Właśnie dodałem drugą część mojego testu AfterGlow, skupiając się na obsłudze aplikacji Legimi.

http://swiatczytnikow.pl/test-czytnika- ... tworz-sie/

Dla mnie rewelacja, przede wszystkim dostęp na czytniku do setek tytułów, w tym naprawdę wielu nowości. Choć sama aplikacja ma trochę wad.



Ciekawe czy ktoś z Was też odważył się na korzystanie z Legimi i jakie są Wasze wrażenia.

Ja się "odważyłam" już jakiś czas temu, a od kilku dni z Booxem, trochę tylko wkurzające było to, że musiałam zrezygnować ze swojego abonamentu za 19,90, gdzie miałam dostęp full [nie obsługiwał czytników], ale na osłodę dostałam wraz z czytnikiem kod na 30 dni gratis;) Korzystało się bardzo fajnie - nawet specjalnie nie przeszkadzało mi to ze czytałam na tablecie samsunga [oświetlenie zredukowane na maxa, negatyw tło i dawało radę:)]. Teraz w booxie trochę przeszkadza mi, że nie mogę obrócić ekranu o 180, ponieważ boox nie zadbał o osoby leworęczne - [sama jestem w sumie oburęczna, ale często trzymam czytnik tylko w lewej ręce i brakuje takiej możliwości] - przez co przewracanie strony fizycznymi przyciskami jest niedefiniowalne:( Ruch po ekranie niestety za często trafia na pole wywoływania menu, żeby był wygodny. Sama aplikacja chodzi naprawdę płynnie, ale potrafi zgubić stronę czytania, na szczęście nie zdarza się to nagminnie. Mi już minął okres tego "dziecka buszującego w bibliotece" bo trochę już naczytałam z Legimi, ale początkowo też przeżywałam podobną ekscytację:)

Fajny artykuł, przybliżający i czytnik i działanie Legimi
I pomyśleć, że trzeba było 4 lat przygód - tyle minęło od wspólnego startu Onyxów i Legimi w 2009 roku w Polsce - żeby wypaliła i zadziałała w końcu idea kompletnego środowiska do czytania.

A wczoraj w czytnikach pojawiła się nowa wersja oprogramowania, z nowszą wersją aplikacji Legimi.
Ciekawe, czy poprawili coś z tych rzeczy, które miałeś na myśli...

Z tego co widzę, jest to wersja którą testowałem parę dni wcześniej, zawiera poprawki błędów, które im zgłaszałem, chyba bez nowych funkcji.

Od kilku dni korzystam z aplikacji Legimi na AfterGlow, używam jej również na iPadzie i iPhonie. Zauważyłam co najmniej kilka problemów.

1.Synchronizacja i zapamiętywanie ostatniej czytanej publikacji
Mimo że wszystkie moje urządzenia były stale podłączone do Internetu, miałam duże problemy z synchronizacją, szczególnie na czytniku. Aplikacja nie zapamiętywała poprawnie ostatnio czytanej pozycji, po wybraniu jej (czasem nawet musiałam przeszukiwać półkę, żeby ją znaleźć, bo nie pojawiała się po wejściu do aplikacji) musiałam szukać miejsca, w którym skończyłam lekturę. Jedynie na iPadzie ta funkcja wydawała się działać w miarę poprawnie.

2. Korzystanie z półki na czytniku
Jakkolwiek na telefonie i tablecie korzystanie z półki nie jest problemem, używanie jej na czytniku zakrawa na kiepski żart. Aplikacja nie jest dostosowana do tego typu urządzenia, konieczność przewijania półki oraz losowy układ książek, który sam z siebie się zmienia, uniemożliwia szybkie znalezienie potrzebnej pozycji. Czytnik ma ponadto problemy ze ściąganiem książek i, ze względu na kolorystykę a raczej jej brak, kompletnie nie widać, jakie książki już zostały ściągnięte. Nie próbowałam nawet korzystać z katalogu na AfterGlow, obawiając się podobnych problemów.

3. Wyświetlanie
Wczoraj rozpoczęłam lekturę nowej książki, dzisiaj rano, po wyszukaniu jej ponownie na półce i dobrnięciu do ostatnio czytanej strony, która nie została zapamiętana przez aplikację, natknęłam się na problemy z wyświetlaniem. Nie jest to raczej wina ekranu czytnika, ponieważ przez 60% czasu wszystko wyświetla się poprawnie, a poza aplikacją Legimi nie miałam takich problemów. Co najmniej co trzecia strona wyświetla się w sposób niewyraźny, szczególny problem występuje z kursywą. Poza tym aplikacja potrafi losowo ustawiać opcje czcionki, nie zapamiętując ich pomiędzy lekturami.

4. Ładowanie rozdziałów
Może nie jest to duży błąd, ale wyjątkowo irytujący. Aplikacja wydaje się losowo dzielić książki na rozdziały (nawet w sposób niezgodny z faktycznymi rozdziałami), a ładowanie pomiędzy poszczególnymi częściami zajmuje dużo czasu. Często powoduje to również błędy np. w postaci powtórzonych fragmentów książki.

Jestem pozytywnie nastawiona do projektu i aplikacji, ale obawiam się, że na dłuższą metę tego typu błędy przekonają mnie z powrotem do czytania książek wyłącznie ściągniętych na czytnik.

