Dołączył(a): 06 maja 2008 13:26:26 Posty: 112
eCzytnik: Kindle3
Re: eCzytniki są złe - komentarze
do niedawna czytałem tylko na papierze, od zeszłego roku również na kundelku i szczerze mówiąc nie zauważyłem jakiejś różnicy... Komfort czytania podobny, treści zostaje tyle samo w głowie... I dalej lubię wrócić za jakiś czas do dobrej książki którą już raz przeczytałem (nieważne na czym). IMHO te badania spokojnie można odłożyć do okrągłego segregatora - są ludzie obdarzeni pamięcią absolutna i cała reszta - a ta reszta nie musi pamiętać wszystkiego co czytała w życiu (zresztą przy tempie 2-3 książek tygodniowo byłoby to ciut trudne). Jakoś nie zauważyłem też różnicy przy zapamiętywaniu np. słówek ze słownika, więc w moim przypadku wygląda na to, że źródło nie jest istotne - liczy się treść.
_________________ ------------------------------------
Sa souvraya niende missain ye
------------------------------------
Ten artykuł jako zabawna ciekawostka jest świetny Popieram to, co napisał kolega stud3nt, tylko te kolce w siedzeniach kierowców powinny być po to, żeby się oni bardziej koncentrowali na prowadzeniu. Jestem pewien, że dzięki temu byłoby bezpieczniej na drogach. Jakby jeszcze auta miały silniki malutkiej mocy, byłoby po prostu wspaniale.
Jaki jest procent tych, którzy nie czytali normalnych książek, a zaczęli na czytnikach? To akurat jest fakt, że im bardziej się zmusza rozum do pracy, tym bardziej może to utkwić w pamięci. I dlatego właśnie dawno temu zmuszano do uczenia się wielu nieprzydatnych rzeczy. Teraz programy nauczania są "odchudzone", żeby biedne dzieci się nie przemęczały. W dodatku te biedne dzieci nie muszą już czytać, bo przecież to jest męczące, a w dodatku stresujące (sam czytałem wypowiedź pani socjolog, że powieść "Krzyżacy" jest tak okrutna, że nie można zmuszać biednych dzieci do jej czytania). Reasumując, te pseudo badania mogą mieć trafne wnioski z siebie wynikające. Ale teza, że eczytniki utrudniają czytanie jest rozbrajająca.
Dołączył(a): 16 sie 2009 21:53:18 Posty: 37
eCzytnik: DR1000S (odradzam)
Re: eCzytniki są złe - komentarze
Prawde mowiac ja do e-czytnikow "lekko" sie rozczarowuje. Wiek dzieciecy nadal trwa, na horyzoncie nie widac zadnych przelomow (szybkich czytnikow z e-inkiem) a z drugiej strony rynek e-ksiazek de facto (!) nie istnieje (jesli ktos uwaza, ze istnieje prosze o wskazanie polskiej ksiegarni z ebookami z fizyki, Resnick, Feynman).
Juz nie pamietam kiedy ostatnio wlaczalem e-czytnik. Dlaczego? No bo jesli chce cos przeczytac, to nie chce mi sie czekac az wlaczy sie czytnik (nie zdziwie sie wcale, gdyby sie okazalo, ze baterie sie rozladowaly), pozniej nie chce mi sie czekac az sie ksiazka zaladuje i nie chce mi sie czekac az doklikam sie do strony, od ktorej chce czytac.
Wyciagam po prostu papierowa ksiazke i czytam.
Na razie wiec, e-czytnika uzywam w sytuacjach mega-awaryjnych (nie mam danej ksiazki w postaci papierowej i MUSZE ja przeczytac, a mam ebooka). Poza tym -- dalem sobie spokoj, za duzo klopotu, za malo korzysci. Po roku blokady zakupow ksiazek tradycyjnych wracam do nich, z ksiazek z nauk scislych nic sie nie zmienilo (e-bookow zero) i nie zanosi sie na zmiane (gdyby sie zanosilo, producenci chociazby anonsowali czytniki z duzymi ekranami -- na razie w kregu zainteresowan jest literatura sensacyjno-romansowa i stad rynek urzadzen 6-7").
