Teraz jest 26 kwi 2024 9:58:54




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Kupno pierwszego czytnika 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 06 wrz 2012 18:58:40
Posty: 1
Post Kupno pierwszego czytnika
Witam! :)

Przymierzam się do kupna swojego pierwszego czytnika. Chciałbym prosić o pomoc w znalezieniu odpowiedniego dla mnie, a chcę go wykorzystać do:

- oczywiście czytania, czytania i jeszcze raz czytania
- pisania notatek
- przeglądania stron informacyjnych w internecie

Mogę sobie pozwolić na czytnik w przedziale cenowym od 500 do 700zł.
Do tej pory najbardziej zainteresował mnie Kindle 3G+Wifi. Czy znacie może jakieś modele podobne do tego?


06 wrz 2012 19:14:14
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 gru 2011 19:33:43
Posty: 893
eCzytnik: Kindle Classic InkBOOK Classic 2
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Przeglądanie stron na czytniku z eInk jest mordęgą. Pisanie notatek na tym też do szczególnie wygodnych nie należy. Jeśli zależy Ci na 3G i fizycznej klawiaturze to nie ma tu wielkiego wyboru.

_________________
Recenzje e-czytników PocketBook Touch HD 3 - recenzja czytnika InkBOOK LUMOS - recenzja czytnika


06 wrz 2012 19:29:53
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2010 16:01:25
Posty: 443
eCzytnik: Pocketbook 626
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Co do pierwszego polecam pocketbooka 622.
Do drugiego kartkę papieru i długopis.
A do trzeciego komórkę.


06 wrz 2012 19:51:52
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 04 cze 2011 10:52:37
Posty: 2633
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Kindle PocketBook Kobo Tolino
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Czytniki z einkiem (jak Kindle Keyboard) do przeglądania stron WWW nadają się bardzo umiarkowanie. Oglądanie rozbudowanych stron szczególnie z dużą ilością grafik czy animacji to mordęga. Dość dobrze da się działać ze stronami mobilnymi, zoptymalizowanymi pod kątem ekranów urządzeń przenośnych. Kindle Keyboard daje sporą wolność korzystania z sieci 3G na całym świecie, której nie zapewnią inne czytniki dostępne na rynku. Notatki na nim można pisać przy pomocy klawiatury w jakimś serwisie on-line, albo w zakupionym programie (takie programy są dostępne tylko na Stany, była o nich dyskusja na Forum). Rzuć okiem na właściwości programu Notepad lub Notepad Plus oraz http://kindle24.pl/2011/02/17/jak-robic ... na-kindle/.

_________________
Pozdrawiam
Cyfranek
http://cyfranek.booklikes.com | https://www.facebook.com/cyfranekblog


06 wrz 2012 23:45:11
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 paź 2011 8:46:43
Posty: 105
eCzytnik: Kobo Aura HD
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Cytuj:
Kindle Keyboard daje sporą wolność korzystania z sieci 3G na całym świecie

O ile mnie pamięć nie myli to Amazon narzucił limit 50 MB darmowego netu w Kindle 3G. Jest to co prawda o 50 MB więcej niż w moim Onyxie :lol: ale nie wiadomo czy ograniczenia nie pójdą dalej i nie skończy się np. tylko dostępem do sklepu Amazona. Taką opcję też należy brać pod uwagę przy zakupie.


07 wrz 2012 8:06:11
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 maja 2012 16:16:41
Posty: 429
eCzytnik: Onyx Boox i62 Espresso, HP SLATE 2
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Po za tym chodza ploty, że Amazon chce sie wycofać lub jeszcze bardziej ograniczyć dostep via 3G.

Wito - nie zadałeś najwazniejszego pytania w JAKIM formacie chcesz czytać?

Jeśłi tylko MOBI to Kindle - ale jeśli tez PDF'y i inne formaty to o Kundlu zapomnij, brak Reflow i konieczność konwersji - w trakcie której często są problemy, spowodowały, że Kindle dla mnie odpadł.

Ja wybrałem Onyx Boox i62 Espresso - drugim doskonałym kandydatem był Pocketbook 622 Touch - ale Boox miał nad nim jedną przewagę : Pocketbook 622 nie ma bocznych klawiszy do zmiany stron. A te są wręcz niezędne, czytnik bez nich w mojej opini nie nadaje się do niczego. Czytanie z bocznymi przyciskami to poezja i mega wygoda - nawet jedną reką nie ważne którą czyta się doskonale.
Po za tym oba mają obsługę wielu formatów*, czyli odpada nam konwersja oraz opcję robienia notatek.

