Ergot opisał na swoim blogu efekty pierwszej edycji akcji "czytaj KRK!" (http://bezdruku.pl/czytaj-krk-promocja- ... e-i-etapu/). Trwa właśnie druga edycja (http://qr.miastoliteratury.pl) i od kilku dni (prawie) bezskutecznie próbuję się w nią włączyć. Proszę pomóżcie i powiedzcie, czy tylko ja mam takie problemy, czy Wy też. Oczywiście o ile czytacie w ramach tej akcji.
W pierwszej edycji aplikacja miała podstawowy błąd - nie zapamiętywała ostatnio czytanego miejsca. Po interwencji w Woblinku uznano, że faktycznie tak nie powinno być i to poprawiono. Teraz próbuję czytać "Dzielnicę obiecaną" i trochę mi się podnosi ciśnienie za każdym razem gdy wracam do lektury. Otóż aplikacja uporczywie otwiera książkę na początku rozdziału (najpierw prologu, teraz rozdziału I). Już zacząłem zapisywać na karteczkach, gdzie skończyłem poprzednio. Ale to przecież bez sensu! Nie po to są e-booki, żeby ćwiczyć pamięć lub przyklejać na tablecie żółte karteczki (wirtualne czy realne).
Drugi problem pozostał z pierwszej edycji bez zmian. Jest to brak możliwości czytania off-line. Bez połączenia z internetami książka (nawet już wielokrotnie załadowana) się nie otwiera. W podróży też czytać się nie da, bo nawet chwilowy zanik połączenia może skutkować po chwili czytania pustymi kartkami i koniecznością ładowania książki od początku gdy znowu złapiemy sieć.
Czy macie podobne problemy? Czy Wam to ewentualnie nie przeszkadza? Jeśli to nie tylko moje fanaberie, to byśmy poprosili Woblink o poprawki? Ma być jeszcze jedna edycja (może i kolejne za rok) i by było miło poczytać komfortowo (o ile na tablecie to możliwe...).
Ja czytam na tablecie z iOS 8.