@plisken - nie wiem jaki czytnik posiadasz, że szybciej dla ciebie jest znaleźć papierową książkę i się dobrać do odpowiedniej strony. a książki z nauk ścisłych, Zaporożec. Sam zrobiłem wersję elektroniczną i korzysta się z niej o wiele łatwiej niż z tradycyjnej.
Polecam ci kupić porządny czytnik z ekranem większym niż 6".
Dołączył(a): 16 sie 2009 21:53:18 Posty: 37
eCzytnik: DR1000S (odradzam)
Re: eCzytniki są złe - komentarze
RBM:
"@plisken - nie wiem jaki czytnik posiadasz, że szybciej dla ciebie jest znaleźć papierową książkę i się dobrać do odpowiedniej strony."
Powiedz mi -- po co piszesz takie rzeczy? Masz taki szybki czytnik, ze: a) czas wlaczenia jest szybszy niz otworzenie ksiazki b) czas kartkowania jest szybszy niz w ksiazce tradycyjnej
?
To prosze zdradz mi jeszcze coz to za tajemniczy czytnik o tak genialnych parametrach.
"Sam zrobiłem wersję elektroniczną i korzysta się z niej o wiele łatwiej niż z tradycyjnej."
O wiele? A co dokladnie jest latwiejszego?
" szybciej dla ciebie jest znaleźć papierową książkę"
Czas otworzenia szafy z ksiazkami jest ten sam co czas otworzenia szuflady z e-czytnikiem. Ksiazki nie musze szukac, bo mam porzadek w biblioteczce.
"Polecam ci kupić porządny czytnik z ekranem większym niż 6"."
Dziekuje, nie skorzystam, mam juz taki jeden -- DR100S, nie ma wiekszego e-czytnika niz ten.
Na marginesie, takie zachowanie jest tradycyjne dla usprawiedliwiania pewnych zakupow/decyzji. Zeby podbic wartosc tegoz, zaczyna sie wynajdywac nieistniejace zalety -- tyle, ze my tu chyba nie o tym mamy dyskutowac, tj. ideologii (e-czytniki sa lepsze, bo sa lepsze, bo sa lepsze... x 1000 powtorek, po roku kazdy z nas bedzie swiecie wierzyl ze sa lepsze), ale o konkretach. A konkrety sa takie, iz: a) e-czytnik potrzebuje naladowanych baterii -- ksiazka nie b) e-czytnik ma znaczacy czas wlaczenia -- ksiazka nie c) e-czytnik ma niska gestosc optyczna wyswietlacza -- ksiazka o rzad wielkosci wieksza d) e-czytnik ma znaczacy czas zmiany strony -- ksiazka de facto zerowy e) e-czytnik ma niewielkie rozmiary -- ksiazki (naukowe) maja wieksze f) e-czytnik oferuje tylko 1 strone -- czytajac ksiazke mozemy ogladac kilka jednoczesnie (np. 3 i 120)
Zalety e-czytnika: g) niewielkie potrzeby magazynowe h) mozliwosc wyszukiwania tekstu
W zaleznosci od TYPU KSIAZKI waga (waznosc) cech zmienia sie. I tak dla ksiazek naukowych (g) i (h) nie istnieja, bo ksiazek jest niewiele i jesli juz to samorobki. Natomiast czas obslugi urzadzenia mocno ciazy.
Summa summarum -- jak ktos lubi czytac wlasnorecznie przerobione ksiazki na e-czytnik zamiast wprost z ksiazki, voila, czy ja kogos powstrzymuje? Napisalem z wlasnych doswiadczen, ze e-czytnik to rewolucja, ktora jak na razie jest przereklamowana i limitowana. E-booki to przyszlosc, ale odleglejsza niz to z reklam Kindle'a wynika. Tymczasowo wracam do papieru -- czyta sie po prostu wygodniej.
