Hej


przypadkiem stałem się posiadaczem BOOX'a 60 ale ma peknięty wyswietlacz. Szukam teraz kogoś z zepsutym, niesprawnym czytnikiem żeby wyciagnąc z niego sprawny jeszcze ekran

POMOŻECIE ?! ??


pozdrawiam wszytskich

Przykro mi, wyświetlacz to 90% ceny składowej czytnika, a rynek wtórny wyświetlaczy nie istnieje. Ponieważ rzadko psuję się coś oprócz wyświetlacza.
polecam szukać na ebay, są dostępne dla kindle nie wiem jak wygląda to z ONYXEM

Coś jest np. za 240 zł:
http://www.ebay.pl/itm/Ebook-reader-E-i ... 4aaf47f553

A to nie jest jakiś zamiennik w postaci ekranu LCD, a nie e-papieru?

Tego to nie wiem, możliwe, choć równie możliwe, że sprzedawca który ma setki produktów nie bardzo panuje nad opisami.

Może i warto próbować naprawić taniej na własną rękę. Jednak z tej instrukcji napraw od PRS-T1 http://projects.mobileread.com/reader/u ... 329901.pdf (to zupełnie inny czytnik ale technologia E Ink i komponenty te same lub podobne) wynika, że dla każdej serii produkcyjnej ekranów E Ink powinno się ustawić w czytniku odpowiednie sygnały sterujące ekranem (waveform). Prawdopodobnie bez tego wyświetlanie nie będzie działało całkiem dobrze, bo ekrany z różnych serii różnią się trochę parametrami. I tutaj jest problem: skąd wziąć odpowiednie dane (waveform) dla nowego ekranu i wiedzę, jak to ustawić w czytniku?

Widać że to E-ink. LCD nie miałby tych żywicowych krawędzi i nie byłby biały po odłączeniu zasilania.

To raczej sprzedawca ma nawyk nazywania każdego ekranu LCD. Zdarza się to wielu, nawet wydawałoby się profesjonalnym, serwisom

Tak, to jest e-ink do jednego z naszych modeli, ale nie napisane czy Pearl czy Vizplex.
Można zapytać w naszym serwisie (telefon na stronie onyx-ereader.pl) ile kosztuje ekran do tego konkretnie modelu i jeśli cena z ebay jest lepsza, to może sama usługa wymiany była by do przyjęcia...

Witam, ja niestety wiem ile kosztuje nowy wyświetlacz, bo do nich dzwoniłam - 500 zł. Mam ten sam problem, mój onyx spadł i ma teraz odkształcony wyświetlacz. Znalazłam na amerykańskiej stronie zamiennik do wyświetlacza, ktory kosztuje 54$. Na razie szukam informacji jak się zabrać za wymianę w warunkach domowych. Aha w serwisie proponowali mi zakup urządzenia po regeneracji (tzn. mieli coś popsutego i naprawili), to był chyba A60 za 350zł.

Pozwólcie że się dopiszę..
czy ktoś może wie czy ww. ekran będzie pasować do i62..
Ekran okazał się pęknięty - po przeprowadzeniu śledztwa w domu nikt się nie przyznaje żeby go zrzucił itp. własnoręcznie odłożyłem go na biurko wieczorem a na drugi dzień córka przyniosła że jest uszkodzony a żadne z dzieci się nie przyznaje do zrzucenia itp.. cóż.. trudno.
jakbym wiedział że spadł to bym z siebie idioty nie robił i nie słał do serwisu że się uszkodził na naprawę gwarancyjną..
właśnie serwis mi odpisał że wymiana wyświetlacza w czytniku to koszt 500 zł.. i teraz mam dylemat.. za 500 zł to sobie nowego kindla kupię - z tego co tu czytam to nawet jak komuś spadnie i ekran się uszkodzi to przysyłają nówkę.. jakby gdzieś dało się kupić to bym chętnie kupił, z wymianą nie ma problemu, mam w pracy speców od naprawiania tel. komórkowych, maszynę do BGA, precyzyjne lutownice itp. zabawki więc technicznie z wymianą problemu nie ma.. tylko gdzie to kupić..
a jak się nie da to poproszę o radę - wymieniać ekran czy jednak kupić kindla? kindle będzie miał tę przewagę że jakby co to można zawsze używanego "dawcę ekranu" kupić na pewno za mniejsze pieniądze niż 500zł..

Też chciałem się dopisać do wątku bo i mój przypadek podobny z tym że nie mam dzieci
W czytniku niewiadomo skąd po 2 miesiącach przestał działać wyświetlacz, nigdy nie upadł a wyświetlacz pewnego dnia po wyjęciu z torby przestał działać. Diagnoza serwisu - 500pln, jestem zawiedziony bo Amazon po zgłoszeniu problemu z baterią wysłał bratu drugiego!!! A ja nawet gdyby samodzielnie chciał wymienić wyświetlacz muszę zapłacić za niego więcej niż na Kindla

No zasadniczo tak, ale najczęściej to pełnosprawny czytnik.

Taka informacja - może kogoś zainteresuje - w aktualnym numerze tygodnika "NIE" na stronie 7mej opisany został praktycznie taki sam przypadek jak mój (czyli czytnik nie spadł, nic mu nie było ) i jak kolegi "jarekn" - autorowi artykułu stało się dokładnie to samo i serwis artatech też proponuje wymianę ekranu za 500 zł.. ja zapłaciłem niestety już za wymianę ekranu bo przynajmniej teoretycznie uszkodzenie było możliwe (ale jak wyżej pisałem dzieci się nie przyznały - a akurat moje by powiedziały że coś zrobiły bo nie mają w zwyczaju kłamać i nie takie rzeczy im wybaczałem ) .. więc teoretycznie - ale wymieniono mi ekran - bo ceny jakie mają są lekko "duże".. ale do rzeczy - autor artykułu prosi o kontakt osoby tak samo potraktowane przez serwis OnyxBoox'a i Vobis.. czyli wmówienie upadku i wymiana za 5 stów.. akurat w "NIE" prawników mają dobrych.. jakby ktoś był zainteresowany to szczegóły na priv.. ja w każdym razie zgłaszam się jako wyrolowany przez serwis/producenta - prawdopodobnie to jakaś wada fabryczna czy naprężenie za które każą płacić użytkownikom wmawiając że to ich wina.. dodatkowo jesteśmy postawieni pod ścianą bo jak już czytnik jest w serwisie to żeby go odzyskać trzeba zapłacić 75zł (25 ekspertyza i 50 przesyłka skoro gwarancji nie uznali)..
Generalnie kupiłem booxa i62 pod wpływem recenzji na antywebie ale teraz jak poczytałem jak amazon traktuje klientów to kupiłbym bez wahania kindla.. i nawet nie chodzi o kasę bo teraz czytnik kosztował mnie łącznie 1400 zł a za tą kasę to bym miał trzy kindle.. po prostu nie lubię mieć poczucia że ktoś mnie robi na kasę..
Pozdrawiam

Jak komuś nie w smak łamiące się ekrany, niech zakupi nowoczesny czytnik produkcji radzieckiej o swojskiej nazwie Wexler FlexOne - po prostu "Gniotsa, nie łamiotsa".

Niezła historia! Nawet troszkę mną wstrząsnęło, na szczęście w porę sobie przypomniałem co to za tygodnik to "Nie" i kto tam pracuje Mam nadzieję że te wady ekranu z tego właśnie wynikają. Myślę że gdyby było coś na rzeczy to tych doniesień było by więcej, dużo więcej.