Przy czytaniu czegokolwiek - czy to książka, artykuł w gazecie czy w necie albo nawet wiadomości - istotna jest wiarygodność.
Spisujesz takie uwagi, sprawdzasz (np. masę łatwo porównać, materiał obudowy nieco trudniej, choć równie łatwo) i już wiesz, które są 'przeinaczeniami'. Nie unikniesz takich uwag, trudno o wyważoną opinię w świecie 'szybciej, więcej, mocniej' (co jest również kryterium każdego sequela kinowego).
Nie, to są ludzie. Czy idioci? To trochę mocne słowo. Na pewno niedoinformowani, prawdopodobnie na własne życzenie, bo po co sprawdzać czy weryfikować - może się okazać, że uwagi takiego człowieka staną się zbędne. I co on wtedy napisze? To samo co inni. A jak nie napisze to jakby nie istniał w sieci. Syndrom nastolatka.

Zgaduję, że to może być wytłumaczenie w wielu przypadkach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysonans_ ... odecyzyjny

Kostrobaty zad Aury nie każdemu musi się podobać. To jakieś dizajnerskie dziwactwo.

Tajemnicą poliszynela jest, że Amazon ma program partnerski, a więc możliwe że faktycznie osoby umieszczające takie wypowiedzi mają interes żeby aurę obrzydzić, ale te przytoczone powyżej wyglądają jak z forum onetu. Gdzie to widziałeś?

Inna sprawa, że przy odrobinie samozaparcia znajdziesz również kompletnie pozbawione obiektywizmu wypowiedzi fanbojów innych producentów (wybija się zwłaszcza onyx, a przed laty zwolennicy Sony PRS 505).

No ja miałem straszny dylemat czy brać Kindla znanego i lubianego czy co innego, zdecydowałem się na Aurę bo zachwyciła mnie wielkość jego ekranu, drugorzędną sprawą był wygląd, urządzenie zawsze mogłem sprzedać i wymienić na Paperwhita jednak nie zawiodłem się na nim i zostałem niechcący fanem marki. Wiesz też ciężko ten czytnik do czegoś innego porównać jak do Kindla bo to on jest takim naszym czytnikowym iPhonem, wiec nie dziw się ze ludzie porównuja go do Kindla ja w swojej recenzji starałem się być maksymalnie obiektywny choć muszę przyznać że zauroczył mnie nie spodziewałem się tak wiele tym bardziej że miałem złe doświadczenia z Prestigio czy śmiesznymi empikowymi zabawkami.

Trzeba było sprawdzić w słowniku gwarowym. Na kanciasty zad Aury trudno znaleźć odpowiednie majty. Ekstrawagancja przekątnej ekranu przypomina trochę sprawę szerszego rozstawu torów w Cesarstwie Rosyjskim, którą w pewnym dowcipie tłumaczy się fanaberią cara.

"Był Polak-patriota, co przy wódki skrzynce
Zawierał przyjaźni pakt z Ukraińcem.
Od słowa do słowa
Dotarli do Lwowa
Ścierając się jak dwa odyńce.
Gdy bić się skończyli trafili za kraty
Podarłszy w pamięci doniosłe traktaty:
Bo gdy przyjdzie czas -
Wy nas, a my was!
Po brzuchach! I - "budem rezaty!"

[ Jacek Kaczmarski, "Limeryki o narodach". ]

Ukłony!

Alcek, posta nie skończyłeś.

Ja tu widzę próbę jakiegoś wywołania wojenki kindlowców z kobowcami, choć napisaną przez wanna-be-kobowca. Kobowców jest na razie tylu, że trzeba na nich chuchać i dmuchać, a nuż nowy czytnik zaskoczy, ja mu życzę jak najlepiej, choć jeszcze bardziej życzę firmie Kobo zauważenia III świata nad Wisłą, tak aby Polacy nie musieli sprowadzać tych urządzeń przez pośredników.

Co do plotek - to co pisze Nate http://www.the-digital-reader.com/2013/ ... were-true/ i co już wklejałem uważam za wiarygodne o tyle, że Kobo może po prostu prowadzić testy rynkowe żeby ocenić czy ten format się sprawdzi.

Faktycznie, śmieszną ma pokrywę z tyłu. A im bardziej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się to bardzo dobrym pomysłem.


Swoją drogą,
@Pever
Krążył tekst, nie text.
O ile użycie "linuxa" zamiast "linuksa" jest w miarę drobnym błędem, to "krążący text" jest "o muj Borze"
Bo wszystko, co napiszesz w internecie jest lub będzie użyte przeciwko Tobie. 8-P

Skończył.