Jak w temacie. Zegar systemowy nie działa. Synchronizuje po WIFI na 2 minuty i przestaje działać. Nie wyłącza się automatycznie, ponieważ... zegar nie liczy czasu. Czytnik ma miesiąc z hakiem także prawie nowy. Ktoś ma jakiś pomysł? Nie chciałbym rozstawać się z czytnikiem na czas serwisu jak mogę to załatwić sam. Dodam że sam na pewno nie będę grzebał w środku.

Na gwarancji to nie ma co grzebać w środku, tylko do serwisu. Nie wiem, jak u Ciebie, ale ktoś przy podobnej usterce miał wymienianą płytę główną.

Ciekawe. Zegar jest sprzętowy?

zaktualizuj soft i powinno pomóc, ja kiedyś na HD2 też miałem tak że zegar odświeżał się tylko po uśpieniu czytnika, przy okazji wgrywania coolreadera zaktualizowałem soft i odeszło

Nie zadziałało. Aktualizowałem. Serwis mailowo wysłał mi wiadomość że prawdopodobnie usterce uległa płyta główna. Wczoraj wysłałem czytnik do naprawy. Sądziłem że PocketBook robi bezawaryjne urządzenia a tu tak szybko awaria.

Lepiej teraz niż po dwóch latach

Nie ma czegoś takiego jak "bezawaryjne urządzenie". Każde urządzenie może ulec awarii. Kwestia jak często i jak do tej kwestii podchodzi serwis.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku zakończy się to szczęśliwie.

O serwisie PB można wyczytać wiele nieciekawych rzeczy. Z drugiej strony wydaje mi się że sprawa jest nieco złożona. Na czytio jest sporo głosów zgorzkniałych klientów PB którym odmówiono naprawy uszkodzonych ekranów. Czytałem i czytałem wszystkie te komentarze jak to PB zepsuł się od leżenia i wyskoczyły paski na ekranie albo w ogóle przestał działać. Moją uwagę przykuło to że bardzo często padało sformułowanie w stylu "trzymałem go w oryginalnym etui, nie upadł...", jedna osoba twierdziła że czytnik w oryginalnym etui się wyginał z ciasnoty. Zważywszy na to, że te etui podobno aż pękają na rogach myślę że serwis faktycznie może to odbierać jako uszkodzenie mechaniczne wynikłe z jakiegoś nacisku, naprężenia. Także czy te opinie dot. serwisu PB są zasadne tego nie wiem. Póki co dostałem informację że "Twoja reklamacja została przyjęta przez serwis" I że postarają się uwinąć. Ale u mnie generalnie problem jest chyba niemożliwy do wywołania z winy użytkownika. Dobrze że akurat trafiło na czas w którym mam kilka książek w papierze do poczytania (niestety brak totalny wersji ebook - lata 60-80) więc generalnie się nie denerwuję tą usterką.

Czytnik dzisiaj wrócił Wymieniona płyta główna i reinstall systemu. Pod dolną krawędzią przycisków w szparce pomiedzy nimi a obudową widać teraz delikatnie przebłysk srebrnych elementów - portu USB i slotu kart pamięci. Ale trzeba się przyjrzeć Zapewne efekt rozebrania obudowy. Ale to bardziej ciekawostka niż coś istotnego. Z serwisu jestem zadowolony. W Pon czytnik zabrał kurier a w następnym tygodniu we wtorek już czytnik wrócił.