Oj, Mori, zastanawiasz sidła na samego siebie. Bo jak dla mnie nie można z tamtej wiadomości wprost odczytać groźby, co Ty jednak wyłożyłeś kapitalikami w edytowanym poście.

Co do czasu trwania aukcji, to dłuższa aukcja pozwala dotrzeć do większej ilości klientów. Największy ruch jest zawsze w ostatnich godzinach, ale zainteresowani śledzą postęp już wcześniej. Przez tydzień na pewno więcej osób wyszuka dany przedmiot i zainteresuje się okazją (niska cena wywoławcza), niż przez dwa dni. U tego użytkownika rzeczywiście było bardzo dużo nietypowych zbiegów okoliczności. Nie trzeba było od razu gościa nazywać oszustem, ale ostrzeganie jest słuszne. Tak samo jak nie trzeba od razu sugerować groźby - ja czytając edytowany post wyobraziłem sobie tę prywatną korespondencję zupełnie inaczej, niż przytoczona, więc faktycznie można to inaczej odebrać.
Jeśli chodzi o reakcję Allegro, to zablokować mogli po prostu za niezgodność z regulaminem - wspomniane chociażby ograniczenia w sposobie płatności. Chociaż nie śledzę takich przypadków i nie wiem, czy od razu banują użytkownika.

Heh, nie powiem, że trochę śmieszy mnie -- bo to by trochę niegrzeczne było - obecne zachowanie Johna, bo wygląda na to, że chciałby, aby dyskusja na temat tej aukcji rozrosła się na dwieście postów i 3000 wyświetleń, jakby to było najważniejsze. Według mnie dowiódł swego, jego bloga będę śledził, bo informacje o przekrętach mają w sobie ziarenko (taniej, przyznam) sensacji i przy okazji są jakąś tam przestrogą i upomnieniem o zastosowanie rozumu przed kliknięciem na Kup Teraz!. Teraz nie ma, w moim odczuciu już o czym więcej gadać - facetowi wałek nie wyszedł... No, może poza dodaniem, że skoro i tak nie miał towaru do sprzedania - co leżało u podstaw założenia, że ów jest domniemanym oszustem - bezsensem było wywlekać argument, mający przemawiać za jego możliwą uczciwością, dotyczący tego, że ewentualnie może stracić, bo sprzeda coś taniej niż go to mogło w zakupie kosztować

Wyrazy uznania, dla Johna za "rozpoznanie wzorca", ale z tym zastrzeżeniem, że warto by było skończyć to szukanie poklasku i ogólnego chełpienia się przenikliwością. Rób dalej swoje, szacunek i mir przyjdą z czasem.

Ależ. John informował mnie dwa razy, że jeśli nie usunę wspominanych danych, on jest gotów rozważyć wniesienie sprawy do sądu. IMO to pasuje do definicji groźby:



Ale tutaj takich tekstów odnośnie restrykcji w sposobie płatności nie było - John mówił jedynie, że dawniej ktoś tak napisał.

Na Allegro sprzedawanych jest sporo telefonów - część z nich bez żadnych dokumentów i ładowarki. Tym niemniej Allegro takich sprzedających nie banuje, a przecież dowodzić można, że skoro brak tego wszystkiego - to kradzione są.

muaddib2 - pozwoliłem sobie na głębsze wejście w dyskusje z Mori, ponieważ gdy ja od początku starałem się w miarę merytorycznie prowadzić dyskusję, on zachowywał się jakby miał włączony 'God mode'. Generalnie dla mnie temat jest zamknięty. Śledzić bloga nie ma sensu, bo wrzucam tam posty bardzo rzadko, czasami hurtem kilka gdy mam wenę i przeszukuję allegro. Mam jeszcze jeden wpis w przygotowaniu już, o sprzedaży windowsów xp.

Co do Mori na koniec, on tu jest adminem i jak zdążyłem Go już poznać, ostatnie zdanie musi należeć do niego

Forum jest świetne, wszystkich czego szukałem znalazłem tutaj bez zbędnego zadawania pytań.

PS
Mori szkoda, że całe zamieszanie nie wydarzyło się przed targami książki w Wa-wie na których byłem i Ty chyba też, moglibyśmy się spotkać i sobie wyjaśnić różnice poglądów.

Ażeby mieć ostatniego posta w tym temacie: nie, na II. Warszawskich Targach Książki mnie nie było, o czym zresztą pisałem na forum i czego niezwykle żałowałem. Zapraszam jednak już teraz na 15. Targi Książki w Krakowie - tu będę na pewno i z chęcią spotkam się i porozmawiam (w części kawiarenkowej przy Salonie Nowych Mediów w roku ubiegłym było na tyle miejsca, że dało się siąść i swobodnie konwersować). Jest też możliwe, że będę na 1. Targach Książki dla Dzieci, więc i tam możemy się spotkać (obie oferty w sumie dotyczą każdego, kto by chciał ze mną pogadać ).

O widzisz, targi w Krakowie. Do stolicy małopolski mam znacznie bliżej. Możliwe, że się tam również pojawię. Na pewno odezwę się wtedy wcześniej