Witam, czyli MEDION 2612/MD98900

pever

Ponieważ od dawna jestem podglądaczem, voyerem tego czcigodnego forum, postanowiłem oto zalegalizować się nareszcie, bowiem może to być użyteczne.
Witam więc wszystkich serdecznie !
Mam na imię Paweł i nie lubię krupniku - to wstępna, krótka prezentacja.

Stwierdziłem jednak, że poza zarejestrowaniem się, warto nieco pracy włożyć dla dobra doczesnego i nagród czekanych.
Stąd też tajemniczy tytuł. Postaram się opisać Mediona Life P6212/MD 98900, zakupionego 3 dni temu na ukochanym serwisie aukcyjnym.
"Czarny OYO2", ponieważ optycznie różni się jedynie kolorem, a technicznie - ekranem dotykowym.
Jest to pierwsza recenzja jaką popełniam, wybaczcie więc niezręczność i...zamiłowanie do nawiasów.
Nie wykonam też adekwatnego filmu ze względu na brak czasu i wrodzone lenistwo.
Mam jednak nadzieję, iż wyrażę się w miarę jasno.
Pewne pozafabularne, a ważne informacje będę dla przejrzystości oznaczał w tekście za pomocą "#"

Produkt otrzymałem w solidnym, kartonowym pudełku, z opisami w języku wiatracznym.
Po otwarciu go z pomocą zaklęcia "Pe'l_aw'y_ta'pe'nd_pu_ll", oczom mym ukazała się zawartość : Czytnik, kabelek USB, paragon, filcowy futerał i gratisowy film DVD.
# Instrukcji w jakimkolwiek języku nie odnalazłem.
[ Nie wiem, co napędza modę na filcowe futerały ? Ekologia ? Według mnie wyglądają siermiężnie i przaśnie - dla inteligentów zapewne purytańsko.Kojarzą się niezwłocznie ze sprzętem do zmywania podłóg, fukncję ochronną spełniają tak sobie...Na swój sposób są jednak przydatne - można takim zetrzeć krople krwi/ kawy/herbaty/soku, uronione na biurko. Można wypolerować naprędce buty w razie potrzeby. Wreszcie można uszyć z niego dobre 3 pary walonek dla ulubionego krasnala. ]

# Z punktu widzenia technicznego, czytnik wykonany jest perfekcyjnie !
Metalowe plecy i ramka w 3/4 frontu, obudowa ekranu z "antypoślizgowego" tworzywa. Żadnych skrzypów, trzasków czy błagań o litość - nawet przy próbie delikatnego "zafalowania" przedmiotem.
Przyciski z solidnego plastiku, słychać nieco "drewniany" stuk, ale to normalne.
# Jedynym minusem jest to, że czarny kolor obudowy powoduje w tym czytniku efekt bardzo mocnego "palcowania". Po kilku minutach obcowania z nim, wyglądał, jakbym z zawodu był smolarzem. Nawet na metalowych plecach !
To ciekawe, bo czarny Kindle tak nie ma ;-)

.
# Różnica w wadze wobec Kindla Classic jest odczuwalna [ Medion 240 g, Kindle 170 g ], ale nie uciążliwa.
# Jestem praworęczny, zatem nie brak mi zbytnio przycisków zmiany stron po lewej.
# Medion pewnie i stabilnie leży w ręce.

4...3...2...1...Odpalamy !

Po użyciu przycisku POWER, ukazał się, opatrzony wykrzyknikiem komunikat w językach niemieckim i angielskim, który poinformował mnie o konieczności pozostawienia czytnika w trybie ładowania przez 2 godziny.
Posłuszny komendzie, wykonałem. Akurat wychodziłem z domu, więc proces ładowania wydłużył się do pięciu godzin.
Do ładowania użyłem ładowarki od iRivera - według mnie ładuje szybciej niż laptop przez USB.
# Przycisk POWER, naciśnięty bardzo szybko powoduje wyłączenie czytnika, przytrzymany dłużej hibernuje go, lub...pokazuje nam biały, nieskazitelny ekranik. Może do kontroli czystości ?
# Rzecz ciekawa - podczas ładowania ikona baterii z wtyczką wewnątrz wypełnia się skokowo [ 1/3, 2/3, pełna ] przez jakieś 45 sekund, następnie nieruchomieje na jakieś 30 sekund...po czym znów wyświetla się ikona pustej baterii i proces się powtarza...Trochę to ogłupiające.
# P6212 startuje w około 10 sekund - czas bardzo dobry - pamiętajmy jednak, że na razie jest pusty !
Przyzwyczajony do moich czytników [ iRiver Story HD i Kindle Classic ], miałem pod ręką beczkę święconej wody, aby ją co prędzej wylać na ekran Sipix, którego dotychczas nie znałem.
# Jednak, subiektywnie rzecz jasna, widzę wszystko wyraźnie i bez zmęczenia - na krótką metę, oczywiście, bo więcej doświadczeń nie mam - na razie.
Sipix jest ciemniejszy, fakt niezaprzeczalny, ale nie do bólu.
# "Duchowości" czyli ghostingu nie widzę.

