Kładę się i myślę o gwiazdach na niebie
I o tym co mnie ciągnie co dzień do Ciebie.
O czymś co wyzwala wspaniałe emocje
i sprawia, że serce wtedy bije mocniej.
O przeżytych z Tobą wtedy pięknych chwilach
o których nigdy serce nie zapomina.
O myślach co wracały co noc do Ciebie
to właśnie dzięki Tobie czułam się jak w niebie.
A teraz rozstaliśmy się pośród czarnej nocy
i zatrzymać Ciebie nie jest w mojej mocy.
Chciałabym spojrzeć jeszcze raz na Ciebie
i przypomnieć Ci, że było nam razem jak w niebie.

Nie czepiam się treści, jest jaka jest, ale zauważyłem kilka potknięć (według mnie), które mnie wybiły z rytmu czytania.
Po pierwsze, myślę, że lepiej byłoby napisać i sprawia, że serce bije wtedy mocniej myślę, że płynniej się czyta; po drugie nie potrzebne są te powtórzenia, to właśnie dzięki Tobie czułam się jak w niebie oraz i przypomnieć Ci, że było nam razem jak w niebie i je należałoby zmienić, ponieważ powodują straszną banalność wiersza, a chyba nie o to chodzi?

A ja nie będę krytykować bo każdy pisze tak jak uważa. Mi się bardzo wiersz podoba. Tak trzymać i oby więcej twoich utworów na tym forum.

Edit by Rudi: BAN za... elohim.sabaoth już to ładnie umotywował

Wiersz jest okropny, pozostałe lepsze, ale tylko niewiele, a pani maritka24 kandyduje do ostrzeżenia za płaskie, powierzchowne i nic nie wnoszące komentarze przy każdym z nich.

Co do wiersza: podaję przepis dla każdego chcącego pisać podobną "poezję".

1) Rymy: używaj jak najwięcej banalnych rymów ("częstochowskich"), np. "Ciebie"-"niebie" (tu trzykrotnie).
Ładnie pasują i nikt nie zarzuci, że nie rymujesz. Ależ rymujesz i to jak! Dokładnie i całkowicie: co do sylaby!
2) Temat: o miłości. Miliony jedenastoletnich fanek boysbandów nie mogą się mylić!
3) Słownictwo: jak o miłości, to musi być serce. Ponieważ miłość MUSI być romantyczna, koniecznie dorzuć niebo i gwiazdy.
4) Są jeszcze inne porady, ale opierając się na dyskutowanym wierszu muszę tu skończyć:
żadnej dodatkowej treści ani środków stylistycznych, ni pomysłów w tym wierszu nie ma, więc i nie ma o czym pisać.

moim zdaniem komentarz który Ty dałeś również nie wnosi zbyt wiele ponad to, że zjechałeś dziewczynę za to że pisze jak "jedenastolatka".
co do punktu 1) ok, ale punkt 2) i 3) są raczej argumentami rozżalonego...no właśnie-kogo? Co jak co, ale tematu nie musisz jej już narzucac-w końcu to jej twórczośc, czy nie mam chociaż odrobiny racji?

Ej, kolego "z", wszystkie Twoje komentarze póki co są pisane "na alibi": bezkrytyczne i bez treści.
Przeczytaj dokładnie co napisałem: nie "zjechałem" dziewczyny, tylko skrytykowałem jej wiersz.

Wychodzisz ze złego założenia, że autorowi nic nic nie można zarzucić, bo to jego twórczość.
Prawdy w Twoim twierdzeniu jest tylko tyle, że autorowi nie można zabronić publikować - bo to jego Twórczość.
Natomiast cała reszta - wybacz, ale musi i powinna zmierzyć się z krytyką czytelników. Tak jak Ty masz prawo
piać peany na cześć tego utworu, tak jak i ja mam prawo pokazać mój "brak entuzjazmu" w stosunku do tego rodzaju twórczości.
Moje podejście, jeśli nie uczciwsze, to na pewno jest bardziej rzetelne niż Twoje. Dlaczego?
Ponieważ jakoś nie wierzę, że się przyłożyłeś do oceny wierszy, skoro w każdym przypadku dajesz podobne komentarze typu:
"wiersz jest jaki jest, ponieważ napisała go taka, a nie inna osoba i nie polemizujmy z tym". W ten sposób
poddajesz w wątpliwość sens jakiejkolwiek dyskusji o twórczości forumowiczów. Może część z nich (forumowiczów)
się ta idea spodoba (grafomanom), ale Ci, którzy piszą dobrze, dojrzale i ciekawie woleli by jednak zobaczyć komentarz do swojego wiersza.
I to inny komentarz od Twoich powierzchownych wtrąceń (żeby do dwudziestu zliczyć, wszystko jedno w jakim wątku i na jaki temat).
Chyba że masz jeszcze inny pomysł, jeszcze gorszy od pierwszego: pisać na siłę tylko dobre recenzje, i wszystko cacy.

