materiałów żaden sześciocalowy czytnik nie będzie dobrym rozwiązaniem. Tutaj by się przydał raczej tablet z płynnym powiększaniem i szybkim czasem reakcji na przesuwanie skanów po ekranie. Nic tu nie pomoże reflow. Do tego trybu w PDFie musi być tekst złożony z literek a nie skan (grafika) włożona do PDFa.
Natomiast PDFy złożone z tekstu i grafik zwykle mają więcej sensu na czytniku z trybem reflow. Tu warto szukać nowszego czytnika z szybszym procesorem i większą pamięcią bo przemielenie PDFa to zawsze spory wysiłek dla urządzenia.

Z różnych powodów tablet odpada, ale możliwość skanowania materiałów i korzystania z nich na czytniku i tak miała być miłym dodatkiem, a nie główną funkcjonalnością. Nadal jednak nie wiem, który z czytników wybrać czy może zdecydować się na jeszcze inny. Cenowo Kindle 4 to górny pułap więc odpadają czytniki z podświetlanym ekranem, nie potrzebuję też odtwarzania audio. Interesuje mnie natomiast czy istnieją narzędzia pozwalające przerobić na "czytnikowy" format tekstu ze strony internetowej. Kindle ma Instapaper, ale nie wymagam przesyłania bezpośrednio na czytnik, wystarczy abym mógł skopiować tekst, a następnie przerobić go na Mobi lub Epub.

Edycja

Jeszcze jedno pytanie dotyczące Kindle. Czy ktoś kupował nie bezpośrednio od Amazonu? Nie mówię tu o prywatnych użytkownikach Allegro, ale widzę, że czytnik sprzedają "poważne" sklepy. Ceny za sam czytnik są większe, ale brak dodatkowych opłat (wysyłka zza oceanu, cło) sprawia, że cena jest dużo atrakcyjniejsza.

Teksty ze stron internetowych można przesyłać do Kindelka 4 bezpośrednio przy pomocy wtyczek do przeglądarek WWW (na jego unikalny adres pocztowy) np. http://www.klip.me/sendtokindle/. Natomiast do innych prostszych czytników na przykład znakomitą wtyczką do Firefoksa http://www.grabmybooks.com/ poprzez stworzenie EPUBa i wgranie przez kabel.
Co do cen, to najkorzystniej obecnie przedstawia się Kindle 4 z RFN za 49 EUR. Pisał o tym m.in. swiatczytnikow.pl (http://swiatczytnikow.pl/kindle-classic ... a-49-euro/) oraz eczytniki24.pl (http://www.eczytniki24.pl/2013/10/kindl ... a-541.html). Ja mam taki "niemiecki" Kindle 4 w otoczeniu i zarejestrował się bez problemu, działa. Pozostaje kwestia ew. napraw gwarancyjnych. W polskich sklepach, to chyba akurat merlin.pl ma najniższą cenę na ten czytnik bez reklam (399 PLN), choć nie wiem, dlaczego nazywają go Kindle 5. Ale może coś źle zobaczyłem.

Na Onyx BOOX C65 znakomicie działa aplikacja Pocket - robi dokładnie to samo, zaznaczasz za pomocą wtyczki do przeglądarki i czytasz od razu na urządzeniu.

Ten czytnik doskonale sobie radzi z rosyjskimi tekstami (aplikacje na Androida typu AlReader czy CoolReader piszą Rosjanie, więc nie ma żadnej wątpliwości), ma bardzo dobrze działającą funkcję reflow a w wypadku powiększania skanów dostępny jest płynny tryb odświeżania ekranu A2 (działają animacje i płynne przewijanie) - posiada 2 lata gwarancji (w tym 1 rok w trybie door-to-door) plus 3 lata gwarancji dostępności serwisu płatnego.

Z tego co czytałem w internecie wynika, że z reklamacją nie powinno być problemów. W X-com.pl Kindle bez reklam to 325 zł plus wysyłka, ale mnie zainteresowała jeszcze inna opcja, czyli założenie konta na mailboxde.com i zamówienie czytnika właśnie z niemieckiego Amazonu. Nie tylko jest to najlepsza opcja jeśli chodzi o pieniądze ale także czytnik jest kupowany bezpośrednio od Amazonu. Czy ktoś na forum robił już zakupy przez mailbox?

PocketBook to firma ukraińska, więc po sąsiedzku z rosyjskimi tekstami nie powinno być problemu (w standardzie są rosyjskie słowniki).
W Pocketbooku od niedawna też jest Send-to-Pocketbook (chociaż z wtyczkami jest jeszcze problem) i Dropbox.
pocketbook-f169/pocketbook-623-send-to-kindle-t14122.html
Ja używam w taki sposób: w przeglądarce używam Pocket lub Instapaper. Co 3 dni Calibre automatycznie pobiera te zapisane artykuły w Pocket/Instapaper i wysyła w formie jednej gazetki, korzystając z Send-to Pocketbook.

W przypadku książek: W Calibre zamiast podłączania urządzenia kabelkiem, korzystam z opcji „Podłącz do folderu”, jako folder wskazuję zsynchronizowany katalog Dropboxa. W ten sposób książka ląduje bezpośrednio na czytniku i za jednym zamachem, jako kopia w Dropboxie.
Przy okazji nie ma takiego bałaganu jak przy wysyłaniu na maila w Kindle bo mam wtedy zachowany porządek w katalogach (biblioteka/autor/książka).

Obsługa plików PDF w Pocketbookach wygląda tak:


Tu więcej informacji:
http://www.blog.czytio.pl/index.php/tes ... sic-touch/

Na Kindle można doisntalować Librerator i jakoś na upartego da się czytać pdfy bo standardowa obsługa PDF w Kindlu jest beznadziejna i przeznaczona jest tylko dla masochistów.
http://www.mobileread.com/forums/showth ... p?t=198742