Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Mercedes Lackey
Witam serdecznie! Czy ktoś mógłby mi polecić autora, który pisze powieści fantasy w stylu podobnym do Mercedes Lackey ?
Uwielbiam Cykl o Valdemarze. Gdy pierwszy raz to czytałam to się nie mogłam naczytać. Chłonęłam książkę za książką. Niestety nie udało mi się zdobyć wszystkich tytułów i mam nadzieję, że teraz, na tym portalu uda mi się to
Ale również chciałabym znaleść innych autorów piszących właśnie w podobnym stylu. Tak żeby książka pochłaniała w całości.
Z góry dziękuję za jakiekolwiek podpowiedzi.
jomagi
|
29 lut 2008 11:00:23 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Witam,
Zestawienie książek z fantastyki, które polecam jest tu:
http://forum.eksiazki.org/viewtopic.php?t=396
Co do podobieństwa z M Lackey jest to dość względne, ale spróbuj książki Modesitt'a
Jak już będziesz miała dostąp do Biblioteki to większość będzie Twoja. Czego nie ma, to trzeba założyć Request (zgodni z regułami) to może będzie .
Tylko proszę bez przegięć ze sztucznym "nabijaniem" liczby postów!
Chesuli
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
29 lut 2008 12:42:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Lackey ma akurat specyficzny styl, którego u innych autów/autorek nie spotkałem. Taki trochę cukierkowy, sentymentalny - kobiecy. Czyli wśród innych autorek szukałbym podobieństw: Ann McCaffrey z jej cyklem "Jeźdźcy smoków" czy Andre Norton, która naprodukowała sporo tomów ze "Swiata czarownic".
Z facetów to może Eddings ci się spodoba (i książki jego żony też).
Pozdrawiam,
T
|
02 mar 2008 12:26:39 |
|
|
Konto usuniete
|
kobiecy jak kobiecy. Ja po raz pierwszy zetknęłem się w tej serii (heroldowie) tak jawnych odnośników do homoseksualizmu (tylko nie przypinajcie mi łatki oszołoma antygejowskiego bo to nie o to chodzi) np do tych więzi między niektórymi heroldami jednej płci które nie zostawiaja wiele do domysłów niektóre fragmenty strzały królowej czy trylogii ostatniego maga valdemaru. Nie mówię że to złe czy naganne ale że po raz pierwszy w serii fantasy sa odnośniki do róznych zachowań ludzkich.
|
02 mar 2008 14:00:35 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 18:20:14 Posty: 49
|
Nie wiem, czy sposób pisania i kreowania postaci jest podobny, ale pamiętam, że zaraz po tym, jak spotkałam się z Lackey, odkryłam Lynn Flewelling, a jej książka "Szczęście w mrokach" wciągnęła mnie tak samo jak cykl Valdemaru.
|
03 mar 2008 21:47:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16 Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
|
nemo2007: domysłów? Przecież to jest wyraźnie opisane. Mam wrażenie że Lackey miała lekkiego hopla na punkcie homoseksualizmu. Niemal w każdym tomie to samo. Można by odnieść wrażenie, ze w tym świecie hetero stanowią mniejszość
|
04 mar 2008 13:36:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie jest tak źle, tylko w serii heroldów jest tego więcej. W pozostałych seriach, możesz się natknąć bardziej na hetero, ewentualnie na bi.
|
05 mar 2008 10:57:00 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 10:04:58 Posty: 30 Lokalizacja: stÂąd - dotÂąd
|
heh - no to przeczytaj sobie "Tkacza iluzji" Brzezińskiej i dwa dalsze tomy historii.
W porównaniu z tymi pozycjami (im dalej tym pikantniej) twórczość Lackey jest wolna od homoseksualizmu
|
05 kwi 2008 18:34:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 kwi 2008 9:36:58 Posty: 23
|
Jak dla mnie Cykl o Valdemarze to jedna z najlepszych serii jakie czytałem jest poprostu genialny . Co prawda co prawda dużo odnośników do ludzkich zacowań ale równie dużo do uczuć , zachamowań , i ogólnie ludzkiej psychiki z całej serii najbardziej podobają mi się Trylogie o Wojnie Magów i Ostatnim Magu Heroldów.
