Tak rzeczywiście pisze Lark na swojej stronie. Ale moje odczucia ekranu są w przypadku Freebooka gorsze niż z mojego Kindle K3. No i Freebook jest znacznie wolniejszy od kindelka, co na dłuższą metę może być męczące.
Mając lepszy sprzęt w tej samej cenie (lub taniej) można rozważyć ryzyko zepsucia Kindelka i poniesienia ew. kosztów dostarczenia zepsutego czytnika do Niemiec. Jeśli masz kogoś znajomego, lub mieszkasz blisko granicy to ryzyko finansowe mniejsze. Z drugiej strony gwarancja polskiej firmy też bywa iluzoryczna. Amazon wymieni Ci czytnik, nawet jeśli np. spadnie i ekran pęknie z Twojej winy (najczęściej kłopoty są chyba z ekranem). U nas najprawdopodobniej zaproponują naprawę za cenę niewiele mniejszą od nowego urządzenia (bo uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika).
Moje doświadczenia z kindelkami są dobre, dlatego pisałem o czytniku z DE. Wokół mnie są cztery (w tym dwa K3 od ponad dwóch lat) i żaden się póki co nie zepsuł. No ale to tylko urządzenia elektroniczne i nie zna się dnia ani godziny.
Moje doświadczenia z Larkiem są raczej niewielkie i nie chcę Cię jakoś zniechęcać w sprawie gwarancji akurat u nich. W sumie oglądałem ich czytniki i napisałem do firmy list z prośbą o informacje. Na list nie otrzymałem odpowiedzi (
http://cyfranek.booklikes.com/post/1452 ... a-recenzja).