Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Fakt w autobusach się sprawdzają. W ogóle taki odtwarzacz to masakrystyczna rzecz jest. Po prostu cudowna. W letnie noce też fajnie, ale w zimie szybciej jest ciemno także na taki spacer można iść o 18, a w lecie to 22 i jasno jest (no może przesadzam, ale wiadomo o co chodzi).
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
27 paź 2007 16:38:45 |
|
|
Konto usuniete
|
A ja mam Ipoda, i jest to jedna z moich ukochanych rzeczy. Mam tam wszystko Po prostu jest mi do życia niezbędny
|
27 paź 2007 19:44:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Phi! Ipod! Ja mam tylko 1gb odtwarzacza! To niesprawiedliwe, żeby gimnazjalista miała lepszy gadżet!
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
27 paź 2007 20:37:24 |
|
|
Konto usuniete
|
Och chosenone, już Ci mówiłam, ja do gimnazjum nie pasuje, więc nie można mnie uznać za typowego gimnazjaliste... ja mam 4 Gb zielonego Ipoda ------------------ Dodano: Sro Lis 07, 2007 6:39 pm ------------------ A ja ostatnio relaksuję się... spacerując z pieskiem Strasznie fajne, tylko teraz niestety pada... I ni ma
|
07 lis 2007 19:39:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Jak pada to właśnie fajnie jest bo mało ludzi chodzi. Chyba, że wieś to wtedy przerąbane jest bo wszędzie błoto. Po za tym jak jest zimno i pada,a Ty idziesz i masz rozgrzewającą muzykę to jest masa i właśnie wtedy człowiek bardziej się relaksuje. Czasami też jest relaksujące patrzenie się na jakiś kolor albo nawet obrazek. W sumie nie wiem jak to jest, ale działa.
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
10 lis 2007 10:48:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Ja się ostatnio tak cudownie relaksowałem biegnąc niemal na przystanek po ćwiczeniach (miałem 3 minuty do autobusu) gdy padał śnieg z deszczem. A później czekałem 15 minut, bo cholerny autobus z dworca pod moją uczelnię ma 5 minut drogi, więc miał 15 minut spóźnienia :/ Nie ma to jak taki relaks na przystanku Zwłaszcza, gdy się świeżo wyleczyło przeziębienie
|
10 lis 2007 12:23:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Obi ciesz się że nie przyjechał za wcześniej, co mi się w zdarzyło parę razy. Kiedy studiowałem w Lublinie to byłem wytresowany, że na przystanek przychodziłem 10 minut przed czasem
|
10 lis 2007 13:46:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35 Posty: 551 Lokalizacja: from the city
|
Teraz nie ma już problemu z autobusami w Lublinie. Przyjeżdżają na czas. Chyba, że te około miejskie, albo są święta. Po za tym mało relaksujące jest czkanie na autobus, zawsze wtedy się boję, że się spóźni, że ja się spóźnię gdzieś gdzie akurat jadę, a nienawidzę tego.
_________________ Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.
|
10 lis 2007 20:01:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 20:25:39 Posty: 215 Lokalizacja: KrakĂłw/ZamoœÌ
|
z tego co pamiętam to w Lublinie były 2 różne komunikacje miejskie. Prawda to czy mi sie coś pomyliło. Ja zawsze na przystanek przychodze na styk i zastanawiam sie czy ja się spóźniłem czy tez autobus ma opóźnienie
_________________ http://toolsweb.pl/
|
16 lis 2007 13:09:55 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja ostatnio w Lublinie to byłam na KULu. Było całkiem fajnie, niezły relaks
|
16 lis 2007 15:18:38 |
|
|
Konto usuniete
|
madmax nawet 3 trolejbusy, autobusy i prywaciarze Anula a co żeś tam robiła na tym KULu?? czyżbyś chciała się stać Kulewną??
|
16 lis 2007 17:56:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie, znajomy bronił tam doktorat i byłam na uroczystej obronie
|
18 lis 2007 19:23:34 |
|
|
Konto usuniete
|
oczywiscie ogladajac tv
|
27 lut 2008 21:44:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 19:14:29 Posty: 35
|
Relaks to przede wszystkim książka. Wyłączam się na ten czas z otoczenia - przenoszę się w świat wyobrażni. A jeśli akurat nie mam możliwości czytania, odreagowuję stresy poprzez spacery. Tak właśnie spacery. Szliście kiedyś przez las słuchając wiatru szumiącego w gałęziach drzew? Jest to jeden z najbardziej uspokajających dźwięków jakie znam. Polecam zestresowanym. Oczywiście dobrze jest mieć w pobliżu jakiś las albo chociaż mały zagajniczek.
|
29 lut 2008 20:57:37 |
|
|