Na wstępnie witam serdecznie wszystkich forumowiczów i przepraszam jeżeli temat zamieściłem w nieodpowiednim dziale.

Niestety mój zbiór książek jest już zbyt duży i nie mieści się na półkach, więc postanowiłem zakupić czytnik.
Po kilku dniach czytania recenzji, testów oraz for zastanawiam się nad trzema czytnikami dwóch firm.
Przepraszam, że zamieszczam linki do popularnego serwisu, ale może ktoś już kupował u danego sprzedawcy i coś więcej może mi powiedzieć.

1.Onyx Boox A62S
http://allegro.pl/czytnik-e-book-onyx-b ... 26002.html

2. Kindle
5 http://allegro.pl/amazon-kindle-5-wi-fi ... 32043.html

3. Kindle 3 Wi-Fi + 3G, ten konkretny model u tego sprzedawcy.
http://allegro.pl/kindle-3g-keyboard-fu ... 17319.html

Mogę wydać około 400 zł.

Z góry bardzo dziękuje.

Zakup czytnika nie zmniejszy twojego zbioru i nie zwiększy pojemności półek za to zmniejszy zawartość portfela.

@Alcek. Trafna uwaga : )

Zakup czytnika jest stety, bądź nie (to się okaże) dla mnie przymusem, więc wolę zakupić dobry sprzęt.

Zależy mi głównie na tym bym mógł bez przeszkód czytać na nim eksiążki, by było to urządzenie bezawaryjne i działało płynnie.

Marka Onyx generalnie nie budzi mojego zaufania. Główną zaletą Onyxa duża liczba obsługiwanych formatów (min. DJVU) i własnych ustawień czytnika. W Kindle są mniejsze możliwości konfiguracji czytnika, mniej obsługiwanych formatów, ale za to jest sprawnie działająca synchronizacja czytnika z chmurą Amazonu, możliwość wysyłki na mejla, wysyłanie artykułów z sieci bezpośrednio na czytnik.

Dzięki za odpowiedź, zastanawiam sie również nad marką pocketbook (model 611/13)

Macałem kiedyś w Empiku te tańsze Pocketbooki, też napakowane opcjami, konfiguracjami jak kabanos, ale nie zmiana stron jest chyba wolniejsza niż w Kindle i mają one ekrany Vizplex, zdaniem niektórych o nieco słabszym kontraście. Wydaje mi się, że Pocketbook Touch to już całkiem niezły sprzęt, choć ma trochę nieintuicyjne menu.

Jeszcze raz dzięki. Co myślisz o tym Kindlu 3 z 3G za 360zł?

Jest dobry. Ostatni Kindle z klawiaturą, który obsługiwał tts, był raczej pozytywnie oceniany. Jest ciągle dostępny w Amazonie, ale z wysyłką wyjdzie ponad $200. Z drugiej strony używany, bez gwarancji, to jednak większe ryzyko, bo nie może się coś sknocić.

Ja wciąż używam K3G i spokojnie mogę polecić. Przemawia za nim:
- dobra jakość ekranu i zmiana stron (bez przykrego migania i duchów);
- darmowy internet prawie na całym świecie;
- klawiatura do ew. blogowania czy pisania notatek;
- obsługa mp3, gniazdko słuchawkowe i całkiem przyzwoite głośniczki;
- bardzo wygodne fizyczne przyciski do zmiany stron umieszczone po bokach obudowy, dzięki czemu czytanie nie wymaga angażowania dwóch rąk (jak to często bywa w nowszych czytnikach z ekranem dotykowym).

Jak wygląda sprawa wsparcia dla pdfów na tym Kindlu. Mam mnóstwo pdfów na dysku i przyznam, że chciałbym je wykorzystać.

Słabo. Podobnie jak w innych kindelkach. Brak reflow.
W moim czytniku brak PDFów, a jedyne jakie czytam (a raczej czytają skanery konduktorów) to są bilety PKP
A tak na poważnie, to wrzucam właśnie "Blondynkę na Czarnym Lądzie" i obczaję. Zaraz dam znać jakie wrażenia.

EDIT:
Na przykładzie tej jednej książki mogę powiedzieć, że kiepściutko. W oryginale literki są szare i za małe. Po powiększeniu i przełączeniu na widok poziomy (landscape) stronę trzeba przesuwać bo linijki nie mieszczą się na ekranie do końca. Bardzo niewygodne.
Może są jakieś PDFy, które będą się ładnie układać, ale ja potwierdzić nie mogę.
Czytelność tej książki na Trekstorze Pyrusie (http://cyfranek.booklikes.com/post/12201/czytnik_ksiazek_trekstor_pyrus_pierwsze_trzy_tygodnie) - zadowalająca.

Super, będę wdzięczny.

Mimo wszystko czekam na więcej opinii : )

Cyfranek - w jaki to sposób Kindle jest pozbawiony 'przykrego migania i duchów')? Jak każde urządzenie oparte na eInku BĘDZIE miało duchy i pozostałości po porzednim zapisie, dopóki nie nastąpi wspomniane mignięcie (odświeżenie po całości, sprowadzające się do zaczernienia ekranu i powrotu do normalnej użyteczności).
Kindle ma stabilny system, co wynika poniekąd z 'nieprzeładowania' go funkcjonalnością. Jest też nieco lepszy pod kątem użyteczności (przycisk BACK i HOME oraz obustronne przyciski do przewijania).
Onyxy są NIECO mniej stabilne, uzyskanie podobnego efektu co w Kindle'u wymaga zwykle kilku kliknięć więcej. Brak też fenomenalnej obsługi klienta i gwarancji jaką oferuje Amazon - praktycznie niezależnie od typu usterki po prostu przysyłają nowy czytnik. Z drugiej strony - przy zachowaniu pewnej ostrożności w użytkowaniu i przechowywaniu nie powinno dojść do usterek.

PDF, ten temat przewija się do początku tego forum i jest obecny w co drugim-trzecim wątku. Polecałbym poczytać co na ten temat powiedziano/napisano, powinny rozwiać Twoje obawy. Onyxy radzą sobie lepiej od Kindle'i, które z natury są niemal całkowicie pozbawione dodatkowej funkcjonalności. Nie znaczy to, że którykolwiek z nich radzi sobie w stopniu zadowalającym. To zagwarantuje Ci tylko czytnik 10" lub tablet. Na mniejszych urządzeniach to wszystko kwestia kompromisu - przetwarzanie programami przycinającymi, konwertowanie, OCR, etc. Od tego z tak małym urządzeniem nie uciekniesz i nie ma się co łudzić.

Super, dzięki. Nie wiem dlaczego, ale Kindle mi się nie widzi.
Jeżeli miał bym wybierać pomiędzy Onyxem A62S, a PocketBookiem 11/13, to który sprzęt się lepiej sprawdza?

Zależy do czego potrzebujesz Onyx jest dobry bo odtwarza praktycznie wszystko i ma kilka programów do odtwarzania plików, natomiast z tego ja bym wybrał Pocketbooka bo jest prostszy a co za tym idzie mniejsze prawdopodobieństwo zwiechy itd. Szkoda że kindla nie rozważasz bo z nich to kindle ma najlepszy wyświetlacz a to robi ogromną różnicę, poza tym kindle jest naprawdę niesamowicie szybki.