Osobiście polecam całą seriie dobrze i szybko się czyta oraz ma niesamowitą fabułę
|
14 kwi 2008 19:38:17 |
|
|
Konto usuniete
|
CZy ma obsesje na punkcie homoseksualizmu? raczej nie, oryginalne jest u niej to ze osoby homo sa u niej glownymi bohaterami i podchodzi ona do tego tematu naturalnie, nie jest to robione na sile, wystawianie na piedestal. W jej tworczosci jest to pokazane jako naturalny porzadek rzeczy i nie jest dyskryminowane ale traktowane normalnie. choc element wiejskiego podejscia - potepienie (chocby rodzinne strony Vanyela) a Przystan i jej tolerancja. Dla mnie jedna z fajniej piszacych autorek fantasy.
|
21 kwi 2008 12:51:33 |
|
|
Konto usuniete
|
Na Mercedes Lackey natknęłam sie kilka lat temu przy serii ostatnio mag heroldów. Normalnie zaniemówilam mialam problem oderwac sie od ksiązki, mimo że zaskoczyło mnie to, że głowny bohater był gejem. Niewiele książek czytam po dwa razy (nie mówiac że wiecej) ale ja musialam :].
|
23 kwi 2008 0:24:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:57:27 Posty: 26
|
Mimo wszystko uważam serię o heroldach hm... całkiem niezłą serię mnie też zdziwił bochater gej jednak może to i dobrze gdyz cała seria uczy nas tolerancji dla inności . A poza tym przez wszystkie tomy mają to coś czuć że autorka się postarała nie jest to kolejna seria pisana na "kolanie"
|
23 kwi 2008 16:00:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12 Posty: 148 Lokalizacja: Neverland
|
eee "Tkacza iluzji" napisała Białołęcka i jakoś zbyt wiele homoseksualnych akcentów się tam nie dopatrzyłam. Jeden bohater biseksualista, wielkie mi co. I jedno społeczeństwo (górali, żeby było zabawniej), gdzie takie zachowania seksualne są w pełni akceptowane. Nie wiem, czy pomyliłaś serie, czy autorkę, na razie prozy pani Brzezińskiej nie tknęłam i nie wiem, co tam się kryje.
Edit by Obi: Do cytowania używaj tagów quote!
_________________ some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry
|
01 cze 2008 21:12:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 10:04:58 Posty: 30 Lokalizacja: stÂąd - dotÂąd
|
Fakt - sorki za błąd.
|
01 cze 2008 22:10:32 |
|
|
Konto usuniete
|
Jeśli chodzi o podobieństwo do Lackey, to na myśl przychodzą mi dwie inne autorki: wspomniana już wcześniej Flewelling (dość znaczący wątek homoseksualny jako jedno z podobieństw) oraz R.Hoob i jej seria o skrytobójcy -- obie autorki kładą znaczny nacisk na sferę emocjonalną, nie tylko na rozwój akcji. Obie również czyta sie bardzo dobrze.
A co do sagi Lackey - jest to kolejna seria, która niestety nie została w całości u nas wydana. Istnieje całkiem sporo opowieści rozgrywających się w Valdemarze, które można poczytać sobie tylko w oryginale. Chociażby seria 'z sowami' (Owlflight, Owlsight, Owlknight), która chronologicznie dzieje się zaraz po burzach, i przewijają się przez nią znane z wcześniejszej trylogii postacie.
Jest jeszcze "Rycerz duchów i cieni" Lackey - wydany przez Zysk w '98 - opowieść dziejąca się w (powiedzmy) naszym świeci, a głównymi bohaterami są muzycy (ale nie tylko) - polecam, bo to mało znana, ale bardzo miła historia, na pewno przypadnie do gustu tym, co lubią Valdemar.
_____________________________________
Przypomniała mi się jeszcze jedna pozycja, która na swój sposób jest podobna do Valdemaru - "Mistrz pieśni" O.S.Carda. Nie jest to stricte fantasy, raczej mieszanina fantasy i SF, ale to nie ma tak wielkiego znaczenia. Opowieść o muzyce wyniesionej do rangi magi, o jej mocy odzwierciedlania emocji, ale również tworzenia i niszczenia. Piękna opowieść - czytając ją zaczęłam sie zastanawiać, czy Card nie jest przypadkiem kobietą.
|
02 cze 2008 6:40:49 |
|
|