Re: Przewijanie PDF - niespodziewany problem
W moim hanlinie v3 wszystkie aktualne firmware'y (ten od producenta i OpenInkpot) mają w czytniki pdf zbudowane w ten sposób, że podczas gdy użytkownik czyta stronę, kolejna strona jest przetwarzana i wrzucana do pamięci. Wskutek tego czas przełączenia jest natychmiastowy (jakieś 0,7s w OI i ciut więcej w oryginalnym oprogramowaniu, czyli po prostu czas odświeżenia e-inkowego ekranu) niezlależnie od stopnia skomplikowania tego, co jest w pdfie na następnej stronie.
A miejsce... No cóż... Trzeba się przyzwyczaić...
W starym firmwarze jinke fragment strony który po przewinięciu będzie na górze był wyszarzony. Nie pamiętam już, czy po przejściu na Adobe DRM zostało to zachowane.
Ale w tym nowym jest reflow, więc nie ma to już tak dużego znaczenia.
W czytniku pdf z OpenInkpota, locopdf, nie ma na razie reflowa, ale skok przy przewijaniu da się ustalić (w procentach rozmiaru strony). Kiedyś, w akcie desperacji przy czytaniu pdfa, dorysowałem sobie małe kreseczki ołowkiem na obramowaniu ekranu na wysokości na której pojawiał się ostatnio widoczny przed przesunięciem fragment. No ale wtedy skok musiałem mieć duży, bo w pdfie były jakieś elementy graficzne. Po pewnym czasie i tak się przyzwyczaiłem