Jak Wam się sprawuje nowe oprogramowanie? Jest lepsze, niż poprzednie?

Ja pierniczę, ale zaczną narzekać na zmianę wyglądu...

Bardzo sympatycznie Prawie Paperwhite.

Przetestowałem i opisałem na blogu:
http://swiatczytnikow.pl/aktualizacja-k ... aperwhite/

Trzeba przyznać, że piękna i miła niespodzianka od Amazonu dla użytkowników Taczki, która 'cieszy oko' nie tylko swym nowym interfejsem, ale (jak możemy się 'namacalnie' przekonać) cieszy wyraźną funkcjonalnością, szybkością i ergonomią urządzenia Teraz to już prawie jak iPad

Co do okładek, to dziwi mnie opinia użytkowników, którzy piszą na forum ŚwiataCzytników, że 'pojawiają się losowo'.
Mam ponad 500 tytułów i widać ich prawie większość Coverów.

A jak to u Was wygląda?

Ja też nie mam problemów z okładkami. Wszystkie książki przenoszę kablem z calibre, oczywiście po umieszczeniu okładki w metadanych (niezbędna konwersja, nawet z mobi do mobi). Wszystkie książki mam z okładkami, inna spraw, ze chciałoby się mieć to w kolorze:)

To pierwszy nook miał pod einkiem mały dotykowy kolorowy LCD na którym pokazywał okładki

kolory kolorkami - moim zdaniem, to zaleta, że ich nie ma. Na tym polega cały urok epapieru, że jest czarno-biały i w odcieniach szarości.

Swoją drogą:
Zastanawiam się nad etykietami "Personal", które występują pod Coverami niektórych ebooków.

Może ktoś wie, od czego, zależy te oznakowanie?

Żeby go się pozbyć ja konwertuję mobi->mobi w Calibre. W ustawieniach wyjściowego mobi należy jedynie zmienić etykietę [PDOC] na [EBOK]. Ostatnio wiele ebooków kupionych w polskich księgarniach ma taką etykietę na okładce.

Tak z nowości, które pojawiły się wraz z tą aktualizacją, to bardzo mi odpowiada BLOKADA KOSZYKA 'Amazon Story', którą można ustawić w 'Parental Controls'.

Jest to o tyle wygodne, że po jej włączeniu (ustawieniu hasła) nie trzeba się już więcej przejmować niepraktycznym przyciskiem 'koszyka' do połączenia ze sklepem Amazona, z którego (z racji braku polskiego oddziału) i tak nigdy nie korzystamy ))
Chyba, że ktoś używa, bo preferuje literaturę anglojęzyczną, to co innego

Ja raczej wolę nasz rodzimy rynek

Co do okładek książek, które się pokazują albo nie- IMHO to wynika właśnie z tego czy książkę wysyłałem do chmury kindla, z której następnie ją pobierałem, czy też wysyłałem książkę "po kablu" z calibre. W przypadku pierwszym okładki się nie pokazują, w przypadku wszystko działa.

"Personal" będzie zawsze jeśli wysyłamy na Kindla poprzez email i Amazon. Nie ma tego przy wgrywaniu po kablu z Calibre.

Wysyłane z mojego GT-N7000 za pomocą Tapatalk 2

Najgorsze jest to, że oznaczenie nie jest POD coverami a NA nich, w dolnej części - tak gdzie często bywa tytuł książki, który w ten sposób jest zasłonięty.

A etykieta bierze się stąd, co opisali inni: plik pochodzi z katalogu "Personal" w kindlowej chmurze (standard przy przesyłce pliku na urządzenie mailem).

jeszcze jedna uwaga odnośnie najnowszej aktualizacji 5.3.2:

otóż, jeżeli ktoś posiada wersje sponsorowaną Kindla (Special Offers) i zablokował reklamy za pomocą prostej metody ".assets", która jest opisana w osobnym wątku tego forum, to może spodziewać się, że niestety reklamy przy najbliższej aktualizacji powrócą.
Ta metoda nie już jest skuteczna wraz z tym Updatem.

Oczywiście można pakiety reklamowe, które przychodzą z adresu adpublisher.s3.amazonaws.com (176.32.100.64), zablokować na poziomie routera wifi, ale nie jest to już to samo. Więc trzeba się liczyć, że niestety będą się pojawiać i jak na razie nic na to nie poradzimy.

Chyba, że jakoś można?

Niewątpliwą ciekawostką jest, sprytne podejście Amazonu, który (znając pewnie skalę i rodzaj problemu) zastosował bardzo 'pokrętny sposób', aby temu zapobiec i w konsekwencji to ukrócić, umieszczając przesyłane reklamy 'Special Offerts' w katalogu o tej samej nazwie co wcześniej plik, który blokował ich wyświetlanie, czyli ".Assets"

Ale na i na to już się znalazł sposób
Ale o tym później

a co to za jakaś tania powieść sensacyjna w odcinkach

Widzę, że temat rozwinął się głównie wokół okładek. A ja chciałbym może teraz przejść do kolejnej nowości w oprogramowaniu. Na ile czas czytania książki podawany obok liczby stron ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Jakie macie doświadczenia po tygodniu używania nowego software'u? Jest to w ogóle potrzebne?