Mi brakuje możliwości ustawienia z jakim powiększeniem ma się zawsze otwierać przeglądarka (i62 espresso)

Napisała kura pazurem z Xperii P z Tapatalk.

Czy ktoś z forumowych programistów wie czy istnieje możliwość tworzenia pojedynczych aplikacji na Onyx Boox zamiast przygotowywania całego systemu operacyjnego? Z tego, co wyszukałem, można było programować korzystając z Qt, a nawet w pythonie. Jest obecnie do ściągnięcia jakieś SDK, niby do różnych modeli, ale na tym informacje się kończą. Wygląda również na to, że kiedyś na stronie http://onyxcommunity.com/ była zakładka dla deweloperów, która obecnie nie istnieje. Na dzień dzisiejszy jest jednak cicho w tym temacie, tylko parę linków wspomina coś o programowaniu na M92. Nie ma żadnych dokumentacji, tutoriali, itp. Czy ktoś trzyma może rękę na pulsie odnośnie tych spraw?

a niby jak Artur zrobił onymail?

Na www.mobileread.com w dziale poświęconym czytnikom Onyx jest temat dotyczący pisania oprogramowania dla tych czytników wraz z różnymi aplikacjami np. dla M92.

Heh, szczerze mówiąc jeszcze nie wiem
Przyznam się, że mój czytnik przyjdzie dopiero jutro i wtedy się bardziej obeznam z oprogramowaniem, a sam temat eReaderów zgłębiam od ok. tygodnia. Doszedłem do wniosku, że to może być dla mnie dużo praktyczniejsze urządzenie niż tablet i jestem bardzo podekscytowany faktem, że tutaj wszelkie hacki są również mile widziane.

czytelnik44
Dzięki bardzo, mam nadzieję, że dokopię się tu do jakichś fajnych rzeczy

Czego brakuje (mnie) w M92?:

STABILNOŚCI DZIAŁANIA > z uporem czytnik przestaje reagować na rysik co w efekcie czyni go dla mnie bezużytecznym. Nie może wtedy rozić adnotacji na książkach, nie działa słownik bo nie ma jak zaznaczyć słowa. Jednym słowem kicha. Czy w tym alternatywnym firmwarze obserwuje się podobne, niepożądane efekty? Dodam, że czytam tylko PDFy i w zasadzie jak dla mnie funkcjonalność tego czytnika może się sprowadzać jedynie do czytania plików PDF, możliwość rysowania po tych plikach (robienia adnotacji) oraz sprawnego działania słownika. Nic więcej mi nie potrzeba. Życie jednak pokazuje, że producent nie przyłożył się do oprogramowania, a polski dystrybutor nie odbiera nawet telefonów.
Czy Obuntu to lekarstwo?
Czy generalnie dużo wymagam od tego "najlepszego na rynku urządzenia do czytania skanowancyh książek"? :)
pzodrawiam