Ja nie mam bt w komputerze...

Nie mówiąc o tym, że BT jako protokół to jakaś kompletna tragedia. Dla sieciowego laika jakim jestem, znacznie łatwiej skonfigurować sieć po wifi, niż synchronizować BT. Przez moje parę lat posiadania Nokii, bodaj dwa razy udało mi się przez BT ją podłączyć do komputera (np. w celu załadowania ebooków do mobipocket readera), w innych przypadkach odpuszczałem i sięgałem po kabel.

Eeee tam, przesadzasz. Parowałem urządzenia kilkanaście razy, przesyłałem kilkaset, i jedyny problem, to czasem wyszukanie. Ale z Kindle i WiFi miewam podobnie, kiedy przez kilkadziesiąt minut po prostu nie widzi sieci (mimo że lapek i iPod śmigają). Wifi jest o tyle lepsze, że szybsze i stabilniejsze na dłuższą metę.

tofik, niby tak, a ile ludzi nie ma routerów, hmm? Calkiem jeszcze sporo, a BT masz w każdym w miarę nowym lapku.

Paralela jest bo i w tv są "wodotryski" : p-in-p (ale jak jest to już w 2D - to nawet lepiej ), animowane menu w 2D i 3D, HDD do nagrywania i odtwarzania równie gównianego jak live ( bo co się niby ma polepszyć ?), wbudowane odtwarzacze płyt, kart, usb flash itd. I za to się dopłaca.I za kupę innych rzeczy i wodotrysków które działają ... hmmm ... tak sobie i są sensowne ....tak sobie.

@Vroo - Nokie tak mają
Ja parowałem chyba wszystko co ma BT ze wszystkim co ma BT i w większości przypadków nie miałem najmniejszego kłopotu. Hmmm... i znowu rozbieżność życiowych doświadczeń.
f.