Witam! Jestem nowa na forum. Mam zdaje się poważny problem z moim kindle touch. Mam go od 1,5 roku i nigdy nie miałam z nim problemów. Przez ostatnie 2 miesiące nie używałam go. Po tym czasie odpalam go - kompletnie nie reaguje, czysta kartka, pomyślałam że się rozładował, podłączam, ładuję, pali się pomarańczowa lampka, kartka nadal czysta a zawsze włączał się symbol ładowania. Po ok pół godz lampka gaśnie, odłączam, chcę właczyć - nie reaguje. Nie wyświetla się nawet ikona (w mój komputer) jakoby kundel był podłączony do portu usb. Probowalam go restartowac wg instrukcji na str amazon nic to nie daje. Proszę o wskazówki co jeszcze mogę zrobić, jak go przywrócić do życia;/

spróbowałam ładować na innym komputerze. Tym razem zapaliła się pusta bateria na wyświetlaczu usbi piorun i tak trwa, nadal kindelek nie jest widoczny w mój komputer i sumie nie reaguje na nic:(

Nie mam dobrych wiadomości. W moim wziąłem Kindle'a w etui na delegację. W dolnej części etui był otwór na włącznik oraz gniazdo USB. Pech chciał, że przed powrotem z delegacji włożyłem Kindle'a do etui do góry nogami.

Po powrocie do domu i upływie dwóch dni wyjąłem go z etui. Na ekranie był obrazek startowy i jakieś 2/3 paska postępu ładowania systemu operacyjnego. Po restarcie niby odżył, ale chciał konfigurować WiFi i nie bardzo się to udawało. Po dobrej chwili zaczął mulić i zawiesił się w końcu. Szczęśliwie udało mi się go jeszcze podłączyć do komputera i zrzucić zawartość.

Po kolejnym restarcie nastała cisza. Biały ekran. Wiele restartów, wiele prób ładowania, nic nie dały. W najlepszym wypadku po restarcie pokazywała się duża bateria i symbol USB oraz zasilania. Czasami w negatywie. Najczęściej po restarcie następowało mignięcie ekranu i cisza.

Na moje szczęście mój Kindle jest jeszcze na gwarancji i obecnie cieszę sie nowym egzemplarzem.

Z tego, co piszesz, potwierdzają się chyba moje przypuszczenia, że nie można pod żadnym pozorem pozwolić, aby bateria w Kindle'u wyładowała się do końca. Wprawdzie w moim przypadku niby tak nie było, ale podejrzewam, że gdy Kindle przebywał w etui do góry nogami, to mając cały czas wciśnięty przycisk zasilania, restartował się co chwilę. I tym samym zżerał energię.

Moja rada: spróbuj jeszcze raz zrestartować Kindle'a i podłącz go do ładowarki od jakiegoś smartfona. One dają trochę większego kopa przy ładowaniu, niż port USB. Mam nadzieję, że to wystarczy. W przeciwnym przypadku wymiana baterii lub zamówienie Kindle w dobrej cenie w Amazonie (jako płatna aktualizacja).

ArtS