Kobo udostępnia część danych o swoich klientach, jakie stąd płyną nauki? Więcej szczegółów tutaj: http://cyfranek.booklikes.com/post/1363 ... k-dlaczego

Dlatego też nie cierpię filozofii firm typu Amazon, Apple'a itp.
Nigdy nie wiesz, jak zostaniesz ( twoje dane) wykorzystany i w jakim celu.
To o czym wiadomo oficjalnie to wierzchołek góry lodowej.
Dopiero po pewnym czasie coś się tam stopi lub odsłoni nowe fakty w temacie.

Niestety, w tę stronę wszystko zdaje się zmierzać. Począwszy od ciasteczek a skończywszy na abonamentowym udostępnianiu. Dlatego ja też lubię sobie pobrać plik e-booka...

No ale akurat Amazon póki co ma u nas (i o nas) niewiele do powiedzenia. Myślę, że choćby "zaufani allegrowicze" nieźle mu muszą mieszać w statystykach zakupu i miejsca docelowego czytników