Chyba jest kilka osób, które czekało na PocketBooka z ekranem 300 ppi. W końcu będzie PocketBook Touch HD (PB 631): http://cyfranek.booklikes.com/post/1458 ... -tego-lata

No ciekawie to wygląda. Kusząco. No i ten wystający włącznik wreszcie - od razu mi się w oczy rzucił Jedyne co to chyba nieco na RAMie i procesorze przyoszczędzili. Mam na myśli prostą rzecz - ekran o większej rozdzielczości wymaga więcej RAMu i więcej obliczeń na przerysowanie.

Czas zbierać kase..

No cena 700zl to troche zaporowa. Nie wiem czy jest sens dopłacać 250zl - w porównaniu do PB TL3 - aby go kupić.

Dla mnie jest.. Ale to kwestia wyboru

Rok za późno...

Ojtam za późno - te ekrany tak łatwo się chrupią

Musiał bym zobaczyć oba obok siebie aby zobaczyć czy różnica jest aż tak istotna. Jeżeli nie ma żadnej zmiany w oprogramowaniu lub jakiejś innej funkcjonalności to raczej bym się nie zdecydował. Np. abym zmienił czytnik z PB Basic 2 na PB TL3 skusiło mnie obsługa Dropboxa i światełko.
W przypadku PB Touch HD nie widzę nic pociągającego.

Ja widzę - ekran 300 ppi, czyli jakość druku (w teorii - nie wiem, jak to wygląda na żywo). Reszta to mniej istotne gadżety, zwłaszcza zupełnie zbędne wyjście minijack. Prawie tak samo niepotrzebne jak aparat w pocketbooku ultra.

Niemniej, jeśli będzie wersja w białej obudowie z białymi przyciskami, to będzie to dla mnie bardzo mocny kandydat do zakupu. Cena wtedy zejdzie na drugi plan.

chociażby wygaszanie po zamknięciu okładki. Drobna rzecz, a jakże pomocna

To tylko bajer chyba nie wart 250zl.

A ja się cieszę, bo to jaskółka czyniaca wiosnę. Tego modelu nie kupię, ponieważ czekam na Sense 2.
Athame, myślisz się, różnica między 300 a 212 ppi jest kolosalna. Obok siebie leżą Voyage i PB Lux 3, na obu czcionka Bookerly Plus, i sprzęt Kindle jest jest bezkonkurencyjny, Pocketbook ma o wiele mniejszy kontrast i nasycenie.

No ale właśnie Athame się nie myli - rozdzielczość (ppi) ma niewiele wspólnego z kontrastem. To dwa różne parametry. Sam widziałem „chińczyka” (kiano booky one) z ekranem o bardzo dobrym kontraście, w każdym razie o klasę lepszym niż w moim pocketbooku 613.

Rozumiem, mylą się moje oczy.
A tak poważnie, po zastanowieniu, może Kindle ma coś, co sprawia że te same czcionki lepiej na nim wyglądają.
Porównam oba PB (kiedy juź zakupię tego z 300 ppi) to się wypowiem.

Racja.
Szkoda tylko że ta kontrola jakości zawodzi w przypadku podświetlenia ekranu.