Mankell Henning - "Piąta kobieta"
Jest to kolejna ciekawa książka z cyklu, w którym głównym bohaterem jest komisarz Wallander.
Nie ma on tak błyskotliwego umysłu, by z samego obejrzenia miejsca zbrodni i kilku rozmów wyciągnąć wnioski, które rozwiążą sprawę. Ma tylko cierpliwość, upór i niezłomną wolę przyczynienia się do tego, by jego ukochana Szwecja była krajem praworządnym i bezpiecznym. Widzimy w nim troskę Mankella Henninga o kraj. Szwecja nie jest już bezpiecznym miejscem, przeciwnie, z roku na rok przestępczość wzrasta, a dokonywane zbrodnie są coraz bardziej brutalne. Często autor, ustami komisarza Wallandera, przekazuje gorzkie komentarze na temat upadku obyczajów w ojczyźnie.
Powracam jednak do treści książki. Jest to historia serii zabójstw, bardzo brutalnych, dokonanych w różnych miejscach, lecz, jak się okazuje, powiązanych ze sobą.
W algierskim klasztorze giną cztery zakonnice i szwedzka turystka. Rok później, w okolicach Ystad, znalezione są kolejne ofiary: pewien starszy pan, poeta i ornitolog, właściciel kwiaciarni, a potem profesor uniwersytetu.
Co może łączyć tak przypadkowe ofiary? Ma to wyjaśnić komisarz Wallander.
Dobra lektura, polecam.

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce "Fałszywy trop" Henninga. Zabrałam się do niego z wielkim entuzjazmem, bo wcześniej przeczytałam pozytywne recenzje i wypowiedzi zachwyconych czytelników. I... zawiodłam się. Fabuła była jakaś nudna i pogmatwana, a akcja niezbyt wartka. Rzadko nie doczytuję książek do końca, ale ta poszła na półkę w połowie lektury. Może miałam pecha i trafiłam na gorszy tytuł, nie wykluczam, że jeszcze sięgnę po tego autora (chociaż niezbyt szybko).

Dla mnie Mankell jest mistrzem w opowiadaniu historii (Mankell, a nie Henning - Henning to imie, Mankell - nazwisko). Te powiesci maja tak wspaniala atmosfere pelna mroku i okrucienstwa. Ksiazki o komisarzu Wallanderze polykalem jedna po drugiej. I robilem to w kolejnosci ich wydawania. Mimo, ze kazda z nich mozna traktowac jako oddzielna historie, to wiele watkow laczy je ze soba. Na przyklad historia stosunkow Wallandera z jego ojcem, czy tez zawile losy jego milosci do Bajby z Rygi.
Polecam wiec zaczac czytanie od "Mordercy bez twarzy", az do "Zapory" (to ostatni "Wallander" wydany po polsku). Mankell napisal jeszcze dwie ksiazki o Wallanderze. Jedna to zbior opowiadan, a druga to bardziej historia Lindy, corki Wallandera. Obie nie zostaly jescze wydane po polsku.
Henning Mankell jest fascunujacym pisarzem. Jego tworczosc to nie tylko "Wallander"; seria o komisarzu Wallanderze to troche jak kryminaly Joe Alexa, ktorymi Slomczynski zarabial na zycie. Jest on przede wszystkim czlowiekiem teatru i autorem sztuk teatralnych. Napisal tez kilka ksiazek dla dzieci i innych powiesci. Jest tez fascynujaca osobowoscia. Mieszka w Szwecji i w Mozambiku (stad wiele odniesien do Afryki w jego tworczosci). Mimo tak rozleglych zainteresowan znany jest przede wszystkim z mrocznych kryminalow o komiszrzu z Ystad (znowu podobnie jak Slomczynski).

czytalam "Mezczyzne, ktory sie usmiecha" zachecona niezlymi recenzjami, ale nie ujela mnie owa mroczna atmosfera ksiazki Mankella, byc moze dlatego, ze nijak ma sie do stereotypu Szwecji jako panstwa prawa i porzadku, ktorego obywatele raczej robia zakupy w Ikei niz popelniaja przestepstwa zwlaszcza karno-skarbowe.

Pozdrawiam A.

Henning Mankell - to nie jest typowy pisarz kryminałów. Jego styl - mroczny i pełen wieloznacznych postaci, bardziej przypomina pisarstwo P.D.James. Jest to bardziej studium jednostki - zarówno policjanta jak i przestępcy - poprzez zmiany kulturowe, społeczne i gospodarcze. Polecam "Białą lwicę", "Człowieka bez twarzy" czy naprawdę makabryczny ( psychiczne wyobcowanie jednostki)"O krok". Polecam wszystkim do uważnego przeczytania.

Ale właśnie Mankell pisze o tym, że Szwecja się zmienia i nie jest już takim krajem jak 20 czy 30 lat temu.

miałam go na półce od jakiegoś czasu i chociaż bardzo zainteresowana, wciąż wynajdywałam coś innego do czytania, a te tak czekały, czekały. Aż trafiłam na TV4 na bardzo udaną ekranizację jednej z jego powieści i mnie zachwyciła fabuła, może i mroczna, może i chłodna, ale to przecież Szwecja, więc czego się można spodziewać? Sięgnęłam po powieść i uważam, że jest świetny. Na takie kryminały nie szkoda czasu

A 11 listopada do księgarń wchodzi "Chińczyk" Menkella. Długo czekałam na te książkę

"W 2006 roku w szwedzkiej wiosce zostało brutalnie zamordowanych osiemnaście osób, sami starzy ludzie i jeden mały chłopiec. Zarżnięto też wszystkie zwierzęta gospodarskie, psy, koty, a nawet papugę. Sędzia Brigitta Roslin, spokrewniona z dwiema ofiarami, prowadząc prywatne śledztwo, przypadkowo wpada na trop Chińczyka, który może być odpowiedzialny za masakrę. Ten ślad prowadzi ją do Chin. Tam Roślin poznaje rodzeństwo, które symbolizuje wewnętrzne rozdarcie tego kraju: komunistkę Hong Qui, która pomaga jej w śledztwie, i jej brata Ya Ru, reprezentującego frakcję „kapitalistyczną”, dążącą do stworzenia z Chin światowego mocarstwa. Bohaterka trafia również do Afryki, gdzie kwitnie handel chińskimi niewolnikami. Afrykańskie sawanny skrywają wiele ofiar bezlitosnych mordów… Chińczyk jest międzynarodowym bestsellerem. Prawa do przekładu zakupiło kilkunastu wydawców. "

jestem ciekaw tego Chińczyka Mankella. Wie ktoś może z was czy jest dostępne w księgarniach?

eire11 - pamiętasz może tytuł tego filmu?

jak napisałam wyżej już od 11 listopada w księgarniach, taka była informacja w necie. A z racji tego, ze dziś święto pewnie jutro już możesz pytać o 'Chińczyka w księgarni

a no tak, dziwne że taką datę wybrali skoro 11 listopada zamknięte wszystko (chyba że premiera w stylu Harrego Pottera ale nie sądzę)

może żeby trochę szokować tak czy siak książkę trzeba mieć i jak najszybciej przeczytać

nie sądzę, w końcu i tak wszystko pozamykane, prędzej by łatwiej zapamiętać datę premiery

może i tak Ja dziś byłam i kupiłam, wieczorem zaczynam czytać

Edit by Mori: A ja grzecznie poproszę o skończenie tego czata.

Fajnie, ze znalazłam taki wątek
Uwielbiam!
podobno niedługo ma wyjść nowa książka. Wiecie coś o tym?