Zainteresowanych wyglądem japońskiego rynku czytników e-booków, zapraszam do lektury mojego tekstu: Japoński rynek czytników książek elektronicznych część I http://cyfranek.booklikes.com/post/130576/japonski-rynek-czytnikow-ksiazek-elektronicznych-czesc-i.

"Zapewne są też w Japonii tacy kierowcy autobusów jak u nas, którzy wyłączają oświetlenie w miejskich autobusach uważając, że pasażerowie zapewne wolą jechać po ciemku, ale takich nie znalazłem."
Czyżby autobusy miejskie w Japonii jeździły z oświetlonym wnętrzem? Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie prowadzenia w nocy pojazdu, w którym świecą się w środku światła. Chyba że kabina kierowcy jest zupełnie oddzielona od przedziału pasażerskiego (jak w pociągu).

W trójmieście zarówno w tramwajach jak i w miejskich autobusach jeżdżących po zmroku światło jest zapalone...

Może to takie lokalne nawiązanie do słów mieszkającego tu Wałęsy o drugiej Japonii?

Nie tylko w Japonii! Nawet w Krakowie kierowcy czasem zapomną wyłączyć w nocy oświetlenie autobusu i można poczytać zamiast bać się kieszonkowców operujących w półmroku!

Jonadab, gdzie mieszkasz?

Ponieważ poprzednią zimę spędziłem jeszcze bez Paperwhite, sztuką było siadanie w autobusie tam gdzie jest najlepsze oświetlenie - i bardzo często w Solarisach najlepsze jest w 2-3 rzędzie za kierowcą.

W Krakowie też generalnie ciężko bez pod/nad/przedświetlenia ekranu. Kierowcy generalnie reagują pozytywnie acz wyraźnie niechętnie na prośbę o włączenie światła. Ale jak mam jechać dłużej to uprzejmie proszę i da się wtedy poczytać na moim K3.

Zapraszam do lektury drugiej części wpisu o czytnikach w Japonii: http://cyfranek.booklikes.com/post/1325 ... h-czesc-ii

Cyfranek przya się - dzięki!