zastanawiam się nad kupnem ereadera do czytania książek.
ale jednak bardziej do czytania książek na studiach - czyli bardziej podręczników, których więcej jest w pdf (lub nawet jpg) niż np. doc.
wiadomo, czasmi jakąś książkę też bym czytał, ale głównie urządzenie byłoby do czytania podręczników.

cena ? maksymalnie 300zł

czy potrzebuję wifi androida itp. - nie. od internetu mam telefon/laptopa. jednak czytanie ksiązek na ekranie 3,5" albo na laptopie nie jest bardzo wygodne.

więc do pdf w dużej ilości, do 300zł - tablet czy ereader?
oyo ii, kobo mini, trekstor pyrus z einkiem to dobry wybór? w tej cenie dałoby się upolować.
a z tabletów do pdf?

PDFy dużo wygodniej czyta się na tablecie.

Jakie te pdf-y? Bo jeden drugiemu nierówny. Czy są to PDFy obrazkowe (skany książek), czy tekstowe (wydane w PDF albo pociągnięte OCR-em)? Jeśli to drugie to są jakieś szanse na odczyt przez czytnik z e-papierem, ale i tak daleko będzie do ideału. Generalnie raczej bym polecał tablet.

Nie mam jeszcze zbyt dużego doświadeczenia, ale z tego co widzę to czytniki 6" bardzo słabo radzą sobie (albo wręcz nie radzą w ogóle) z PDF, nawet jeśli ten posiada osadzony tekst (a nie w formie obrazu/skanów). Tablety do 300 to no-name'y albo "standard biedronki", ale jakość wyświetlanego tekstu mają tak pi razy drzwi - 10 razy lepszą niż e-czytnik w tej samej cenie. E-ink do 300zł to ciemność i słaby kontrast. Za 380-400zł znajdziesz nowego Kindla, który jest znacznie lepszy od tej tandety z Sipixem.

Mimo wszystko, jeśli głównym celem jest PDF i tak niska cena, to doradzałbym tablet. Tylko weź pod uwagę, że one wszystkie mają błyszczącą matrycę i przy wyświetlaniu ciemnych lub czarnych obszarów będziesz widział swoje piękne oblicze... a po dłuższym (2-3 godziny) czytaniu będą Cię prawdopodobnie bolały oczy.

na pytanie jakie pdf - bardziej skany książki zebrane w całość. mało jest miejsc jest czarnych.

a coś takiego Vedia K7M dałoby radę do tego, czego oczekuje, czyli odtwarzanie pdfów?
czy możecie coś lepszego polecić w tej cenie?

W tej cenie polecić to nie można nic
Ja wiem jak to jest, kiedy się szuka najtańszej opcji, ale w tym przypadku lepiej dołożyć te kilkadziesiąt złotych, niż zaoszczędzić grosze, a potem się bujać ze sprzętem, który działa wolno, słabo reaguje, wiesza się, plastik trzeszczy i wygina itd. Bo takie są te tanie tablety, na obrazku wszystko fajnie, ale jak weźmiesz do ręki to od razu czuć biedę jakościową.

się zastanawiam po prostu, czy jest sens wydawać więcej na tablet tylko i wyłącznie do czytania pdf'ów.
tablet jest mi zupełnie zbędny. jedyne z czego bym korzystał, to właśnie czytanie pdfów.
mając więcej do wydania, prędzej bym kupił coś jednak z e-inkiem.

Mając więcej do wydania kupiłbyś coś z e-inkiem... żeby czytać PDFy? Kiedy e-ink nie nadaję się do czytania PDF-ów. Sto razy bardziej wole PDFy na komórce oglądać niż na moim Kindlu.

Zapomnij o czytaniu pdfów naukowych na einku. Nie ma nic bardziej frustrującego.
Ja stałem przed podobnym wyborem i doszedłem do wniosku, że poczekam na coś sensownego w tym typie, co zastąpi przy okazji laptopa:


Tymczasem może faktycznie wystarczy jakiś supertani tablet, ale to musiałbyś osobiście obmacać w sklepie.

Fibi, jestem prawie pewien, że za 300 zł nie znajdziesz solidnego tabletu :/ Dlatego ja bym się skupił na eczytniku. Pisałeś o trekstorze pyrusie, ale on ma e-ink. Jeśli chcesz czytać PDFy to polecam Ci ten poprzedni czytnik z empiku - trekstor 3.0. Zwykle w salonach był za niedużo ponad 200 zł. Teraz na empik.com jest w promocji za 170, ale tam zawsze jest trochę taniej W każdym razie cena na bank będzie ok. 200 zł. Oprócz pdfów oczywiście masz też epub, muzykę i zdjęcia. Zresztą najlepiej będzie jak sam rzucisz na niego okiem w salonie bo wtedy najlepiej ocenisz czy Ci pasuje W sumie coś w tym jest, że na studiach dobrze mieć urządzenie, na którym wygodnie się odtwarza PDFy. Sam mam sporo notatek i skanów w tym formacie, więc wiem jak to jest

Przecież trekstor to po prostu kiepski tablet.
Zdecydowanie lepiej już kupić tani, ale całkiem niezły tablet jakim jest Ainol Aurora, za 350zł (pierwsza Aurora, nie Aurora 2).

"Kiepski tablet"? Pierwsze słyszę To, że trekstor 3.0 ma ekran LCD to nie znaczy, że nie jest czytnikiem. Najważniejsze, że jest całkiem porządny i za sensowną cenę...

Tabletem to bym Trekstora 3.0 nie nazwał, raczej ramką na zdjęcia.

tak myślałem. chociaż urządzenia chińskie (jak np. lark 70.6) z androidem to też ciekawa opcja, ale jednak jak czytam nt. jego wykonania, to trochę mnie zniechęca



napisałem o nim, bo wiele opinii mówiło o tym,że "lcd to zło, kupujcie eink" i w sumie nie zgłębiałem tego, jak to odtwarza pdfy
ale jednak wybiorę coś z lcd.



na allegro nawet za 150zł jest.
pytanie tylko - czy będzie to płynne odtwarzania pdfów (około 150mb), tak że da sie to czytać?
i jeszcze jedno pytanie do osób które go posiadały - jak jest z baterią? prawda to,że pociągnie 8 godzin przy czytaniu?


no właśnie o to mi chodzi

Ok, sorry - ani to nie jest do końca tablet (tzn. nie spełnia funkcji tabletu), ani to nie jest do końca czytnik. W czym taki trekstor jest lepszy do czytania książek od tabletu? W niczym - jest po prostu gorszy. W czym tablet jest lepszy od trekstora? Chyba we wszystkim.