Może ktoś bardziej obeznany wyjaśni jak się to robi w Aura HD.
Tworzę katalog "fonts" w pamięci głównej, wrzuciłem tam polską czcionkę (1 plik luzem, bez katalogu) w formacie .ttf i czcionka jest widoczna w menu czytnika ale po jej włączeniu uruchamia się domyślna czcionka z dokumentu zamiast tej wgranej. Może coś źle robię czy jak? Wrzuciłem też 4 pliki z czcionką w wersjach regular, bold, italic i bolditalic tak jak w kindlach, ale efekt ten sam.
Aktualna wersja firmware do której zaktualizował się czytnik to 3.1.

Byłbym również wdzięczny za podesłanie namiarów do czcionek z Kindla PW - Caecilia Condensed, Futura i Helvetica.
Ma ktoś z Was czcionki Avenir Next i Gill Sans w wersji polskiej, bo oryginalne z czytnika nie mają PL liter a całkiem fajnie wyglądają.

Pierwsze, co mi przychodzi do głowy - wyłącz i włącz czytnik po wgraniu czcionki, wtedy powinno być OK. Pamiętaj też, że czcionki muszą być dobrze opisane wg klucza: (przykładowo) Times-Regular, Times-Bold, Times-Italic, Times-ItalicBold (zauważam, że tej ostatniej odmiany nie trzeba wgrywać, bo czytnik sam potrafi zrobić bold z italic [w wersji uproszczonej] - miałem tak parę razy).

sprawdziłem nazwy - są wg. tego klucza co podałeś, wyłączenie czytnika nie zmienia niczego., nadal figurują w menu ale pokazuje się czcionka domyślna z dokumentu.

Próby wykonywałem na czcionce Liberation Mono i Sans (PL) dostępnej tu: https://fedorahosted.org/liberation-fonts/ oraz na czcionce Verdana z Windowsa.

już wiem - oczywiście mój błąd, wgrałem tekst .rtf i już wszystko pięknie się pokazuje, na formatowanych wcześniej .mobi musiałem ustawić coś, co blokuje własne czcionki.
Ale z kolei w tych prostych formatach na górze jest pasek z tytułem, którego w mobi wcześniej nie było. Jak go zlikwidować?

Ze wszystkich dotychczas testowanych czczcionek najlepiej spisuje się według mnie Malabar.