Użytkownik
Dołączył(a): 20 sty 2008 9:55:08 Posty: 3 Lokalizacja: z daleka
|
Ja błogoslawię deszcz
Nie rozumiem twoich łez i nie, nie daj Boże nigdy znać.
W siwych zmarszczkach tyle uroku, może przez to, że tylko raz w życiu...
Nachyl ucho, a stanę się szeptem,
opowiem ci deszcz, do snu...
Ja błogosławię deszcz, bo drażni mój oddech,
aż do stóp, aż do samych ust.
Jutro deszcz upomni się o mnie,
suchym pragnieniem dżdżu,
a moje oczy staną się deszczem,
a krople deszczu osoli smak.
Być moze ciało grzeszy przedwcześnie wybuchem żalu: chwilo trwaj!
Nie budź piekła, ono splata siwy czas, tylko czeka na twój żal.
Patrz obłoki dumnie i pysznie, przeżywają swoją marność.
Byle życiem przeżyć życie,
Bóg mnie wskrzesi z mgły i CHMUR, i gwiazd...
dorwyrka
Łódź, 10.04.1997
Ostatnio edytowano 18 kwi 2008 20:15:03 przez dorwyrka, łącznie edytowano 4 razy
|