Słuchajcie mam dylemat z którym borykam się ostatnimi czasy.
Mianowicie mój problem wygląda tak:

Posiadam Onyx Boox M90, którego niefortunnie nadepnąłem koszt naprawy jak pytałem około 700zł.
I teraz moje pytanie, czy lepiej naprawiać M90 czy może kupić nowego i62HD bo w podobnej cenie co naprawa starego...
Pomóżcie proszę...

To zależy do czego używasz czytnika...

Możesz także poczekać na model T68 (ekran 6,8 calowy), który być może Arta Tech wprowadzi do sprzedaży, chociaż nie wiadomo jeszcze jaka będzie jakość montowanego w nim ekranu. Według najnowszych informacji bowiem nowe czytniki Onyx Boox C63 i C65 (następcy serii I65), ze względu na nowy typ ekranu będą miały niski kontrast 8:1 podobnie jak w starych czytnikach sprzed 5 lat.

No jak to do czego, do czytania ;D
Własnie myślę czy naprawdę potrzebny mi Angel Glow... Z drugiej strony te 3 cale więcej to ogrom... może to takie subiektywne ale wydaje mi się że lepiej mi się na większym czyta.

Ja na dużym czytniku czytam wyłącznie PDF. Beletrystyka na takiej tacy jest męcząca.

Czyli na dobrą sprawę wypadało by mieć 2 czytniki. Każdy do czego innego
Ciężko mi pisać o 6" bo nigdy z tak małych czytników nie korzystałem.

To trochę tak, jakbyś czytał powieści wydane w formacie albumów z reprodukcjami malarstwa...
Pewnie jak ktoś ma słaby wzrok, to ustawia sobie wielkie rozmiary liter i jest mu wygodnie. Ja wole mniejszą czcionkę i wtedy długość wiersza sprawiała, że trzeba było uważać, żeby się nie pogubić. Akurat kindle DX umożliwia powiększenie marginesów, ale wtedy efektywna szerokość ekranu jest prawie taka jak w sześciocalowcu.

Zresztą nie bez powodu gazety czy część publikacji naukowych drukuje się w układzie wielokolumnowym.

Takie byłoby najlepsze rozwiązanie. Czytniki o wielkości powyżej 8 cali do plików pdf, a te 6-cio calowe do beletrystyki w formatach typu epub lub mobi.

Ja nie lubię na dużych ekranach czytać, ponieważ oczy muszą przebyć dłuższą drogę i się męczą :/

Napisała kura pazurem z Xperii P z Tapatalk.