Na koniec: kolego "z", proszę, naucz się nie tylko oddzielać wiersz od jego autora (krytyka wiersza to nie krytyka autora),
a jeszcze oddzielać temat dyskusji od osoby, z którą dyskutujesz. Personalne wycieczki (o rozżalonym-kimś?) są nie na miejscu.
Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie: nie, nie masz chociaż odrobiny racji, a takie puste posty ocierają się o ostrzeżenie.

"ej, kolego" elohimie.sabaoth-przede wszystkim nie jestesmy kolegami, wiec nie rzycze sobie zebys tak sie do mnie zwracal. po drugie uwazam za niski poziom kwitowanie wypowiedzi stwierdzeniem, ze post byl taki a nie inny i nalezy sie za niego ostrzezenie. w mysl prawa mam zagwarantowana wolnosc slowa. Co więcej proponuję nie pisac pod wplywem smiesznej, furiackiej goraczki "bo-o mamo on mi zrobil przykrosc to ja go zgnebie". Bo czy rozmawiam z czlowiekiem doroslym, czy z niestabilnym emocjonalnie dzieckiem? Radze zastanowic sie nad znaczeniem slowa "krytyka". W obecnej sytuacji, gdzie jedna osoba (tak mowie o Tobie) narzuca swoja jedna i nieomylna idee jak powinno sie pisac, a kto mysli inaczej na stos, to cale to forum dyskusyjne nie ma sensu-wszakze na forum istnieje rownosc i wolnosc wypowiedzi. Ty owy lad chcesz zachwiac i zniszczyc na rzecz swojego wielce wygorowanego ego. Ponadto uwazam, ze krytyka jezeli jest wolna, to swiadomie godzi sie na fakt, ze sama moze zostac poddana krytyce i w takiej wlasnie doktrynie pisalem swoj pierwszy post w tym temacie. W tej chwili domagam sie przeprosin za szereg obelzywych stwierdzen pod moim adresem, a dalsza dyskusje, jezeli ma Pan ochote prowadzic i bedzie sie Pan staral cokolwiek zrozumiec, proponuje pisac prywatnymi wiadomosciami, zeby nie zasmiecac tematu i nie meczyc forumowiczow bezsensownymi sporami.

MODERATORA prosilbym o usuniecie postow w tym temacie, ktore nie dotycza w sposob jednoznaczny powyzszego wiersza.

Skoro Ty możesz mieć swoje ŻYCZENIA co do formy wypowiedzi, zaakceptuj też moje - pisz z sensem i poprawnie: to pierwsze i ostatnie.

Ja skrytykowałem wiersz: a czy Ty napisałeś dlaczego Tobie się podoba? Odniosłeś się do wiersza? Nie.
Ciężko prowadzić polemikę z kimś, kto nie podaje argumentów i nie odnosi się do tematu dyskusji.

Co do prywatnej wiadomości: masz problem? Napisz, odpiszę. Co do tego z kim rozmawiasz: niedojrzałość
bije z Twoich postów, nie z moich. Infantylne pokrzykiwania i "domagania" możesz najwyżej dalej tu publikować jako świadectwo tego
co mi właśnie zarzucasz: swojej niedojrzałości. Nie przejdę z Tobą na "pan", bo konwencja bezpośredniej wypowiedzi to cecha i zaleta internetu,
z którym nie jesteś widocznie obeznany. Śmiesznie te wszystkie "pany" w Twoim poście wyglądają....

Piekne... mi sie bardzo podobalo. Mam nadzieje, ze jeszcze bede miala okazje skomentowac jakis Twoj utwor.

Edit by Rudi: "Piękne" to trochę mało jak na komantarz.

Ja zacznę od tego ,że rymy częstochowskie nie są przeze mnie mile widziane:) Ale to kwestia gustu:) Powtarzanie jak w niebie sprawia ,że wiersz nabiera charakteru utworu pisanego niedbale po nagłym rozstaniu, a chyba nie to było głównym założeniem.. Zalecam ponowne rozpatrzenie wiersza i poprawienie niektórych ustępów..