Tak więc jeśli zależy ci na uniwersalności to Boox lub Pocketbook - oba tez mieszczą sie w cenie 700 zł.


* najważniejsze to : ePub, MOBI, PDF (z reflow), DOC/X, RTF, TXT, DjVu.

_________________
HP SLATE 2 - Viliv S10 Blade - GigaByte M912M - Boox i62 Espresso


07 wrz 2012 10:58:28
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 07 lis 2011 23:44:02
Posty: 64
eCzytnik: Kindle 4 Touch, Kindle Paperwhite 4
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Rhavir - po raz kolejny zupełnie niepotrzebnie demonizujesz "problem" konwersji. Prawdziwym problemem nie jest wcale format tylko JAKOŚĆ pliku źródłowego. Jeśli masz dobrze zrobiony plik PDF czy jakikolwiek inny, to jego konwersja jest czynnością banalnie prostą i szybką, a jakość uzyskanego pliku MOBI w niewielkim stopniu (a często wcale) ustępuje oryginałowi. Natomiast jeśli masz plik źródłowy niewiadomego pochodzenia, który często jest totalnie skopany, to na żadnym czytniku nie będzie wyglądać dobrze.
Mam zarówno Onyx Boox jaki Kindle i wiem, co piszę. Czytam sporo, bo 3-4 książki tygodniowo i ze zwykłą beletrystyką oba sobie dobrze radzą. Moim zdaniem Onyx góruje lepszą organizacją własnej biblioteki i jednak dłużej trzymającą baterią ( w Kindlu WiFi mam wyłączone). Natomiast Kindle jest o niebo stabilniejszy, a ponadto mnie bardziej odpowiada obsługa dotykowa.
Reasumując - najlepiej wziąć do ręki kilka czytników i wybrać ten, który Ci najbardziej będzie pasował. Dyskusja o wyższości jednego nad drugim nie ma żadnego sensu, w gruncie rzeczy różnice między nimi są niewielkie.


07 wrz 2012 13:01:29
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 maja 2012 16:16:41
Posty: 429
eCzytnik: Onyx Boox i62 Espresso, HP SLATE 2
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Zgoda - problem w tym, że najcześciej NIE mamy dobrze zrobionego PDF'a - takie dobrze zrobione trafiają się nie często, przynajmniej mi. I na dodatek jestem strasznie leniwy :D po co mam się bawić w konwersję skoro mam cztynik, który jej nie wymaga ? :D I w tej samej cenie? Jaki jest sens kupować coś z mniejszą funkcjonalnością? Nie jesteśmy chyba fanatykami z pod znaku "Zgniłego Jabłka" - którzy dla symbolu przepłacają za sprzęt średnio 50% :D :D

No i ostatnio non-stop mam sytuacje w których nie mam możliwości konwersji :D często ostatnio podróżuję i spotykam róznych ludzi, którzy mają tablety, czytniki itd :D i wymieniamy się książkami. Straszna wygoda gdy podajesz komuś kartę SD a on "wrzuca" ci lub ty jemu książkę. I czytasz - nie przjmując się formatem.
Stąd mój zachwyt i może zbyt duży entuziazm czytnikami wieloformatowymi. :D

_________________
HP SLATE 2 - Viliv S10 Blade - GigaByte M912M - Boox i62 Espresso


07 wrz 2012 14:06:26
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 07 lis 2011 23:44:02
Posty: 64
eCzytnik: Kindle 4 Touch, Kindle Paperwhite 4
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Co do formatów - w beletrystyce praktycznie spotyka się tylko trzy (pdf, epub i mobi), cała reszta to margines i trudno ich wsparcie poważnie traktować jako istotny atut. Na marginesie - ile przeczytałeś książek w txt czy djvu? Stawiam dolara przeciw kopiejce, że wystarczyłoby palców jednej ręki drwala.
Mnie też zdarzały się pliki kiepskiej jakości i na Onyxie słaby epub czy pdf wyglądał również słabo, czasami właśnie konwersja potrafiła zdziałać cuda
Porównywanie posiadaczy Kindlów do fanboyów Appla jest całkiem z czapy, przecież Kindle są tańsze od OnyxBooxów czy Pocketbooków.
Karta SD jest moim zdaniem zbędnym dodatkiem. Cały swój księgozbiór trzymam na dysku i tylko co jakiś czas przerzucam paczkę książek na czytnik. W czytniku mam zawsze minimum 50 książek (to zajmuje max. 50 MB) i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miałoby mi braknąć czegoś do czytania. Nie jeżdżę pociągami, więc nigdy nie spotkałem się z sytuacją wymiany książek w czytnikach podczas podróży, to jakiś hardkor.


