Re: Czy warto zmienić Lux3 na HD ?
Na razie mój entuzjazm nieco osłabł.
Ekran jest faktycznie nieco bielszy, a oświetlenie bardziej żółte (jak tradycyjna żarówka).
300 dpi daje swoje, kiedy ustawi się małe czcionki. Przy takich trochę większych, jakie używam
(okularnik i ślepudrok już ze mnie) różnice są dość symboliczne.
Różnica widoczna jest od razu w porównaniu Nook'a (800x600) a Luxem.
Literki są wyraźnie gładsze. Lux vs HD - też widać różnicę, ale nie powala.
Co ciekawe, bo Nook to 167 dpi, a Lux 212 dpi. To jest 45 dpi więcej, a wygląd liter dużo lepszy.
Między Luksem, a HD jest 88 dpi różnicy, ale "wow" nie ma.
Zauważyłem, że i Lux, i HD działają dość powoli z Adobe. Dużo szybciej z fbreaderem.
Samo ładowanie systemu, ze stanu wyłączonego, trwa mniej więcej tyle samo, 15 sek.
Z uśpienia wybudzają się tak samo błyskawicznie.
Poruszanie się po menu - takie same lagi.
HD jedynie szybciej otwiera książki w Adobe. Ale już ustawianie czcionki etc trwa tyle samo, co w Luksie,
a wybieranie stron "z palca" wyraźniej wolniej w HD.
Tak w ogóle, to mój Nook szybciej pracuje od Pocketów, a jest na słabszym procku i starożytnym Androidzie.
HD raz mi się zwiesił, przy wybudzeniu wyświetlił książkę, ale nie reagował na ekran, czy przyciski.
W HD nie ma fbreadera, działa za to CoolReader.
Bezużyteczny jest "czytacz" tekstu - czyta po anglicku, albo po germańsku, polski tekst - boki zrywać.
Łączenie z netem - powoli. Włączenie przeglądarki - powoli.
Generalnie prawie wszystko chodzi jak w Luksie, + 300 dpi.
Różnice w oświetleniu są widoczne w bezpośrednim porównaniu, jak nie ma czytników
obok siebie, to Lux spokojnie daje radę. Światło wcale nie jest niebieskie, tylko po prostu białe.
Denerwujące jest, że HD nie pogada z kompem przez USB w klawiaturze (hub USB). Musi być bezpośrednio, i do widzenia.
Transfer plików też nie powala - jakieś 1MB/s, w porywach.
Jedynie dotyk działa lepiej, bo w Luksie dotyk blisko krawędzi troszkę szwankuje.
A i tak jest lepiej, niż w Kindlu PW3.
W razie potrzeb - pytać, póki mam obydwa czytniki w domu.
Poniżej kilka fotek, w tym na końcu fotki literek w mikro-rozmiarze.