Kuknąłem naprędce do menu:
# Tam także nie ma polskiej/żadnej instrukcji, to jednak detal dla wyjadacza ;-)

.
# Opcja przestawienia ekranu do poziomu definitywnie nie działa !
# Nie wiem, w jakim celu mamy możność ustawienia daty i godziny, skoro Medion nie wyświetla zegara ! Taki szpan ?
# W menu ekran dotykowy działa błyskawicznie, ale patrz dalej !

Zaczynam próbę czytania, czyli od załadowania książek...podpinam Mediona do laptopa za pomocą kabelka USB i...
# Około 20 minut zajęło mi dopasowanie czytnika do laptopa. [ W7, 64 bit ]. Użyłem 9 gniazd USB - w laptopie i aktywnym hubie, zanim Medion został zaakceptowany. To zapewne marginalne, jednak denerwujące.
Stały komunikat, że urządzenie nierozpoznane lub ma awarię. W przypadku Kindla i Story HD to się nie zdarzało !
# Co dziwniejsze, Medion jest widziany tylko przez Total Commandera, mimo ustawienia go jako "pamięć masową".
Do załadowania wybrałem 10 książek w formacie epub i 10 w PDF - książki sprawdzone, przeczytane, pochodzące z biblioteki Calibre dla iRivera - razem 20 tomików.
Sam proces nakarmienia Mediona książkami przebiegł sprawnie - porównywalnie do Kindla i iRivera.
Niespodzianka jednak czyhała...
# Z 10 załadowanych epubów, Medion widział 6, z 10 PDF 4...Jak łatwo policzyć, P6212 ignoruje połowę książek, które ma na pokładzie - jak dla mnie jest to niepojęte !

W takim stanie zmuszony byłem pozostawić dalsze dociekania do dnia następnego - życie jest życiowe, a obowiązki obowiązkowe.

Dzień drugi:
# Ledwo słoneczko uderzy w okno złocistym promykiem
Budzę się hoży i świeży z rozładowanym czytnikiem !

Wczoraj moja zabawa z Medionem trwała około godziny - teraz jest zimny jak głaz i znowu żąda 2 godzin doładowania...
Po kolejnych pięciu godzinach, ikona baterii osiągnęła "ptaszka" - gotowe, hurra !
Co nowego ?
# Czytnik nadal jest wykrywany tylko przez Total Commander - system wciąż go nie widzi.
#Powracam do książek - efekt jest ten sam - połowy nie ma.
Co gorsze , niektóre z otwierających się wczoraj, dzisiaj są martwe - wyświetla się jedynie pierwsza strona lub uzyskuję czysty ekran.
# Nie ma jakichkolwiek sprzętowych sposobów panowania nad textem - wybór i rozmiar czcionki, linie, marginesy - nic !
# Wyświetlanie książek jest dramatycznie złe - w PDF możemy zobaczyć prawdziwy cyrk czcionkowy - co wers to nowe cudo - wygląda to na kompletnie pijanego zecera :-)

.
# Ekran dotykowy przy załadowanych 20 książkach [ teoretycznie ] działa sobie, a boczne przyciski sobie - wszystko tak wolno, że można się zdrzemnąć !
# Aktualizacji softu z poziomu menu [ WiFi ] nie udało mi się wykonać, bowiem po dwóch godzinach "Synchronizacji danych", zrezygnowałem z tego luksusu.
Nie wnikałem także w działanie odtwarzacza mp3 i przeglądanie zdjęć. Poczułem się zmęczony.

Wnioski ogólne i podsumowanie należą do Was.

Dziękuję za cierpliwość.

Witam, czyli MEDION 2612/MD98900

Kto przegląda forum