W jaki sposób czyścić ekran naszych maleństw? Woda, czy są jakieś odpowiednie preparaty?

Zależy czym go wybrudziłeś?
Ja używam chusteczek nasączonych do LCD, oraz zwykłej szmatki z mikrofibry.

Chodziło mi o ślady po paluchach...

Witam,

Płyny (te w butelkach z rozpylaczem) i ściereczki (z microfirby) do ekranów LCD sprawdzają doskonale. Kupisz je w każdy MM czy Saturnie.

Ewentualnie jak masz izopropanol to nanosisz go na szmatkę i czyścisz.

Po kilkunastu dniach użytkowania eCzytnika zauważyłem - niesamowite, prawda? - że na ekranie osiadły drobinki kurzu. Nie jest to uciążliwe, ale o urządzenie trzeba dbać, a jak wiadomo kurz jest wrogiem wszelkie maści urządzeń elektronicznych, bo zapycha to i owo, brudzi i brzydko wygląda.

Pytanie brzmi: czym czyścić taki ekran? Czy wystarczy szmatka i płyn do szkła, czy zwykłe chusteczki do czyszczenia ekranów LCD / TFT , które można nabyć w sklepach komputerowych, czy też wymagane jest jakieś specjalne podejście do ePapieru. Innymi słowy mówiąc, czy jakieś środki czyszczące szkodzą mu?

EDIT: Wyczytałem już, że ściereczka z mikrofibry sprawdza się bardzo dobrze. Można nasączyć ją jakimś środkiem czyszczącym, byle z umiarem. Ludzie polecają różne płyny od wspomnianych przeze mnie zwykłych środków do szyb / szkła po płyny dołączone do zestawów czyszczących soczewki aparatów fotograficznych i okularów. Czyli, podejście normalne, z zastrzeżeniem oczywistym, aby nie dociskać za mocno.

Jakkolwiek dyskusję pozostawiam otwartą. Podzielcie sie Waszymi doświadczeniami.

Caly czas używam ściereczki z mikrofibry, czasami lekko zwilżam róg.

Ja bardzo proszę o niepodwajanie tematów!!!
O tym już było pisane!
post59497.html?hilit=ekran%20czy%C5%9Bci%C4%87#p59497

EDIT:
@muaddib2 - namieszałeś, to teraz sam łącz tematy

O, żesz! Wybaczania upraszam!

Ja tam się nie patyczkuję: podkradam córce mokrą chusteczkę od podcierania pupy, potem wycieram do sucha swoim T-shirtem i czytam dalej

To Ci nieźle T-shirt musi "pachnieć" później No i miejmy nadzieję, że koszulka w kolorze zbliżonym do brązowego ;D

Hm, chyba nieobeznany w temacie jesteś. Te chusteczki są mokre jeszcze przed użyciem

@t3d nie wpadłem na taki pomysł ale raczej nie skorzystam. Zapach tych chusteczek zbyt mi się kojarzy ze zmienianiem pieluchy i dekoncentrowałby mnie przy czytaniu. Można by powiedzieć, że dosłownie pielęgnujesz Kundleka jak własne dziecko

Mój czytnik chyba się zbytnio nie brudzi. Zazwyczaj jak widzę jakiś paproch, to usuwam go delikatnie palcem, tudzież dmucham. Mam jeszcze taki odruch z książek papierowych, że wszelkie zanieczyszczenia znikają po przewróceniu strony, ale tu nie działa.

Kundel jeszcze się nie zdążył zabrudzić. Czyszczę tak hanlina, bo on ma białą obudowę i sporo zakamarków wokół przycisków. A lawendowy zapach szybko się ulatnia