Ble rosół??? toż to po prostu wypociny z kury
to ja już wole barszcz ukraiński Pyszota

nie ma to jak pizza na kolacje, i najesc sie az do bolu;)pyszne sa rowniez placki ziemniaczane....hmmmmjak ja lubie placki ziemniaczane....z sosem...

ja placki zawsze z solą jadłam

Nie ma to jak gołąbki, kapuśniak i ogórkowa

Gdzie ty jadłeś te śmierdzące placki i pierogi. W moim wykonaniu są zupełnie inne, a mój syn robi jeszcze lepsze od moich.
Zdrowe odżywianie nie wyklucza smacznych tradycyjnych potraw. Wystarczy dodać do wszystkiego trochę ruchu.

Ja najbardziej wuielbiam pizze i placki ziemniaczane z sola niema to ajk placki ziemniaczane na kolacje

hmm mam podobnie obszerny jadlospis, do niedawna mozna bylo w nim znalezc zupki chinski, kanapki i platki z mlekiem, to wszystko co umialem ugotowac, ze 2 lata temu rozkminilem tajniki jajecznicy i makaronu, ale nie ma sie co tym przejmowac, wystarczy sobie znalezc odpowiednia kobiete ktora sie zatroszczy o twoj brzuszek i glodu nie zaznasz :P

A ja jestem zwolennikiem tradycji: schabowy, boczek, golonka itp. I nie mówcie mi że niezdrowe, ja mam umiar i nie tyję.

A w ogóle to nie wiem czy znacie takie hasło: Otyli żyją krócej... Ale jedzą dłużej!!!!

Ja gotować też dobrze nie potrafię, ale ciasta mi się udają. Ostatnio piękłam keks i był bardzo dobry. Pierwsze słyszę, żeby jeść placki ziemniaczane z solą. U mnie w domu je się je z kwaśną śmietaną i cukrem. Co do moich ulubionych potraw to bardzo lubię sałatkę grecką oraz zapiekankę makaronową. A zupek z proszku też sporo jadłam jak mieszkała na stancji, ulubiona to grzybowa.

Lubie tradycyjne polskie jedzenie, schabowy, kapustę, boczek itp. Tłuste potrawy to podstawa. Za to nie lubię zieleniny bo nie jestem królikiem.

Tak tradycyjna polska kuchnia to jest to, nie ma to jak schabczak po robocie. Mój przysmak to frytki, lubie dodawać do nie różne przypawy xD. Ale nic nie poratuje głodnego studenta jak kebab.

Nie wierzę nikomu, kto mówi, że nie umie gotować. Każdy umie /mniej lub więcej/ tylko nie każdemu się chce. Będąc na studiach, gdzie jak wiadomu z pieniążkami krucho, nauczyłem sie gotować i to jak!. Dzisiaj moja rodzinka zgodnie mówi, że robię to najlepiej z nich. Może trochę podpuszczają, bo nie chce im się stać przy kuchni, ale w każdej bajce jest trochę prawdy...
Moje ulubione /choć niezbyt zdrowe/ danie to zapiekane w brytwance ziemniaki, boczek wędzony, cebula, papryka, kapusta kiszona, kawałki mięsa /najlepiej z indyka/, oraz oczywiście przyprawy. Poszczególne składniki układane naprzemian, i godzinę zapiekane w temperaturze 150 stopni. Niebo w gębie !

Gotowanie jest supper. Zostałem zmuszony do gotowania bo moja żona wraca sporo później niż ja z pracy. Oststnim daniem, które mi zasmakowało to kalmary w cieście naleśnikowym.

Uwielbiam jeść i przygotowywać jedzenie. Podobno nieźle mi to wychodzi . Zwłaszcza wszelkiego rodzaju naleśniki - z dowolnym farszem (mój facet wprost uwielbia słodkie - więc nie odmawiam mu tej przyjemności ). Podobno robie też bardzo dobre spagetti i grochówek

...u mnie od lat góruje zwykły chleb z margaryną i solą. niby mało wyszukane, ale mogę takich kromek zjeść mnóstwo (zaznaczając, że najczęściej żywię się właśnie tym XD) oczywiście smażony na patelni chleb z serem, placki ziemniaczane i frytki, pizzę ostatnio jem praktycznie codziennie i już mi się obrzydło. z zup uwielbiam rosół. ze słodkości Kinder Delice i hmm... Kisiel Słodka Chwila <3
ogólnie jem krytycznie mało, nie mam dobrego apetytu. a dziewczyny by się zabiły za moją figurę. nawet się nie odchudzam, bo nie mam z czego, mogę jeść ile wlezie, a i tak nie grubnę x.x ale jak mam na coś smaka, to nie umiem sobie tego odmówić.

Ja uwielbiam gotować, do moich "mocnych" dań należą Lasagne i naleśniki po meksykańsku znajomi zawsze proszą żebym je zrobił, do tego uczę się jeszcze Sajgonek, już są dobre ale to jeszcze nie to, muszę poćwiczyć a co do zupek chińskich bleee..
pzdr