Miałem okazję dzisiaj porównać dwa modele Kindle Touch. Identyczne modele; wyraźnie jednak różniły się jakością (kontrastem) ekranu. Poniższe zdjęcie nie oddaje rzeczywistości, widać jednak wyraźnie, iż prawy ekran ma ciemniejszą czcionkę i odcienie. Na lewym nie widać delikatnego wzoru liter imitującego prześwit kartki z tyłu (na rysunku Kindle'a - zaznaczyłem czerwoną obwódką w pustym miejscu). Nie sądziłem, że są tak duże rozrzuty podczas produkcji wyświetlaczy.

A jakie miały wersje oprogramowania?
Poza tym mogły mieć inne ustawienia odświeżania...

fw było identyczne i najnowsze (5.1.2) - sprawdzałem, ale zapomniałem tutaj napisać.

wyraźnie (dla mnie), chociaż delikatnie jeden z ekranów był ciemniejszy. widać to było nawet na wyłączonym czytniku. patrzyłem na nie w różnych warunkach oświetleniowych, w różnych odstępach czasowych. po prostu - ekrany różniły się.

bardzo dobrze różnice było widać na najmniejszej czcionce.

Rozrzuty w jasności ekranu były już poruszane. Nie mogłem tego naocznie sprawdzic, ale kilka osób poruszało ten temat. Podejrzewam, że w przypadku materiałów chemicznych, a z takim mamy tu do czynienia, taki rozrzut jest nie do uniknięcia.

Oczywiście zgodzę się z przedmówcą, że znaczenie ma również kwestia odświeżania strony. Ja mam odświeżanie ustawione co 6 stron i litery na pierwszej stronie po odświeżeniu są nieco cieńsze, niż na stronie szóstej.

Dla pewności wyłącz oba czytniki na tej samej stronie, a następnie włącz ponownie. Przy włączaniu czytnik zawsze odświeża stronę, więc warunki będą takie same.

Podobna sytuacja: mam dwa identyczne tunery satelitarne kupione w pewnym odstępie czasu i każdy z nich ma inny odcień wyświetlacza.

ArtS

Mam pytanko - czy O-papier (OED) jest po prostu inną nazwą na E-Ink? Digital Ink to już nieco co innego?

Ten "o-papier" (swoją drogą widział to ktoś gdzieś poza vedią k10?) to zapewne jakiś konkurencyjny wynalazek, podobny do tego, co ma trekstor pyrus. Jak na razie nie widziałem porównań.

O-papier, to po prostu wyświetlacz O-LED, czyli ekran nie wymagający podświetlania, gdyż sam świeci. A pro e-papieru.... Moim zdaniem jedyną zaletą tego typu ebooków jest zużycie energii. Na razie kontrast wyświetlaczy jest o niebo gorszy, niż zwykłego papieru, (czas czytania, nawiasem mówiąc też - zwykłych książek nie trzeba ładować), standardowe ekrany o przekątnej 6" nie pozwala na wyświetlanie dokumentów w formacie PDF, a czytanie czasopism kolorowych... porażka. Posiadałem czytnik BOOX X61S, padł po 4 miesiącach, otrzymałem zwrot kaski, kupiłem nowy BBOOK z e-papierem, posiada te same wady, co pierwszy - moim zdaniem trzeba jeszcze poczekać na dopracowanie tej technologii. Owszem, przy b. dobrym oświetleniu - nie za jasnym, nie za ciemnym ok, ale w innych warunkach, przy których zwykłą książkę można bez problemów czytać..... I jeszcze jedno - ceny książek i ich jakość w wersji elektronicznej - łatwość przechowywania, brak kosztów magazynowania, wydruku, przesyłania do odbiorcy itd, itp. nie powoduje zmniejszenia ceny, do tego oglądałem witrynę jednego z wydawców książek - i cóż widzę?? Na stronie staroć Franka Herberta, Kapitularz Diuny
zatytułowany "Kapitularz Diuną"... Boję się kwiatków i słowotwórstwa w środku powieści.... Do tego książka starsza od węgla kosztuje prawie 30,- zł. Pełna porażka!!! W ten sposób obawiam się, że nigdy nie dojdziemy do sytuacji, gdy czytanie stanie się popularne. A czytniki kupujemy w tym samym celu, w jakim kupujemy nowe komórki - żeby pochwalić się lepszą, niż ma sąsiad 3 bloki dalej... ZA BUBLE NIE WOLNO PŁACIĆ!!!
PS. Ostatnio sprawiłem sobie tablet 9,7" pod androidem, ściągnąłem darmowy program do czytania o nazwie Cool Reader i jestem zadowolony. Gdy znajdziecie czytnik z e-papierem, możliwością dowolnej wymiany oprogramowania, możliwością czytania w tak dużym zakresie oświetlenia, kolorowy, tak samo wyposażony, o przekątnej 9,7" a do tego w cenie poniżej 600,- zł, poinformujcie, to go sobie kupię

Czytniki e-ink, to raczej czytniki książek, a nie kolorowych pisemek, czy PDF-ów. Jeśli potrzebujesz urządzenia do tego typu zastosowań, to lepszy jest tablet. Natomiast w czytaniu zwykłych książek współczesna generacja czytników (np Kindle Paperwhite) bije możliwościami tablety i książki na głowę. Z jednej strony przy słabym oświetleniu masz lepszy kontrast niż w książkach, a z drugiej przy mocnym oświetleniu(słońce) jesteś w stanie czytać komfortowo - czego na tablecie nie zrobisz.

