Dwa miesiące temu kupiłem swój pierwszy czytnik. Wybór padł na model Touch Lux 4. Wszystko było z nim w porządku do tego tygodnia. Po ładowaniu zabrałem się do czytania i po około 30 minutach poziom baterii spadł ze 100% do 50%. Później poziom baterii spadał tak jak powinien. Po dzisiejszym ładowaniu znowu zauważyłem nagły spadek baterii, z 98% zrobiło się tym razem 70%. Co może być nie tak?

Korzystasz z Legimi? Może synchronizacja działała i działała a nie mogła zadziałać?

Tak, korzystam z Legimi, jednak myślę, że to nie w tym problem. Gdyby chodziło o synchronizację to raczej bym zauważył to kółeczko, zresztą czytam przy wyłączonym WiFi, a w takim przypadku chyba wywaliłoby po prostu błąd.

Dziś skontaktowałem się z pomocą, powiedziano mi żebym zrobił test ze slajdami i zobaczył ile będzie trzymać bateria. Po około 5 godzinach pojawił się komunikat o niskim poziomie baterii. Gdy podłączyłem do ładowania wskaźnik już całkowicie zwariował. Nagle po podłączeniu stan baterii wynosił 56%. Odłączyłem żeby sprawdzić co się stanie, zrestartowałem i było już tylko 15%. Po ponownym podłączeniu 65%. Ehh... chyba zostaje wysłanie czytnika do serwisu.

Raczej serwis. Słabo to wygląda. Chyba, że to w ramach rękojmi można oddać do sklepu? (https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/re ... /rekojmia/)

Ja mam podobnie z InkPad 3. Poza przyciskami które są fatalne - sam czytnik a zwłaszcza Legimi mnie zachwyciły. No ale to było tak przez pół roku. Teraz bateria schodzi mi prawie cała w ciągu doby. Przy wyłączonym wifi...
Jak to było? "Czytaj na przyjaznym dla wzroku, matowym ekranie E Ink. Ładuj baterię raz na miesiąc. W lekkim urządzeniu przechowuj do 3000 ebooków!"
Z pewnością na moim tablecie dłużej bym czytał książkę i to z włączonym wifi... Jak miałem Kindle to musiałbym prowadzić dziennik żeby sprawdzić kiedy go ostatnio ładowałem. Jedyny plus PB w tej chwili to Legimi i brak Androida. Chociaż tego drugiego nie jestem już teraz taki pewien...
Jak by tylko Amazon dał Legimi to nawet bym się przez moment nie zawahał :/ . Kindle nigdy mnie nie zawiódł.

Przeleję z innego mojego komentarza:
Póki co naprawa (wymiana baterii jak sądzę) była szybka bo po paru dniach czytnik wrócił.
Test baterii robi się puszczając pokaz slajdów ze zdjęć przy wyłączonych wszystkich funkcjach oszczędzania baterii (ale bez podswietlenia i wifi). Przed naprawą bateria padała po 2-3 godzinach (od 100% do ok 5% lub niżej). Niby powyżej 5h uznają jeszcze za dobry rezultat (co mnie dziwi - na moim tablecie mogę pewnie przez 5h oglądać Netflixa nonstop).
Po naprawie sprawdziłem tylko przez 2h. Bateria spadła ze 100 na ok 92% - co wydaje mi się rezultatem jak najbardziej poprawnym.
Więc jeśli przez rok nie bedzie powrotu problemu moze jednak jeszcze nie wrócę do Amazona