07 wrz 2012 14:49:27
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2012 20:08:32
Posty: 25
eCzytnik: Kindle 4 Classic
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Jeśli koniecznie chcesz robić notatki i przeglądać internet (co jednak musisz traktować jako...hm, opcję awaryjną) to raczej musisz mieć czytnik z ekranem dotykowym, przeglądanie internetu na kindle keyboard może być dramatem. Tak, format też jest ważny. Cóż ogólnie sugerowałabym Nook'a, ale w wersji zrootowanej, gdyż wtedy daje większy komfort internetu - staje się małym tabletem, ewentualnie jakiś onyx boox z wyższej półki, no albo kindle, chociaż teraz najlepszą propozycją kindle jest paperwhite, który nie jest dostępny na europę. choć śmiem przypuszczać, że niedługo na allegro się pojawi... ;)

co do konwersji - ostatnio odkryłam, że format rtf cudownie wręcz formatuje się do mobi, wszystko wygląda idealnie, tak, ja profesjonalnie wykonana książka. to tak na marginesie. ^^


07 wrz 2012 16:07:08
Zobacz profil
Admin

Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02
Posty: 2835
Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Tylko że przeglądać www przez 3G da się tylko z keyboard. Touch ma ograniczneie do sklepu Amazona i wikipedii.

_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Porównywarka cen ebooków


07 wrz 2012 21:27:58
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lis 2009 20:20:04
Posty: 1433
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: inkBOOK Onyx
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
emindflow napisał(a):
Rhavir - po raz kolejny zupełnie niepotrzebnie demonizujesz "problem" konwersji. Prawdziwym problemem nie jest wcale format tylko JAKOŚĆ pliku źródłowego.
Dobrze, że zwróciłeś uwagę na jakość plików - bywają rzeczywiście tragiczne.
Myślę, że przedmówca nie demonizuje problemu konwersji - on rzeczywiście istnieje. Jeśli ktoś czyta jedną książkę na tydzień, to praktycznie czas poświęcony konwersji jest znikomy, jednak gdy się chce mieć "biblioteczkę" w czytniku, czy po prostu więcej czyta, to zaczynają się schody. Wygląda na to, że jeszcze niewiele książek sobie konwertowałeś, bo bardzo łatwo trafić np. na kiepski PDF, z którego nic nie wychodzi, nawet tak dobrym programem jak pdftoepub.
Pliki RTF bywają trudne. Calibre bardzo długo się z nimi mozoli, często lepszym wyjściem jest np. Open Office z wtyczką writer2epub (która zresztą też potrafi zrobić mobi). Są sytuacje, kiedy to wszystko jest bardzo denerwujące, jak się tekst rozłazi i robi z niego kaszanka, a mając czytnik wieloformatowy omija się te problemy "sprzętowo" ;) Najbardziej byłem zaskoczony, gdy okazało się jak dobrze potrafią wyglądać na (moim) czytniku pliki TXT. Od kiedy to odkryłem, sporo takich używałem do czytania.
Też miałem w domu oba czytniki (Kindle i Booxa), więc również wiem o czym piszę. W końcu z Kindla zrezygnowałem (jeszcze jak 3G było całkiem free) i wymieniłem na drugiego Booxa.