Ja również zdecydowałem się na korzystanie z Legimi i w większości zgadzam się z przedmówczynią. Od siebie dorzuciłbym:

5. Gubienie ostatnio czytanej strony
Było o tym gdzieś wcześniej pisane, lecz powtórzę: jeśli wyłączymy czytnik, nie wychodząc wcześniej z Legimi (np. przez zamknięcie etui i odczekanie odpowiednio długiego czasu), program nie potrafi powrócić na czytaną stronę.
Zdarza się niekiedy, że mimo poprawnego zamknięcia aplikacji, po jej ponownym uruchomieniu przenosi mnie o kilka stron wcześniej, niż skończyłem.

6. Brak możliwości przejścia na wybraną stronę
W zasadzie jest możliwość przeskoczenia do wybranego rozdziału (poprzez spis treści), ale to nie to samo.

7. Statystyki w profilu użytkownika (przez
Obrazki fajne, lecz mnie brakuje informacji o ilości przeczytanych stron w ramach bieżącego okresu rozliczeniowego. Oczywiście, jeśli ktoś ma bez limitu, to dla niego nie ma to sensu, lecz dla mnie tak.

W związku z pkt 7 mam pytanie do osób używających serwisu od dłuższego czasu (po zakończeniu okresu testowego). Jak to jest faktycznie z tym zliczaniem stron?
W regulaminie https://www.legimi.com/Content/files/bez-limitu-regulamin.pdf Art. 2 Świadczona Usługa pkt 2 napisano, że:
(...)
Aplikacja dokonuje automatycznie ustalenia ilości przeczytanych słów przez Użytkownika. Aplikacja po wyświetleniu przez przynajmniej 3 sekundy danej strony Publikacji elektronicznej na danym Urządzeniu, uznaje słowa znajdujące się na danej stronie jako przeczytane.
(...)

W artykule http://www.eczytniki24.pl/2014/01/abonament-na-czytanie-test-nowego-legimi.html natomiast znalazłem informację, że:
(...)
Co gorsza - nie ma zabezpieczenia, które zablokowałoby ściągnięcie książki z większą ilością stron niż posiadany przez nas abonament. Legimi pobierze po prostu z naszej karty kredytowej kolejną miesięczną opłatę jeśli w pobranej pozycji przekroczymy posiadany limit.
(...)

Czy ktoś oświecony może wie jak to wygląda w praktyce? Bo dla mnie co innego powrzucać sobie wybrane publikacje na półkę, np w formie zaznaczenia, a co innego zacząć je czytać, kontrolując przy tym limit stron.

Ostatnia sprawa to Niewykorzystane strony przechodzą na następny miesiąc. Tylko czy w kolejnych miesiącach się sumują? Tzn. jak nie czytam np. 3 miesiące (opłacając oczywiście abonament), to mam powiedzmy 500 * 3 = 1'500? W regulaminie słowa o tym nie ma.

Na koniec dodam, że idea samego serwisu jest w ok. Kontakt z pomocą techniczną bez zarzutu (sprawdziłem mail i telefon), ceny przystępne.

Na stronie Legimi w zakładce cennik widzę że jest pozycja że można w miesiącu pobrać ileś książek co jest uzależnione od abonamentu.

Załóżmy że wykupię abonament bez limitu za 33 zł jest tam napisane że mogę ściągnąć 4 książki miesięcznie...
Nie mam urządzenia na którym działa Legimi a na telefonie nie chce czytać.
Posiadam Kindle PWII - czy w tym abonamencie mogę swobodnie pobrać 4 książki na kompa a później wysłać sobie na Kindle i czytać?
Czy to odbywa się w jakiś inny sposób... ktoś wie?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

w abonamencie Legimi musisz korzystać z aplikacji Legimi. czyli na Kindle nie poczytasz, ani nie pobierzesz książek na kompa.

To nie tak. Abonamenty są rozliczane wg stron - przy abonamentach z limitem jest szacunkowa liczba książek które da sie przeczytać - ale można pobrać dowolną liczbę - ja mam ze 30.

To co cytujesz odnosi się do funkcji pozwalającej na wrzucenie własnych ebooków z innych źródeł do aplikacji, aby je w niej czytać i synchronizować, co jest chyba nie do końca sensownym pomysłem.



Nie, nie można pobrać książek, trzeba je przeczytać w aplikacji.

Testują teraz taką funkcję, że w abonamentach z limitem jeśli książki przeczytamy, to można będzie pobrać pliki - ale dopiero po przeczytaniu, nie da się tego ominąć.

http://swiatczytnikow.pl/wynies-e-booka ... zatrzymac/

To nie test tylko promocja http://blog.legimi.com/2014/05/wynies-z-biblioteki-ulubione-ebooki-na-zawsze i trwa od 13 do 27 maja.



Trzeba szybko czytać

No to lipa w takim razie, u mnie nie zarobią. Dzięki za informacje.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Ale nie za szybko
Bo minimalna prędkość czytania też jest ustalona - nie szybciej niz 500 slow na minutę.
Aha, i nie dotyczy abonamentów "Legimi bez limitu".

To prawda, lecz stronicując z odpowiednią prędkością i na dwóch urządzeniach na raz mam całkiem niezłe wyniki. Swoją drogą promocję zrobili rewelacyjną.

rozumiem że jednym okiem czytasz jedną książkę, a drugim okiem drugą....

Sarkazm zbyteczny, ale... celny. Dokładnie tak robię i takim sposobem czytania mam już 27 książek na własność w ramach promocji.