Polecam książki wyżej wymienionego autora, w szczegolności Szachownica flamandzka, Klub dumas (na podstawie tej książki powstał film dziewiąte wrota), ale filmu nie polecam;)

Perez-Reverte to jeden z lepszych autorów nie tylko w Hiszpani ale na całym świecie. Jest świetnym reporterem i pisarzem swobodnie poruszającym się po różnych gatunkach, chociaż widać że lubi swoje opowieści umieszczać w różnych realiach historycznych. Moją ulubioną książką tego pana jest Królowa Południa może nie najwybitniejsza z jego książek ale mająca to coś co sprawia że książkę czyta się jednym tchem.

Potwirdzam. Ksiażki Pwreza-Reverte stanowią bardzo ciekawą lekturę, którą polecam wszystkim interesujacym sie tą temetyką. Ostatnio przeczytałem "Ostatnia bitwę templariusza " o ciekawych działaniach taw.służb specjalnych Watykanu. Oprócz interesjącej tematyki i akcji znajdujemy w ebooku ciekawe opisy miejscowości jakim jest Sewilla.Zachęcam do lektury.

czytalem 'klub dumasa' i 'fechmistrza' - bardzo dobre ksiazki. szczegolnie pierwsza, na podstawie ktorej polanski nakrecil film ('9 wrota').

"Ostatnia bitwa templariusza" mnie jakoś nie wciągnęła, ciut nudnawa. za to "szachownica" faktycznie, arcydziełko

A ja "Szachownicy" nie czytałam (mam zamiar), ale widziałam kiedyś film hiszpański oparty na tej powieści - bardzo mi się podobał! Nie polecam serii z kapitanem Alatriste (jeśli to ktoś czyta) - tłumacz zrobił z tego straszną ramotę, po prostu zamordował te książki. Po hiszpańsku całkiem strawne - jeśli ktoś lubi przygodowe.

Ależ! Jak można odradzić Kapitana?! Oczywiście, jeśli ktoś nie cierpi historii... Nigdy, nawet przez sekundę nie zafascynowali go Trzej muszkieterowie... Denerwuje go barok... Wtedy może powinien się zastanowić. Każdy inny "czujny czytelnik" Kapitana powinien znać. Bo to dobry facet jest;-). I pięknym językiem napisany i przetłumaczony...

A ja będę bronił Kapitana Alatriste! Mało tego, książki o nim wręcz pochłonąłem. Zachęcony, sięgnąłem po inne książki Pereza, ale niestety nie wciągnęły mnie. No może za wyjątkiem książki, i tu niestety tytułu nie pamiętam, opowiadającej o szefowej mafii narkotykowej. Jaki to był tytuł?
Nie wiem czy oglądaliście na Canal+ film o Kapitanie? Osobiście nie podobał mi się. Jakiś taki bez stylu i bez akcji. Inaczej niż książki.

Ta książka o szefowej mafii narkotykowej to zdaje się "Królowa Południa"

Nie wiem czy ktoś czytał "Terytorium komanczów", ale moim zdaniem jest świetna:)

------------------ Dodano: Dzisiaj o 15:44:03 ------------------
wydaje mi się również, że jeśli komuś podobały się książki Reverte to również spodoba im się Carlos Ruiz Zafon np. " Cień wiatru" na kóry natknęłam się całkiem przypadkiem, podobna tematyka i również czyta się z zapartym tchem

Ja wlasnie zabieram sie do "Cmentarzyska zaginionych statkow" Dotad czytalam "szachownice" i "klub dumas" i bardzo mi sie podobalo. Inteligentna i lekka lekturA [/list]

Też mi się wydaje, że jest to najsłabsza książka w jego dorobku, chociaż i tak prezentuje się o niebo lepiej od większości knig aktualnie wydawanych.
Mi za to najbardziej spodobał się "Batalista" tegoż Autora. Sposób rozliczenia wojny, jak dla mnie przepiękny.

Ostatnio czytałem opowieści z kapitanem Alatriste, o poprzednich ksiązkach P-R zapomniałem i myślę sobie, gdzież tu mamy do czynienia z kryminałem? Zresztą i tamte powieści do gatunku kryminalnego należą chyba w sensie bardzo ogólnym, to raczej bardziej psychologiczne opowieści, gdzie, owszem, watek kryminalny występuje, ale nie dominuje: ma charakter na poły fantastyczny w "Klubie Dumas", w "ostatniej bitwie Termplariusza" służy rozwazaniom na temat wiary, "Fechtmistrz" to własciwie opowieść o honorze ponad wszystko...

Po waszych wychwalających postach jakoś chyba zmienie postanowienie. Czytałam póki co tylko "Cmentarzysko bezimiennych statków" i jak dla mnie - nudne jak flaki z olejem. Po prostu nic sie nei dzieje - zły charakter ich gnębi ale jakoś tak bez przekonania. Oczywisty wątek miłosny i przewidywalne szczęśliwe zakończenie. Nie zachwyciło i chyba jako pierwszą przygodę z tym autorem odradzam. Zrobię drugie podejście i przeczytam "Klub Dumas" - bo "Dziewiąte wrota" mi się podobały.

Klub Dumas to świetna książka, sięgnęłam po nią zachwycona filmem Polańskiego i książką również jestem zachwycona. Gorąco polecam, sama na pewno sięgnę po kolejne dzieła tego autora.

Edit by Obi: Pustosłowie. Ostrzeżenie.