emindflow napisał(a):
Reasumując - najlepiej wziąć do ręki kilka czytników i wybrać ten, który Ci najbardziej będzie pasował. Dyskusja o wyższości jednego nad drugim nie ma żadnego sensu, w gruncie rzeczy różnice między nimi są niewielkie.
To dobry sposób - też zawsze mówię, że najważniejszy jest ekran e-ink, pozostałe cechy są drugorzędne dla początkującego e-czytacza. Ale w miarę oswajania się z tą bardzo wygodną i wciągającą formą czytania, niektóre cechy stają się dość ważne i urastają do bardzo istotnych. Na przykład fizyczne klawisze do przewracania stron, tryb reflow dla PDF, możliwość elastycznego wpływu na kształt tekstu (czcionka, marginesy, interlinie), dostęp do ułożonej przez siebie struktury katalogów - piszę o tych, które dla mnie są istotne.
Na początku człowiek zachwyca się e-inkiem, po pewnym czasie praktyki cechy drugorzędne wychodzą na pierwszy plan. Osobiście chciałbym, aby urządzenie umożlwiło mi czytanie tak jak ja chcę, a nie narzucało jakichś sztywnych ustawień. Przykładem może być czytnik z automatycznym obracaniem ekranu - nie zdzierżyłbym gdyby czytnik sam obracał ekran do poziomu jak się położę (jeśli nie można by tego wyłączyć).

Bardzo cenna jest możliwość właśnie "wzięcia do ręki" - ostatnio miałem przez chwilę czytnik SONY PRS-T1 i muszę przyznać, że wywiera zupełnie inne wrażenie (dla mnie korzystne) w naturze niż na zdjęciach.

_________________
W Obrazek też ;)


08 wrz 2012 1:18:58
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 maja 2012 16:16:41
Posty: 429
eCzytnik: Onyx Boox i62 Espresso, HP SLATE 2
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Emindflow - mam nadzieję, że Lubisz orzechy :lol: jakieś 20% mojej biblioteki to PDF'y a drugie 20% to DOC, TXT oraz RTF. Ze 20% to CHM (pamięta ktoś ten format :lol: ) i Djvu. A pozostałe to Epub i Mobi - zasadniczo nie dawno zakupione książki.

Mam w archiwach jeszcze pliki tekstowe .TAG (ciekawe czy ktoś zgadnie z jakiego programu :lol: ) oraz sporą ilość plików z rozszeżeniem .wp - czyli WordPerfect. Ale te to "ugryzie" tylko mój tablet z odpowiednim softem. :lol:

_________________
HP SLATE 2 - Viliv S10 Blade - GigaByte M912M - Boox i62 Espresso


08 wrz 2012 12:26:00
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 07 lis 2011 23:44:02
Posty: 64
eCzytnik: Kindle 4 Touch, Kindle Paperwhite 4
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
Rhavir, jeśli jest tak jak piszesz, to zwracam honor:).
Ja, podobnie chyba jak założyciel tego wątku, jestem jednak zwykłym "czytaczem" i twierdzę, że beletrystyka w języku polskim jest w 99% dostępna w trzech podstawowych formatach.
Do takich zastosowań o jakich pisze Wito (pomijając notatki i internet, bo do tego czytnik IMO nie nadaje się zupełnie) sprawdzi się każdy dostępny na rynku czytnik z ekranem Pearl e-Ink. Epatowanie ilością wspieranych formatów przypomina licytacje sieci kablowych, które udostępniają setki nikomu niepotrzebnych kanałów tv.


08 wrz 2012 12:54:22
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sty 2011 15:50:22
Posty: 294
Lokalizacja: Warszawa
eCzytnik: Kindle Keyboard i PaperWhite
Post Re: Kupno pierwszego czytnika
airs napisał(a):
Pliki RTF bywają trudne. Calibre bardzo długo się z nimi mozoli, często lepszym wyjściem jest np. Open Office z wtyczką writer2epub (która zresztą też potrafi zrobić mobi). Są sytuacje, kiedy to wszystko jest bardzo denerwujące, jak się tekst rozłazi i robi z niego kaszanka, a mając czytnik wieloformatowy omija się te problemy "sprzętowo" ;)


Czyli zaszyty w pamięci czytnika algorytm, na jego w miarę słabym procesorze i przy ograniczonych zasobach RAM, radzi sobie lepiej, niż stale uaktualniany soft, mogący korzystać z kilkurdzeniowego procesora, dużego RAM i swapu? OK, niech tak będzie, ale IMHO jak dokument (bez tabel, grafik, wzorów) nie daje się przyzwoicie skonwertować to i wyświetlaniem będzie problem.


08 wrz 2012 14:34:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron