Po długim wertowaniu internetu ostały sie 3 czytniki - Kindle3, Boox60S i PocketBook 602. W końcu wygrał PocketBook. Kindle odpadł przez to że jest robiony dla Ameryki i czeka cie zabawa w konwertowanie prawie wszystkiego + problem ze stronami kodowymi. Boox jest najlepszy na polski rynek - czyta każdą stonę kodową i mnóstwo formatów. PocketBook wygląda na taki trochę lepszy Boox. Narazie czyta tylko UTF-8 ale dostałem zapewnienie z firmy, że jest to nowe urządzenie i napewno będą updaty firmwaru które rozszerzą go o inne strony kodowe. No i czyta książki z Wirtualo i Empiku. Poza tym PocketBook ma nowsza generację Vizplexu. Za najbardziej rozpowszechnionym w Ameryce Kindle przemawia wg mnie tylko lepszy wyświetlacz ale wygląda na to, że różnica między Pearlem a nowym Vizplexem jest minimalna.
Jedyna naprawdę niepokojąca rzecz to to, że Amazon wchodzi na rynek Niemiecki a stąd blisko do Polski.
A teraz pytanie. Czy moje rozumowanie jest poprawne? Czy rzeczywiście z tych 3 czytników PocketBook602 jest najlepszym wyborem?

nie...

Nie ma urządzenia idealnego. Każde ma wady i zalety. Dopóki nie wiemy jakie masz potrzeby, czego oczekujesz od czytnika i jaki masz budżet to ciężko coś poradzić. Odnośnie Kindle mogę tylko powiedzieć, że nie ma problemów z obsługą polskich znaków, konwertowanie jest banalnie proste, różnica pomiędzy pearlem a vizplexem nie jest w cale minimalna i raczej żaden inny czytnik nie wygra z nim w kategorii cena/jakość

Zaletą Kindla jest nieco lepszy ekran, zewnętrzna klawiatura i oczywiście cena.
Jednak w moim mniemaniu to Pocketbook lepiej dba o firmaware niż Amazon. Poza tym Pocketbook również planuje z czasem przejść na Pearla.

Różnica między Pearlem i nowszym Vizplexem jest nieco mmniejsza przy czytaniu tekstów (z powodu dopasowania czcionek), większa przy plikach graficznych.

Rozumiem gdy cena gryzie, ale w innym przypadku nie bardzo rozumiem dlaczego ludzie nie chcą ekranów dotykowych...

Tak!

Przecież napisał co się w każdym podoba, więc...

Znaczy: po skonwertowaniu.

I czasochłonne jeśli masz dużo plików do konwertowania.


Tu się zgodze, aczkolwiek jeśli masz kilka stów na zbyciu to osobiście bym zainwestował w Pb. Ale to jeśli masz naprawdę dużo kasy - bo Pb jest prawie dwukrotnie droższy.

No cóż wszystko wyjdzie w praniu. Niestety nie kupię wszystkich 3 żeby przetestowac i trzeba sie na coś (właściwie w ciemno) zdecydować. Mam wrażenie, że trzeba kupować urządzenie przystosowane na polski rynek i tu PocketBook wygląda lepiej. Ale prawdą jest że chodzi przecież o czytanie i wyświetlacz jest najważniejszy.
Nie napisałem o swoich wymaganiach: chodzi o czytanie (bezproblemowe i dużo) wszystkiego (czyli epuby, htmle, rtfy, txty i co sie da - grafika ma minimalne znaczenie) i to u nas w Polsce. Wchodzisz do księgarni kupujesz książkę i czytasz, zapisujesz plik html i czytasz, masz rtf i też czytasz itd. Ale jeśli by było tak, ze da się długo bez męczenia oczu czytać tylko na Pearlu to rzeczywiście zostaje Kindle. Jeśli Amazon wejdzie do Polski to wtedy wątpliwości nie będzie.
Niestety czytanie z LCD nadaje się tylko na krótką metę - mam nadzieję, że e-ink to zmieni i rzeczywiście wygląda jak papier.

Oczywiście, że komfortowo da się czytać na Vizplexie choć różnica nie jest minimalna. Im gorsze oświetlenie tym bardziej docenia się lepszy kontrast Pearla (czytnik w ogóle w moim odczuciu wymaga odrobinę lepszego oświetlenia niż papierowa książka). Nie uważam też, że Kindle to jedyny słuszny wybór. Po prostu mam wrażenie, że Pocketbooki są za drogie w stosunku do tego, co oferują.

W bezkartek.pl Pocketbooki są trochę taniej.

miałem długo Pocketbooka 302, wiec z tym firmware to tak nie do końca,
firma dużo obiecuje cos tam czyni, ale bez przesady, po wydaniu nowych, czytników o starych..zapomniano, cos tam obiecując ze kiedyś,swoim podejsciem zrazili mase ludzi,
wystarczy poczytać trochę na mobileread
Sam w końcu sprzedałem Pocketbooka w Ebay, kupując Kinde ma po prostu
ekran nie do pobicia, a konwertowanie to nic takiego, naprawdę,
to była dla mnie droga nauczka

Ależ Amazon tak samo nie śpieszy się z firmwarem dla starszych czytników, nawet dla DXG wydanego kilka miesięcy przed 3ką.

Amazon przynajmniej jak mówi, że sprzęt będzie, to sprzęt jest.
Pocketbook odstawia taką szopkę, że człowiek już sam nie wie co ma robić.
Nowe czytniki pokazały się z poślizgiem - to znaczy modele 602, 902 i IQ - o tydzień albo dwa.
Na modele dotykowe wciąż się czeka i diabli wiedzą kiedy coś się wyjaśni. Firma nie publikuje żadnych informacji o tym co się dzieje, dystrybutorzy nawet jeśli coś wiedzą - a wiedzą niewiele - to siedzą cicho. Na przykład dlatego, ponieważ nie mogą wysyłać emaili masowo do użytkowników - to jest tłumaczenie PocketGoods.de...

Seria x03 miała być bodaj 15 listopada, później została przesunięta na 25, kiedy to się nie udało przenieśli to na 5 grudnia, pod koniec ubiegłego tygodnia sklepy w Anglii i Danii dostały informacje, że czytniki pokażą się 15, niemieckie niby nie zmieniły daty premiery, ale nie udzielają żadnych informacji... Gdyby w sprzedaży były inne czytniki dotykowe z takim ekranem, to chyba bym zażądał zwrotu kasy bo to jest jakieś Burkina Faso...

PB bardzo stracił w moich oczach z powodu tej przesuwanej premiery (oraz wysyłaniem bricków na Targi Książki w Krakowie). W zasadzie jestem już zdecydowany na kundla, tak za miesiąc kupię.

Zgadzam się - wielka lipa z tymi terminami, a już Pocketbook marzy o kolejnych modelach...
Tym niemniej uważam, że mają kilka plusów od strony softu. Natomiast obudowa jest bez sensu, wielka niczym Kindle (chyba nawet szersze to), Kindle przynajmniej ma usprawiedliwienie - klawiaturę i brak dotykowego ekranu.

Sprzedawcy PB bardziej dbają o klientów niż firma.
PocketGoods.de właśnie ogłosił, że będzie wysyłał x03 DHL'em do europejskich klientów - mimo iż za to nie zapłacili.
A dostawa od producenta do sklepu jest w drodze...

Co do samych terminów, to może byłoby to zjadliwe, gdyby PB miał jakikolwiek kontakt z klientami i mówił co jest grane.
Amazon przecież też nie wysyła teraz kindle po za Stany - to znaczy tak słyszałem, bo nie jestem zainteresowany - ale nikt nie ma o to do niego żalu. Mówi to wprost. A PB... Co to za firma, w której o opóźnieniach klienci dowiadują się porównując planowane daty wysyłki w różnych krajach? Padaka, a nie pocketbook. Pierwszy raz coś od nich kupuje i nie wiem czy będzie to również ostatni, w każdym razie na zamówienie przedpremierowe nikt mnie już nie namówi...

A co do oprogramowania to się okaże dopiero wtedy, kiedy nowe czytniki trafią do rąk zamawiających.

Ja byłem jednym z tych który kupił w przedsprzedaży dawny model 302,
właśnie dla softu, wlan .. touchscreen …, oryginalne Firmware było stabilne,
wlan już nie, cover który był obrazą dla oczu i.. nie pasował,
update było miesiącami odkładane.., potem sławetna zmiana ekranu na matowy,
zmienili ale jakość pogorszyła się bardzo, /kontrast jasność /,
do tego dostałem całkiem nowy model niekompatybilny z starym Firmware,
ogólnie zmęczyło mnie to , za 300 Euro „Beta zabawka”, skończyło w Ebay.

Uznałem ze za cenę 130 Euro, Kindle to dobra idea,
przerabianie książek to nie taka fatyga a ekran idealny,
i trzeba mieć nadzieje ze Dukan i inne Hacki będą niedługo stabilne i dobre.
wziął bym nowe sony, ale tez zrażony jestem 505 siostry i brakiem widzenia polskich liter,
Ogólnie już nigdy nic nie kupie wierząc komuś na slowo, do reki sprawdzić i potem kupować,
najlepsze wyjście,

Witam,

@nikto - przecież PRS-505 bez problemu wyświetla polskie "ogonki". Flashowanie naprawdę nie jest trudne, a zbrickowanie tego sprzętu chyba nie jest możliwe Oczywiście wcale nie znaczy to, że K3 nie jest obecnie najlepszym wyborem w układzie jakość/cena .