Postanowiłem opisać swój wymarzony czytnik
http://eczytanie.blox.pl/2015/11/Czytni ... -wasz.html

W skrócie: obsługa przyciskami przy pomocy jednej ręki (zmiana stron, zaznaczanie tekstu, sprawdzenie wyrazu w słowniku), ekran E Ink Carta min. 212 ppi, regulowane podświetlenie

Jak wyglądałby wasz wymarzony czytnik? Czego wam brakuje w tych które macie obecnie?

Bezawaryjny, szybko działający i trzymający długo na 1 ładowaniu

Dziwi mnie Twoja niechęć do ekranu dotykowego - wiem tyle, że na Keyboardzie przy trudnych słowach zastanawiałem się czy warto je sprawdzać, bo to oznaczało parę sekund klikania - na Paperwhite po prostu dotykam słowa i wyskakuje mi definicja (fakt, że im więcej mam książek na czytniku tym dłużej to trwa).

A patrząc na specyfikację - w zasadzie większość spełnia PocketBook Touch Lux III - no, poza wodoodpornosścią, a jak by to wyszło w praktyce to nie wiem.

Jak sądzę, nie tyle chodzi o niechęć, ale o przydatność przycisków. Sam tak mam, czyta się czasami w różnych warunkach w podróży - mając np spoconą rękę, przewracając strony dotykiem, zostawiamy nieładne ślady...

Problem z ekranem dotykowym jest taki, że trzeba najczęściej ruszyć palec, żeby zmienić stronę. A jeśli trzyma się czytnik jedną ręką, przesunięcie palca na ekran (i najczęściej "wpadnięcie" w zagłębienie z ekranem, a potem zabranie go z zagłębienia) zaburza równowagę/pewność uchwytu. Przy przyciskach, palec pozostaje na przycisku i naciśnięcie raz po raz zmienia stronę --> dla mnie to najwygodniejsza opcja przy trzymaniu czytnika jedną ręką. Tylko w Tolino Vision 2 działa to jeszcze bez przycisków w miarę wygodnie, bo palec mogę przesuwać z ramki nad tekst na jednym poziomie (nie ma zagłębienia na ekran) i pewność uchwytu jest w miarę zachowana.
Dlatego opcja optymalna - przyciski do zmiany stron i ekran dotykowy do obsługi

1. Kontrast à la wydruk z drukarki laserowej – naprawdę biały ekran (a nie jasnoszary) i naprawdę czarna czcionka (a nie ciemnoszara).
2. Minimum 300 ppi.
3. Biała obudowa.
4. Akumulator wytrzymujący minimum miesiąc czytania (czytam ok. godziny dziennie).
5. Obsługa wielu popularnych formatów plików.
6. Bez dotyku, a jeśli miałby być, to z możliwością jego wyłączenia, zwłaszcza podczas czytania.
7. Oświetlenie ekranu (oczywiście równomierne) o ciepłej barwie.
8. Bezprzewodowy dostęp do struktury folderów w czytniku (do kopiowania plików).

Bardzo mocno stąpacie po ziemi. Ja bym chciał żeby było 3G i bluetooth, a czytnik składał się jak mapa z możliwością "rozłożenia" do wybranego rozmiaru - czytam książkę, to otwieram 6", czytam czasopismo, rozkładam bardziej i mam 9" czy 15". I oczywiście żeby był elastyczny
Do tego jakieś widgety, żeby w formie złożonej mógł robić za zergarek/kalendarz i stację pogodową.
Droższa opcja mogła by mieć obsługę pisma odręcznego rysikiem.

To wszystko oczywiście przy użyciu wyłącznie open source hostowanego na githubie

Co do tego wymogu to miałem takie samo zdanie jak kolega (użytkuję PB 614W), jednak gdy pobawiłem się czytnikiem mojego syna (Kindle 7) to zmieniłem zdanie. W Kindlu dotyk chodzi komfortowo i świetnie nadaje się do używania słownika (co nie znaczy, że niechciałbym mechanicznych przycisków do zmieniania stron).

Reasumując:
Dotyk TAK ale Przyciski drugie TAK.

Fajny byłby czytnik z obudową w kolorze ekranu (oczywiście równym z obudową jak w voyage'u). Wtedy ekran optycznie bardzo by się powiększył (można by było zrezygnować z bocznych marginesów).

powinien sam rozpoznać do jakiego formatu ma się powiększyć, a w zasadzie mógłby być sam obraz, a reszta urządzenia w kieszeni, albo w formie pilota.

Poniosła Was fantazja. Mnie nie wydaje się, by odpowiadały mi aż takie bajery jak rozkładany czytnik. Smukła lecz pewna bryła mojego czytnika mi odpowiada.

Chciałabym żeby dla ulubionych fragmentów książek było coś ciekawszego, bardziej funkcjonalnego niż plik tekstowy "My Clippings". Chciałabym by można było pisać i wyszukiwać tekst po polsku i po białorusku (z rozpędu niech będzie i po ukraińsku). I żeby można było szukać np. poles* i wyszukiwałoby się Polesie, poleski, poleskie itd.

Chciałabym by można było czytnik podłączyć do kilku wybranych sklepów i robić sobie w nich zakupy z poziomu czytnika wedle uznania. No to w tej chwili mnie poniosło

Hackowanie nie brzmi jak coś legalnego... Można to zrobić i nie utracić gwarancji Amazonu?

Wyszukiwanie i wszystko co można zrobić na "normalnym" komputerze można też i na czytniku. Sęk w tym, że jak na razie nikt nie produkuje komputerów z ekranem e-ink. Tylko tyle i aż tyle. Właśnie kombinuję jak podłączyć ekran z Kindla do wtyczki HDMI, albo jakiejkolwiek pasującej do karty graficznej. Może ktoś ma oznaczenia ścieżek na taśmie?

mam nawigację morską na Win i staram się ją zmusić do pracy na niewielkiej baterii słonecznej, ale to trochę nie na temat.

No właśnie widzę, że ta droga jest mocno wyboista. Czytnik marzeń, to dla mnie czytnik bez ładowarki. Czytający wszystko co ludzie wymyślili. Doceniam ArtaTech za zapytanie o projekt na własną obudowę czytnika. Jak uda się zrobić własny produkt z otwartym systemem, będzie hicior.