Nowy gracz na polskim rynku cyfrowych publikacji - Zixo.pl
autor: Mateusz Włodarczyk


Wirtualny Wydawca: We wrześniu na polskim rynku cyfrowych publikacji pojawił się nowy gracz – Zixo.pl. Co skłoniło spółkę Digitall All do stworzenia takiego rodzaju witryny?

Mirosław Lasok: Przede wszystkim rosnąca popularność elektronicznych publikacji. Internet to najlepsza i najszybsza droga dotarcia do informacji. Użytkownik nie trafi tu na tak prozaiczne bariery jak wyczerpanie nakładu, czy problemy z przesyłką. Nie mówiąc już o tym, że nie płaci za druk i transport. A dzięki zabezpieczeniom DRM wydawca ma pewność, że nikt nie skseruje jego książki.

Wirtualny Wydawca: Właścicielem Zixo.pl jest spółka Digitall All. Od jak dawna Państwa spółka działa na rynku i jaka jest jej oferta? Czy działacie Państwo tylko w sektorze elektronicznym?

Mirosław Lasok: W końcu nazywamy się „Digital All” (śmiech). Tu mamy największe doświadczenie. Na początku 2006 roku stworzyliśmy serwis e-poradniki. Jako pierwsi na polskim rynku zaproponowaliśmy wtedy wydawcom cyfrową dystrybucję ich książek. Nie ukrywam, że zainteresowanie – tak użytkowników, jak i wydawców – zachęciło nas, by pójść o krok dalej. Stąd pomysł na platformę Zixo.pl. Już w styczniu 2007 zaczęliśmy rozmowy z inwestorami.

Wirtualny Wydawca: Wracając do Zixo.pl, co dokładnie oferuje Państwa platforma?

Mirosław Lasok: Szybkość i prostotę dostępu. Platforma to nie tylko sklep Zixo.pl, ale także system zabezpieczeń i dystrybucji. Rozpowszechnianie publikacji zapewniają także KlubZixo.pl i system DAPI. Pierwszy to sieć sklepów tworzonych przez użytkowników. Z kolei DAPI pozwala rozbudować istniejące już serwisy internetowe o mechanizm sprzedaży cyfrowych publikacji.

Wirtualny Wydawca: Czyli postawiliście Państwo wyłącznie na cyfrowe publikacje?

Mirosław Lasok: Coraz więcej ludzi nie wyobraża sobie już życia bez Internetu. I przyzwyczaili się do tego że sieć oferuje to samo, co znają z codziennego życia.

Wirtualny Wydawca: Chwalicie się Państwo iż już w momencie startu platforma ma najszerszy asortyment spośród polskich serwisów z publikacjami elektronicznymi. Jednak trzeba przyznać iż w tym sektorze wytworzyła się już dość silna konkurencja. Takie platformy jak Nexto.pl czy "Złote Myśli" są z pewnością wymagającymi konkurentami. Jakie podjęliście działania by rozpocząć rywalizację z konkurencją i stworzyć silną pozycję w sektorze?

Mirosław Lasok: Stawiamy na transparentność i jasne zasady. Wierzymy, że można zbudować markę dzięki uczciwym zasadom współpracy z partnerami. Na tych samych zasadach współpracujemy i z dużymi i z mniejszymi wydawnictwami. A co do rywalizacji - „Złote Myśli” sprzedają własne publikacje, i – jako wydawnictwo – są współwłaścicielem Nexto, więc nie postrzegałbym ich jako naszej bezpośredniej konkurencji.