To tlumaczenie jest też w wersji papierowej.
Masz tu wersję "starą": http://lubimyczytac.pl/ksiazka/69497/diuna-kapitularz
i "nową": http://lubimyczytac.pl/ksiazka/150319/kapitularz-diuna (autor tłumaczenia pojawia się po kliknięciu na "więcej informacji")
A cena wydania papierowego to i tak w tym momencie ponad 2 razy więcej (w empiku 24,49 ebook, a 51,49 papier): http://www.empik.com/kapitularz-diuna-h ... ,ksiazka-p
Zaoszczędzasz ponad 20 złotych na jednym tytule...
Zabawne, w booksach też jest coolreader...

Zgadza się, ale kontrast jest jak najbardziej zadowalający. I im lepsze oświetlenie tym lepszy. W przeciwieństwie do tabletów o których wspomniałeś poniżej ...


Ja tam nie narzekam. Na jednym ładowaniu czytam sobie kilka/kilkanaście książek, a jak bateria jest na wyczerpaniu to po prostu podłączam sobie do prądu idąc spać ...


PDF jest jednym z najbardziej pokręconych formatów plików i nie został stworzony do czytania książek. Dlatego tak parszywie się to czyta na czytnikach 6". Ale to że tak powiem "z definicji" - PDF został opracowany pod kątem formy a nie treści, więc nie da się tego pogodzić.


To sarkazm, prawda?


A co tu dopracowywać? Obecne czytniki swoje zadania wypełniają znakomicie. Pod warunkiem, że mają odpowiednią jakość wykonania.


Czytam książki na swoim czytniku w dokładnie takich samych warunkach jak papierowe książki i nie mam z tym żadnego problemu. Jeśli chcesz mnie przekonać, że w pewnych warunkach książkę papierową jeszcze przeczytam a elektroniczną na moim czytniku już nie to w pełni się zgodzę, że masz rację. Ale też takich warunków nie polecałbym nikomu do czytania ze względu na wzrok ...


Zgadzam się, że e-książki mogłyby być tańsze, ale z drugiej strony ... Są i tak sporo tańsze od papierowych odpowiedników (o tym jeszcze poniżej).


... albo słynna "Fredzia Phi-Phi" zamiast "Kubusia Puchatka" tudzież "BFO" zamiast "Wielkomiluda" (ze wszystkimi konsekwencjami w środku). Ale co to ma wspólnego z e-książkami? To wszystko wynika z tłumaczenia i praw autorskich do tłumaczenia a nie formatu w jakim książka została wydana. To tak jakby powiedzieć, że nie będę kupował książek w twardej oprawie bo boję się kwiatków i słowotwórstwa w środku powieści ...


Proponuję rzut okiem na ceny starodruków na allegro


No więc skoro jesteśmy przy Diunie: chyba już gdzieś na tym forum wspominałem, że mój syn zafascynował się Diuną i skompletował chyba wszystkie ostatnio wydane części. Jest tego chyba z 15 tomów. Sprawdzałem ceny w jednej z księgarni internetowych - różnica w cenie między wydaniem "analogowym" a elektronicznym wynosi około 25 zł. Szybki rachunek: 25*15=375, a to oznacza, że koszt zakupu czytnika praktycznie się zwraca. Nie mówiąc o oszczędności miejsca na półce i możliwościach "logistycznych" (no bo proszę sobie wrzucić do plecaka nawet 2 czy 3 tomy Diuny aby zabrać na wakacje, nie mówiąc o wszystkich tomach).


Hmm, ja tam kupiłem czytnik do czytania a nie chwalenia się (ale przyznaję, że moja gadżeciarska część domaga się kupienia Kindla PW ).


Ja próbowałem czytać na tablecie i nie jest to OK:
1) Daje po oczach
2) Po kilku/kilkunastu godzinach czytania - padaka baterii
3) Masa (jakieś 0.5 kg więcej niż czytnik) - mały komfort trzymania w rękach.
Ale do przeglądania internetu, przejrzenia PDF-ów jest niezastąpiony.


Eee-tam nie musi mieć e-papieru - wystarczy, że wyświetlacz nie będzie tyle "żarł" baterii. Albo jakieś nowe baterie powstaną o znacznie większej wydajności ...

Szykują się jakieś premiery nowych czytników w tym roku, ma się pojawić coś ciekawego, czy raczej trzeba się skupić po prostu na czytaniu książek?

Pewnie pojawią się ekrany eInk Triton z ledowym podświetleniem. Wejście na rynek z takim czytnikiem na razie zapowiedział tylko ukraiński Pocketbook. Najwięcej premier nowych urządzeń będzie pod koniec lata lub na jesieni.

Czyli na wakacjach będę zmuszona nadal katować mojego onyx-a

A swoją drogą, to eInk Triton chyba nie jest takim fenomenem, skoro tylko jedna firma aktualnie nad nią się skupia?

Jak odświetlić te kolory w eInk Triton porządnym reflektorem to wyglądałyby całkiem nieźle. Zawsze jednak ta namiastka koloru to trochę więcej niż 16 odcieni szarości.
W moim przekonaniu Triton to ślepa uliczka. Pocketbook wyszło trochę przed szereg.

Onyx też będzie takiego miał - przyznaję, że tego nie rozumiem, pamiętając jaką porażką był Jetbook Color.