plisken, sprzedaj ireksa i kup kindle DX. Działa błyskawicznie, bez zwiech i do tego ma 3g. Jedynie problemu z polskimi ebookami nie rozwiąże, ale coś już sie pojawia po angielsku: http://www.amazon.com/Richard-P.-Feynma ... _pel_pop_1
_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Dołączył(a): 23 wrz 2010 17:09:37 Posty: 213 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: InkPad 3, Kobo Forma
Re: eCzytniki są złe - komentarze
Przewracanie stron na Kindle 3 trwa tyle, co przewracanie strony w papierowej książce (chyba że ktoś jest jakiś znerwicowany i przewraca papierowe strony tak, że o mało ich nie wytarga) - nie mówię o kartkowaniu oczywiście. Reszta zarzutów jest sensowna, chociaż wszystko się sprowadza do wymagań danej osoby. Ja jestem bardzo zadowolony, ale czytam głównie literaturę sensacyjno-romantyczną (o czym nie wiedziałem ). Po papier sięgam sporadycznie - jak coś chcę bardzo przeczytać, a nie ma ebooka. Nie uznaję usprawiedliwiana się niektórych, że kupili czytnik, a nie ma ebooka, to sobie wyszperają go w chomiku.
BTW. - dlaczego się pytacie nawzajem o czytniki, skoro ich nazwy wyświetlają się przy waszym profilu?
@plisken już pisałem "ciętą ripostę" ale się opamiętałem.
Osobiście łatwiej jest zapakować na czytnik 30 ustaw niż chociaż jedną wydrukować. Łatwiej mi trzymać "tonę" kilobajtów w komputerze. Jest o wiele więcej rzeczowych argumentów dla obu stron i nie ma sensu się nimi wymieniać. Ale nie zapominajmy, że "książka" to tylko informacja, a jak ją przekażemy to już inna sprawa. Jeden lubi czytać, drugi aby mu czytano.
Zaglądający na to forum ludzie są na tyle inteligentni, że sami potrafią wyrobić dobie opinie i nie potrzebują do tego marketingowej papki.
Rynek książek elektronicznych i e-czytników dopiero raczkuje. Ja widzę w e-czytnikach wielki potencjał i chciałbym aby mój synek ( którego jeszcze nie mam ) szedł do szkoły z jednym czytnikiem a nie z plecakiem pełnym "wiedzy".
Summa summarum - czytniki są dla mnie rewolucją. Większość społeczeństwa i tak ich nie zauważy. Dostępność książek to niestety sprawa ewolucyjna. Życzę ci i wszystkim obecnym lepszych czasów.
Swoją drogą to ciekawa reakcja, bo uważałem DR1000S (nie mając go nigdy w ręku, ale na podstawie recenzji) za najlepszy czytnik wyprodukowany do tej pory i sobie po cichu o nim marzyłem. A tu trzeba czekać aż się włączy? WTF.
Cytuj:
Zeby podbic wartosc tegoz, zaczyna sie wynajdywac nieistniejace zalety -- tyle, ze my tu chyba nie o tym mamy dyskutowac, tj. ideologii (e-czytniki sa lepsze, bo sa lepsze, bo sa lepsze... x 1000 powtorek, po roku kazdy z nas bedzie swiecie wierzyl ze sa lepsze), ale o konkretach. A konkrety sa takie, iz: a) e-czytnik potrzebuje naladowanych baterii -- ksiazka nie b) e-czytnik ma znaczacy czas wlaczenia -- ksiazka nie c) e-czytnik ma niska gestosc optyczna wyswietlacza -- ksiazka o rzad wielkosci wieksza d) e-czytnik ma znaczacy czas zmiany strony -- ksiazka de facto zerowy e) e-czytnik ma niewielkie rozmiary -- ksiazki (naukowe) maja wieksze f) e-czytnik oferuje tylko 1 strone -- czytajac ksiazke mozemy ogladac kilka jednoczesnie (np. 3 i 120)
a) w sytuacji gdy czytnik podłączam raz na tydzień nie stanowi to dla mnie problemu. b) zależy od czytnika c) owszem, ale co z tego? czytnik ma wystarczającą rozdzielczość, aby na nim czytać i trzeba się przypatrzeć, żeby zauważyć piksele d) no dobra, ale jak to wpływa na czytanie? Przy książce muszę przekręcić stronę, przy czytniku poczekać sekundę (też zależy od modelu). e) to fakt f) to fakt, dlatego czytniki nie nadają się do "researchu", gdzie na biurku mam 10 książek jednocześnie, każda z kilkunastoma zakładkami.