Wirtualny Wydawca: Z tego co wiem to korzystacie z systemu zabezpieczeń DRM. Co sądzicie Państwo o technologii "watermarking" , którą wprowadził właśnie na swoją platformę Nexto.pl? Wg. Pana Bartłomieja Roszkowskiego - prezesa Nexto.pl - tu cytuje "Wdrażamy więc bardzo przyjazną alternatywę dla technologii DRM (digitral rights management), w przypadku której klient byłby zmuszony do korzystania ze specjalnego oprogramowania czy nierzadko drogich urządzeń do odtwarzania plików audio”

Mirosław Lasok: Tak, korzystamy z DRM. To najlepszy z istniejących obecnie systemów zabezpieczeń ebooków. Umożliwia przypisanie pliku do konkretnego komputera i zarządzanie ilością takich przypisań, co praktycznie eliminuje możliwość udostępnienia zawartości pliku przez popularne łącza peer to peer. Zastanawialiśmy się nad „watermarkingiem” – w marcu tego roku zaczęliśmy rozmowy z Fraunhofer Institut, który stworzył tę technologię. Nie zdecydowaliśmy się wdrożenie znaków wodnych. Kiedy ktoś zamieści plik na przykład na serwerze uczelni, do którego nie ma dostępu z zewnątrz ,możliwość wykrycia takiego działania jest bliska zeru. Szukamy bardziej efektywnych rozwiązań.

Wirtualny Wydawca: Z jakimi wydawcami współpracujecie Państwo w tym momencie? Z jakimi zamierzacie podjąć współprace w najbliższym czasie?

Mirosław Lasok: Współpracujemy m.in. z wydawnictwami W.A.B, LektorKlett, Europa a także z wydawnictwami specjalistycznymi, jak na przykład C.H. Beck, czy Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i wspólnicy. Jesteśmy otwarci na wszystkich wydawców. Nie dzielimy ich na lepszych i gorszych. Nasza oferta jest bardzo różnorodna i chcemy dalej iść tym tropem.

Wirtualny Wydawca: W ramach platformy uruchomiono także Klub Zixo, dzięki któremu każdy Internauta może otworzyć własny sklep z cyfrowymi publikacjami. Na czym to dokładnie polega?

Mirosław Lasok: Dzięki Klubowi każdy może sprzedawać ebooki i inne cyfrowe publikacje pod własną marką. Każdy internauta może otworzyć w Internecie nawet kilka sklepów tematycznych. To duża sieć dystrybucji, która umożliwia wydawcom przedstawienie swojej oferty pasjonatom.

Wirtualny Wydawca: Na jakiej zasadzie działa system DAPI - autorska wersja systemu API stworzona przez Digitall All?

Mirosław Lasok: To bardzo elastyczne narzędzie, które umożliwia poszerzenia każdej strony www o cyfrowy asortyment. DAPI wdrażamy bezpłatnie, aby wydawcy „na własnej skórze” przekonali się jakie możliwości otwiera przed nimi sprzedaż publikacji w wersji elektronicznej. Z powodzeniem korzystają z niego już tacy wydawcy jak Oficyna Impuls czy Wydawnictwo Wojciech Marzec. Wkrótce ruszy także oparty o DAPI serwis książki.money.pl.

Wirtualny Wydawca: Czy możecie nam zdradzić plany na to najbliższą jak i trochę dalszą przyszłość Waszej platformy?

Mirosław Lasok: Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom wydawców i klientów. Pracujemy nad usługą druku na żądanie – to świetne połączenie łatwości dostępu, jaką daje Internet i przyjemności, którą daje kontakt z tradycyjną, papierową książką.

Wirtualny Wydawca: Dziękujemy za rozmowę i życzymy samych sukcesów!

Kiedy ktoś zamieści plik na przykład na serwerze uczelni, do którego nie ma dostępu z zewnątrz ,możliwość wykrycia takiego działania jest bliska zeru.

Jeśli chodzi o zabezpieczenia - to ich instalacja jest spowodowana wymaganiami wydawnictw, zatem na ten moment nie da się tego ominąć.
Wracając zaś do watermarków, to idea jest szczytna... jednak kto będzie skanował Sieć w poszukiwaniu tego typu rzeczy? To jest największym problemem...

Jak wspominałem wcześniej i jak sam powtórzyłeś @Mori - chodzi tutaj głównie o wydawców. Oczywiście edukacja jest idealnym rozwiązaniem, jednak pamiętajmy, że to nie jest proces, który da się przeskoczyć z dnia na dzień. Na to trzeba trochę czasu, nad czym z resztą pracujemy.

@mnihas - kontakt został podany przez Mori'ego (w razie dalszych problemów czekam na pytania via PW).