Podpiszę się pod tym, że "W zaleznosci od TYPU KSIAZKI waga (waznosc) cech zmienia sie". Dołożyłbym jeszcze kontekst w jakim czytamy książkę. Czytnik może oferować mi gorsze "user experience" niż książka papierowa, ale np. jedyne dostępne w autobusie czy pociągu.
Masz też rację, że wydatek na czytnik potem go każe sobie usprawiedliwiać i wynajdować zalety - ale summa sumarum, jeśli ten wydatek prowadzi do tego, że *więcej czytamy*, to czemu nie.
Dołączył(a): 27 sie 2010 15:50:11 Posty: 523 Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Paperwhite, iPhone 5
Re: eCzytniki są złe - komentarze
@plisken: jakbym kupil ireksa za ogromne pieniadze to tez bym wypowiadal sie w gorzki sposob o czytnikach i ebookach. Nowoczesny 6 calowy czytnik do beletrystyki za 500 zl spelnia swietnie swoje zadanie i nie trzeba racjonalizowac zakupu post factum
Dołączył(a): 16 sie 2009 21:53:18 Posty: 37
eCzytnik: DR1000S (odradzam)
Re: eCzytniki są złe - komentarze
Dziekuje za odpowiedzi. Czyli wszystko zalezy od zastosowan.
Tak jak napisal RRBM, ustawy -- e-czytnik wygrywa ze wzgledu na mnogosc tekstu, latwiej to trzymac.
Mihu, lekka beletrystyka -- oczywiscie, maly czytnik, tani. Nawet szkoda czasu patrzec na mankamenty (aczkolwiek w moim przypadku sie to nie oplaca, czytam lit. sensacyjna w oryginale, pocketbooki, ktora kupuje hurtowo, uzywana -- wiec i nie oplaca mi sie, i ksiazka wygrywa wygoda czytania, bo dziala blyskawicznie).
Vroo ad.c) wystarczy chociazby przypomniec efekt Moire, "wystarczajaco" do mnie nie przemawia, kiedys laser to bylo 300dpi, dzisiaj 1200dpi, a profesjonalny sklad ma jeszcze wyzsze gestosci. Jaki jest tego powod, skoro 120 dpi jest "wystarczajaco"? Pytanie retoryczne ad.f) otoz to! zwlaszcza jesli odpowiednikow elektronicznych zwyczajnie brak
RRBM, dokladnie mi o to chodzilo. Ten rynek raczkuje i dziecinstwo jest mocno wyboiste. Dopoki przerzucenie strony nie bedzie z czasem zaniedbywalnie malym, to e-czytnik bedzie tak naprawde spowalniaczem czytania.
DarkStar, "Przewracanie stron na Kindle 3 trwa tyle, co przewracanie strony w papierowej książce". Nie uwierze -- z prostej przyczyny. Mam komputer z duuuuzo mocniejszym procesorem i tutaj zdarza mi sie widziec renderowanie strony, wiec nie ma sily, zeby na slabszym procesorze renderowanie PRZYSPIESZYLO. Poza tym przejscie ze strony parzystej na nieparzysta w ksiazce ma czas = 0.
A PRZELOM bedzie wtedy, jak dostaniemy: a) szybkie e-czytniki b) w kolorze c) min. 300 dpi d) w rozmiarach od 6 do 14" e) ksiazka obrazkowa bedzie wyjatkiem, a regula przeszukiwalny/kopiowalny (czyli tekstowy) format
I tego i Wam i sobie zycze. Na razie to takie lizanie cukierkow przez szybe
Dołączył(a): 23 wrz 2010 17:09:37 Posty: 213 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: InkPad 3, Kobo Forma
Re: eCzytniki są złe - komentarze
plisken napisał(a):
DarkStar, "Przewracanie stron na Kindle 3 trwa tyle, co przewracanie strony w papierowej książce". Nie uwierze -- z prostej przyczyny. Mam komputer z duuuuzo mocniejszym procesorem i tutaj zdarza mi sie widziec renderowanie strony, wiec nie ma sily, zeby na slabszym procesorze renderowanie PRZYSPIESZYLO.
No to nie wierz... (nagranie własne, załadowana książka w .azw pochodząca z Kindle Store, objętość papieru 544 strony)